123RF
Niepełnosprawność osób z długim covidem jest tak duża, jak np. całkowita utrata słuchu
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 26.05.2022
Źródło: Urszula Kaczorowska/PAP
Tagi: | COVID-19, long COVID |
Osoby z long covid cierpią na niepełnosprawność porównywaną z całkowitą utratą słuchu lub ciężkim urazem wewnątrzczaszkowym – powiedział cytowany przez „Nature” epidemiolog, prof. Theo Vos z Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) na Uniwersytecie Waszyngtońskim.
IHME na Uniwersytecie Waszyngtońskim zajmuje się kategoryzacją obciążenia globalnego systemu zdrowotnego przez poszczególne choroby. W artykule opublikowanym w prestiżowym czasopiśmie naukowym „Nature” naukowcy nawołują rządy poszczególnych państw, by zainwestowały w systemy informatyczne, które pomogą zbierać dane na temat uszczerbku na zdrowiu, który wywołało przechorowanie COVID-19. Wiedza ta pozwoli ich zdaniem na lepsze zaprojektowanie i budżetowanie systemu opieki zdrowotnej w kolejnych latach.
Nie ma jeszcze szacunków dotyczących liczby chorób związanych z COVID-19, ale IHME od lat 90. kataloguje dane dotyczące innych chorób. Na początku 2020 r., kiedy stało się jasne, że mamy do czynienia z pandemią, instytut dysponował już modelem obliczeniowym, który pomagał zrozumieć szersze skutki zdrowotne SARS-CoV-2 i zaczął pracować nad dodaniem COVID-19 do katalogu. W projekt zaangażowanych jest 100 pracowników. Wyniki ich pracy są obecnie rozpatrywane do publikacji.
Zgromadzone dane zawierają szacunki, jaki uszczerbek na zdrowiu wywołuje long covid i jakie to będzie miało przełożenie na obciążenie systemu ochrony zdrowia.
Prof. Theo Vos, epidemiolog, przedstawił niepublikowane dane władzom USA, aby pomóc im zrozumieć, w jaki sposób utrzymujące się objawy mogą wpływać na zdolność ludzi do pracy.
Dodatkowych informacji na ten temat dostarczyła majowa publikacja w czasopiśmie „The Lancet”, w której naukowcy poinformowali, że 11 proc. hospitalizowanych z powodu COVID-19 nie wróciło do pracy po dwóch latach od zachorowania.
Dane zebrane przez zespół IHME sugerują, że w 2020 i 2021 r. około 4,6 miliona ludzi w Stanach Zjednoczonych miało objawy, które utrzymywały się przez co najmniej trzy miesiące. Definicja long covid koncentruje się na objawach takich, jak zmęczenie, problemy poznawcze i problemy z oddychaniem. Ponad 85 proc. tych przypadków było skutkiem przechorowania COVID-19, który nie wymagał leczenia szpitalnego.
– To poważny problem, to są ludzie, którzy są dość poważnie niepełnosprawni – powiedział prof. Theo Vos.
Epidemiolodzy odkryli, że osoby z long covid mają niepełnosprawność odpowiadającą całkowitej utracie słuchu lub ciężkiemu urazowi wewnątrzczaszkowemu. – Mam nadzieję, że spowoduje to uświadomienie lekarzom, że nie jest to bagatelne – powiedział prof. Vos.
Naukowcy zwracają uwagę, że poważnym utrudnieniem w modelowaniu obciążenia systemu zdrowotnego konkretną chorobą jest brak danych. Nawołują oni rządy poszczególnych krajów do inwestowania w systemy informatyczne, które usprawniłyby raportowanie sytuacji zdrowotnej w czasie rzeczywistym.
– Ludzie nie mają świadomości, że poprawa systemów informatycznych jest priorytetem w przypadku pandemii. A to właśnie one pokazały, że aż 30 proc. obciążenia zdrowotnego związanego z COVID-19 może być spowodowane niepełnosprawnością, a nie śmiercią – powiedział Andrew Briggs, ekonomista ds. zdrowia z London School of Hygiene & Tropical Medicine.
Naukowcy zwracają uwagę, że uszczerbek na zdrowiu w związku z COVID-19 może rozkładać się nieproporcjonalnie w różnych grupach. Podkreślają, że dane należy gromadzić z podziałem na wiek, grupę społeczno-ekonomiczną i etniczną. – Gdy przechodzimy do sytuacji endemicznej, musimy bardziej przejmować się sprawiedliwością – zaznaczył Briggs.
Europejska Sieć ds. Obciążeń Chorobami (European Burden of Disease Network) zapowiedziała, że przyjrzy się, w jaki sposób nierówności społeczne mogą wpłynąć na obciążenie zdrowotne w przyszłości.
Nie ma jeszcze szacunków dotyczących liczby chorób związanych z COVID-19, ale IHME od lat 90. kataloguje dane dotyczące innych chorób. Na początku 2020 r., kiedy stało się jasne, że mamy do czynienia z pandemią, instytut dysponował już modelem obliczeniowym, który pomagał zrozumieć szersze skutki zdrowotne SARS-CoV-2 i zaczął pracować nad dodaniem COVID-19 do katalogu. W projekt zaangażowanych jest 100 pracowników. Wyniki ich pracy są obecnie rozpatrywane do publikacji.
Zgromadzone dane zawierają szacunki, jaki uszczerbek na zdrowiu wywołuje long covid i jakie to będzie miało przełożenie na obciążenie systemu ochrony zdrowia.
Prof. Theo Vos, epidemiolog, przedstawił niepublikowane dane władzom USA, aby pomóc im zrozumieć, w jaki sposób utrzymujące się objawy mogą wpływać na zdolność ludzi do pracy.
Dodatkowych informacji na ten temat dostarczyła majowa publikacja w czasopiśmie „The Lancet”, w której naukowcy poinformowali, że 11 proc. hospitalizowanych z powodu COVID-19 nie wróciło do pracy po dwóch latach od zachorowania.
Dane zebrane przez zespół IHME sugerują, że w 2020 i 2021 r. około 4,6 miliona ludzi w Stanach Zjednoczonych miało objawy, które utrzymywały się przez co najmniej trzy miesiące. Definicja long covid koncentruje się na objawach takich, jak zmęczenie, problemy poznawcze i problemy z oddychaniem. Ponad 85 proc. tych przypadków było skutkiem przechorowania COVID-19, który nie wymagał leczenia szpitalnego.
– To poważny problem, to są ludzie, którzy są dość poważnie niepełnosprawni – powiedział prof. Theo Vos.
Epidemiolodzy odkryli, że osoby z long covid mają niepełnosprawność odpowiadającą całkowitej utracie słuchu lub ciężkiemu urazowi wewnątrzczaszkowemu. – Mam nadzieję, że spowoduje to uświadomienie lekarzom, że nie jest to bagatelne – powiedział prof. Vos.
Naukowcy zwracają uwagę, że poważnym utrudnieniem w modelowaniu obciążenia systemu zdrowotnego konkretną chorobą jest brak danych. Nawołują oni rządy poszczególnych krajów do inwestowania w systemy informatyczne, które usprawniłyby raportowanie sytuacji zdrowotnej w czasie rzeczywistym.
– Ludzie nie mają świadomości, że poprawa systemów informatycznych jest priorytetem w przypadku pandemii. A to właśnie one pokazały, że aż 30 proc. obciążenia zdrowotnego związanego z COVID-19 może być spowodowane niepełnosprawnością, a nie śmiercią – powiedział Andrew Briggs, ekonomista ds. zdrowia z London School of Hygiene & Tropical Medicine.
Naukowcy zwracają uwagę, że uszczerbek na zdrowiu w związku z COVID-19 może rozkładać się nieproporcjonalnie w różnych grupach. Podkreślają, że dane należy gromadzić z podziałem na wiek, grupę społeczno-ekonomiczną i etniczną. – Gdy przechodzimy do sytuacji endemicznej, musimy bardziej przejmować się sprawiedliwością – zaznaczył Briggs.
Europejska Sieć ds. Obciążeń Chorobami (European Burden of Disease Network) zapowiedziała, że przyjrzy się, w jaki sposób nierówności społeczne mogą wpłynąć na obciążenie zdrowotne w przyszłości.