UMCS
Prof. Szuster-Ciesielska o pacjentach, którzy nie reagują na szczepionkę przeciwko COVID-19 ►
Autor: Monika Stelmach
Data: 09.11.2021
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
– Jak dotąd nie opracowano protokołu postępowania z osobami z grupy non-responders, które nie odpowiadają na szczepionkę przeciwko COVID-19. Nie został też określony minimalny poziom przeciwciał chroniących – zwraca uwagę prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska z Katedry Wirusologii i Immunologii UMCS w Lublinie.
Około 5 proc. populacji ogólnej po szczepieniu przeciw COVID-19 nie wytworzyło przeciwciał, a tym samym nie zyskało odporności na koronawirusa. Odsetek ten rośnie w grupach ryzyka, czyli np. w grupie pacjentów chorych na nowotwory, z pierwotnymi niedoborami odporności czy osób po transplantacji. W tym przypadku brak odpowiedzi może sięgać nawet 30–50 proc. Słabiej reagują na szczepionkę również seniorzy.
– Sprawa jest znacznie trudniejsza, jeśli chodzi o osoby, które nie należą do żadnej z grup ryzyka, wyglądają i czują się zdrowo, a mimo to nie reagują prawidłowo na szczepionkę. Nie możemy ich w żaden sposób zidentyfikować – mówi prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Zjawisko non-responders nie dotyczy wyłącznie szczepionki przeciwko COVID-19, ale wszystkich szczepionek, np. około 10 proc. nie odpowiada prawidłowo na szczepionkę przeciwko WZW B i nawet do 40 proc. na szczepionkę przeciwko grypie.
– To pokazuje, w jak odmienny sposób reagujemy zarówno na infekcje, jak i szczepienia. Nie wszyscy prawidłowo odpowiadają na szczepionki, ale nie jest to nic dziwnego w świecie wakcynologii – mówi prof. Szuster-Ciesielska.
Jakie zasady postępowania powinni przyjąć lekarze w przypadku pacjentów, którzy nie reagują na szczepienia przeciwko COVID-19? Czy badać poziom przeciwciał? Czy szczepić kolejnymi dawkami innego producenta? Przede wszystkim zaleca się przypominającą dawkę pacjentom z grup ryzyka. Natomiast jak dotąd nie zostały opracowane protokoły postępowania z osobami non-responders. Nie określono też minimalnego poziomu przeciwciał chroniących. Dlatego, jak zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, lekarze niewiele mogą w tym przypadku zrobić.
– Sprawa jest znacznie trudniejsza, jeśli chodzi o osoby, które nie należą do żadnej z grup ryzyka, wyglądają i czują się zdrowo, a mimo to nie reagują prawidłowo na szczepionkę. Nie możemy ich w żaden sposób zidentyfikować – mówi prof. dr hab. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog i immunolog z Katedry Wirusologii i Immunologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
Zjawisko non-responders nie dotyczy wyłącznie szczepionki przeciwko COVID-19, ale wszystkich szczepionek, np. około 10 proc. nie odpowiada prawidłowo na szczepionkę przeciwko WZW B i nawet do 40 proc. na szczepionkę przeciwko grypie.
– To pokazuje, w jak odmienny sposób reagujemy zarówno na infekcje, jak i szczepienia. Nie wszyscy prawidłowo odpowiadają na szczepionki, ale nie jest to nic dziwnego w świecie wakcynologii – mówi prof. Szuster-Ciesielska.
Jakie zasady postępowania powinni przyjąć lekarze w przypadku pacjentów, którzy nie reagują na szczepienia przeciwko COVID-19? Czy badać poziom przeciwciał? Czy szczepić kolejnymi dawkami innego producenta? Przede wszystkim zaleca się przypominającą dawkę pacjentom z grup ryzyka. Natomiast jak dotąd nie zostały opracowane protokoły postępowania z osobami non-responders. Nie określono też minimalnego poziomu przeciwciał chroniących. Dlatego, jak zauważa prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, lekarze niewiele mogą w tym przypadku zrobić.