123RF
Rośnie zainteresowanie szczepieniami przeciwko grypie
Autor: Monika Stelmach
Data: 12.08.2020
Źródło: Porozumienie Zielonogórskie
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego częściej niż dotychczas otrzymują pytania o szczepienia przeciwko grypie. Pacjenci chcą wiedzieć, kiedy będą mogli skorzystać z tej formy profilaktyki. Większe zainteresowanie szczepieniami, może być „skutkiem ubocznym” pandemii koronawirusa.
– Takie telefony w pełni wakacji w poprzednich latach się nie zdarzały zbyt często. Teraz koledzy lekarze z różnych regionów kraju sygnalizują, że znacznie więcej pacjentów deklaruje chęć szczepienia. Mam nadzieje, że to dobry prognostyk na jesień i przeciwko grypie zaszczepi się więcej niż te ok. 4 proc., z jakimi mamy dotąd do czynienia – przyznaje Małgorzata Stokowska-Wojda, lekarka rodzinna z Porozumienia Zielonogórskiego.
Lekarze z federacji promują szczepienia przeciwko sezonowej grypie od wielu lat, zalecając je szczególnie grupom najbardziej narażonym na ciężki przebieg choroby i groźne powikłania. Wieloletnie wysiłki medycznych ekspertów nie przynoszą jednak zadowalających efektów: pod względem szczepień przeciwko grypie Polska znajduje się w ogonie państw europejskich. Obecne większe zainteresowanie szczepieniami, może być ubocznym skutkiem pandemii koronawirusa.
– Wiele osób boi się COVID-19, a ponieważ na tę chorobę szczepionki nie ma, chcą przynajmniej zabezpieczyć się przed grypą, która w skutkach może być także niebezpieczna. W informacjach na temat koronawirusa podkreśla się od początku, że najbardziej zagrożone są osoby z chorobami współistniejącymi, m.in. kardiologicznymi czy cukrzycą. To też ta sama grupa, dla której najgroźniejsza jest grypa. W czasie epidemii ci pacjenci czują się więc podwójnie zagrożeni i są to obawy uzasadnione. Warto mieć też na uwadze, że każda infekcja obniża odporność i powoduje, że człowiek staje się bardziej podatny na choroby. Po przejściu grypy łatwiej „złapać” nie tylko koronawirusa, ale i ok. 200 innych wirusów wywołujących objawy grypopodobne – podkreśla Małgorzata Stokowska-Wojda.
Przeczytaj także: „Najskuteczniejszą i zarazem najtańszą metodą walki z wirusami są szczepienia” i „Szczepienia przeciwko grypie powinny być obowiązkowe”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Lekarze z federacji promują szczepienia przeciwko sezonowej grypie od wielu lat, zalecając je szczególnie grupom najbardziej narażonym na ciężki przebieg choroby i groźne powikłania. Wieloletnie wysiłki medycznych ekspertów nie przynoszą jednak zadowalających efektów: pod względem szczepień przeciwko grypie Polska znajduje się w ogonie państw europejskich. Obecne większe zainteresowanie szczepieniami, może być ubocznym skutkiem pandemii koronawirusa.
– Wiele osób boi się COVID-19, a ponieważ na tę chorobę szczepionki nie ma, chcą przynajmniej zabezpieczyć się przed grypą, która w skutkach może być także niebezpieczna. W informacjach na temat koronawirusa podkreśla się od początku, że najbardziej zagrożone są osoby z chorobami współistniejącymi, m.in. kardiologicznymi czy cukrzycą. To też ta sama grupa, dla której najgroźniejsza jest grypa. W czasie epidemii ci pacjenci czują się więc podwójnie zagrożeni i są to obawy uzasadnione. Warto mieć też na uwadze, że każda infekcja obniża odporność i powoduje, że człowiek staje się bardziej podatny na choroby. Po przejściu grypy łatwiej „złapać” nie tylko koronawirusa, ale i ok. 200 innych wirusów wywołujących objawy grypopodobne – podkreśla Małgorzata Stokowska-Wojda.
Przeczytaj także: „Najskuteczniejszą i zarazem najtańszą metodą walki z wirusami są szczepienia” i „Szczepienia przeciwko grypie powinny być obowiązkowe”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.