Krystian Maj/KPRM
Szumowski o ustawie ws. wyborów korespondencyjnych: Jej odrzucenie może wywołać kryzys polityczny
Autor: Monika Stelmach
Data: 04.05.2020
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | koronawirus |
- Tradycyjne wybory nie powinny odbywać się w obecnej sytuacji epidemicznej. Bezpiecznym rozwiązaniem jest przesunięcie terminu i wydłużenie kadencji prezydenta o dwa lata. Podpisałem pod tym projektem. Uważam, że on jest naprawdę najrozsądniejszy w sytuacji, kiedy nie wiemy, jak będzie przebiegać epidemia – powiedział Łukasz Szumowski, minister zdrowia.
Minister zdrowia pytany o to, czy przedstawi swoją rekomendację dotyczącą wyborów prezydenckich w tradycyjnej formie z możliwością głosowania korespondencyjnego dla wybranych grup (powyżej 60 r.ż. i na kwarantannie), powiedział, że gdyby doszło do odrzucenia procedowanej w tej chwili w parlamencie ustawy o wyborach korespondencyjnych, to mogłoby dojść do kryzysu politycznego.
- Jeśli będzie odrzucona ustawa o wyborach korespondencyjnych, to może nastąpić całkowity kryzys polityczny. Mam nadzieję, że to jest sytuacja, do której nie dojdzie, bo w czasie epidemii sytuacje kryzysowe w rządzie są nawet trudne do wyobrażenia – odpowiedział Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia powtórzył też, że jego zdaniem wybory korespondencyjne są bezpieczniejsze od tych tradycyjnych. Podtrzymał też swoją rekomendację mówiącą o tym, że w przypadku, gdyby wybory korespondencyjne nie mogły się odbyć, to kadencja prezydenta powinna być przedłużona o dwa lata.
- Tradycyjne wybory nie powinny odbywać się w obecnej sytuacji epidemicznej i wtedy rozwiązaniem, które jest bezpiecznym rozwiązaniem, jest w przesunięcie wyborów i wydłużenie kadencji prezydenta o dwa lata. Tutaj ja się podpisałem pod tym projektem. Uważam, że on jest naprawdę najrozsądniejszy w sytuacji, kiedy nie wiemy, jak ma wyglądać epidemia – powiedział Szumowski.
Zaznaczył też, że decyzje dotyczące kolejnych etapów odmrażania gospodarki nie mają nic wspólnego z wyborami prezydenckimi. Wyjaśnił, że klucz do łagodzenia kolejnych obostrzeń wprowadzonych przez rząd w związku z epidemią jest dwojaki. Przede wszystkim bierze się pod uwagę procent PKB oraz liczbę osób, która pracuje w danym sektorze oraz bezpieczeństwo epidemiologiczne.
- Bardzo często ludzie pytają o kosmetyczki i fryzjerów, odmrożenie tej branży jest przewidziane w trzecim etapie. Nie ma takiej metody technicznej, medycznej, że jeśli ktoś pracuje blisko twarzy drugiej osoby i jest chory, żeby go nie zaraził. Tutaj nie pomoże żadna maseczka i osłona – wytłumaczył Szumowski.
Uchwalona przez Sejm 6 kwietnia specustawa autorstwa PiS dotycząca głosowania wyłącznie korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 r. obecnie jest w Senacie. Posiedzenie izby zostało zaplanowane na wtorek i środę. Następnie ustawa może wrócić do Sejmu, jeśli senatorowie zgłoszą poprawki lub wniosek o odrzucenie specustawy w całości.
Do odrzucenia ewentualnego sprzeciwu lub poprawek Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o jeden głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.
- Jeśli będzie odrzucona ustawa o wyborach korespondencyjnych, to może nastąpić całkowity kryzys polityczny. Mam nadzieję, że to jest sytuacja, do której nie dojdzie, bo w czasie epidemii sytuacje kryzysowe w rządzie są nawet trudne do wyobrażenia – odpowiedział Łukasz Szumowski.
Minister zdrowia powtórzył też, że jego zdaniem wybory korespondencyjne są bezpieczniejsze od tych tradycyjnych. Podtrzymał też swoją rekomendację mówiącą o tym, że w przypadku, gdyby wybory korespondencyjne nie mogły się odbyć, to kadencja prezydenta powinna być przedłużona o dwa lata.
- Tradycyjne wybory nie powinny odbywać się w obecnej sytuacji epidemicznej i wtedy rozwiązaniem, które jest bezpiecznym rozwiązaniem, jest w przesunięcie wyborów i wydłużenie kadencji prezydenta o dwa lata. Tutaj ja się podpisałem pod tym projektem. Uważam, że on jest naprawdę najrozsądniejszy w sytuacji, kiedy nie wiemy, jak ma wyglądać epidemia – powiedział Szumowski.
Zaznaczył też, że decyzje dotyczące kolejnych etapów odmrażania gospodarki nie mają nic wspólnego z wyborami prezydenckimi. Wyjaśnił, że klucz do łagodzenia kolejnych obostrzeń wprowadzonych przez rząd w związku z epidemią jest dwojaki. Przede wszystkim bierze się pod uwagę procent PKB oraz liczbę osób, która pracuje w danym sektorze oraz bezpieczeństwo epidemiologiczne.
- Bardzo często ludzie pytają o kosmetyczki i fryzjerów, odmrożenie tej branży jest przewidziane w trzecim etapie. Nie ma takiej metody technicznej, medycznej, że jeśli ktoś pracuje blisko twarzy drugiej osoby i jest chory, żeby go nie zaraził. Tutaj nie pomoże żadna maseczka i osłona – wytłumaczył Szumowski.
Uchwalona przez Sejm 6 kwietnia specustawa autorstwa PiS dotycząca głosowania wyłącznie korespondencyjnego w wyborach prezydenckich w 2020 r. obecnie jest w Senacie. Posiedzenie izby zostało zaplanowane na wtorek i środę. Następnie ustawa może wrócić do Sejmu, jeśli senatorowie zgłoszą poprawki lub wniosek o odrzucenie specustawy w całości.
Do odrzucenia ewentualnego sprzeciwu lub poprawek Senatu wymagana jest bezwzględna większość głosów - o jeden głos więcej, niż wszystkich pozostałych głosów (przeciw i wstrzymujących się). Obecnie klub PiS liczy 235 posłów, spośród których 18 to posłowie koalicyjnego Porozumienia.