Ministerstwo Zdrowia
Tysiąc lekarzy z zagranicy do walki z COVID-19
Redaktor: Monika Stelmach
Data: 03.11.2020
Źródło: PAP
Działy:
Aktualności w Koronawirus
Aktualności
Tagi: | Sławomir Gadomski |
– Jesteśmy otwarci na wszystkich lekarzy spoza Polski, ale realnie szanse są na specjalistów zza wschodniej granicy, głównie Białorusi i Ukrainy, ze względu na mniejszą barierę językową. W grę może wchodzić ponad tysiąc osób – mówi wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski.
Wiceministra zdrowia zapytano w „Dzienniku Gazecie Prawnej" o to, jakie są koszty „zachęt" dla lekarzy, którzy mają walczyć z COVID-19.
– Przy 15 tys. łóżek i odpowiedniej liczbie lekarzy, koszty ocenialiśmy na ok. 100 mln zł miesięcznie. Ale w Polsce rośnie liczba łóżek. Uruchamiane są szpitale tymczasowe, coraz więcej miejsc dla pacjentów z COVID-19 jest tworzona przy szpitalach pierwszego poziomu, więc i koszty wzrosną. Dziś za wcześnie na takie szacowanie - powiedział Sławomir Gadomski w rozmowie z „DGP".
Wiceminister wskazał także, że będą poszukiwani specjaliści, którzy mogą się dołączyć do walki z COVID-19. Pomoc zadeklarowało 18 szpitali prywatnych, które oferują dodatkowo ponad 1 tys. łóżek z personelem medycznym.
– Będziemy chcieli także zachęcić do pracy lekarzy z zagranicy. Chodzi nawet o ponad tysiąc osób. Wielu lekarzy jest też w trakcie procedury uzyskania nostryfikacji dyplomu. To osoby, które szybciej będą miały szanse pracować w Polsce. Ministerstwo Zdrowia jest otwarte na wszystkich lekarzy. Natomiast realne szanse są zapewne na lekarzy zza wschodniej granicy, głównie z Białorusi i Ukrainy, ze względu na mniejszą barierę językową. Najbardziej pożądani są specjaliści medycyny ratunkowej albo anestezjolodzy – tłumaczył Gadomski.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
– Przy 15 tys. łóżek i odpowiedniej liczbie lekarzy, koszty ocenialiśmy na ok. 100 mln zł miesięcznie. Ale w Polsce rośnie liczba łóżek. Uruchamiane są szpitale tymczasowe, coraz więcej miejsc dla pacjentów z COVID-19 jest tworzona przy szpitalach pierwszego poziomu, więc i koszty wzrosną. Dziś za wcześnie na takie szacowanie - powiedział Sławomir Gadomski w rozmowie z „DGP".
Wiceminister wskazał także, że będą poszukiwani specjaliści, którzy mogą się dołączyć do walki z COVID-19. Pomoc zadeklarowało 18 szpitali prywatnych, które oferują dodatkowo ponad 1 tys. łóżek z personelem medycznym.
– Będziemy chcieli także zachęcić do pracy lekarzy z zagranicy. Chodzi nawet o ponad tysiąc osób. Wielu lekarzy jest też w trakcie procedury uzyskania nostryfikacji dyplomu. To osoby, które szybciej będą miały szanse pracować w Polsce. Ministerstwo Zdrowia jest otwarte na wszystkich lekarzy. Natomiast realne szanse są zapewne na lekarzy zza wschodniej granicy, głównie z Białorusi i Ukrainy, ze względu na mniejszą barierę językową. Najbardziej pożądani są specjaliści medycyny ratunkowej albo anestezjolodzy – tłumaczył Gadomski.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.