"Nie zabierajcie narządów do nieba, one potrzebne są tutaj"

Udostępnij:
- Nie zabierajcie narządów do nieba, one potrzebne są tutaj - mówił podczas uroczystości wręczenia odznaczeń państwowych zasłużonym dla polskiej transplantologii i medycyny rekonstrukcyjnej prof. Roman Danielewicz, dyrektor Poltransplantu. Według badań już 90 proc. Polaków akceptuje transplantację. W bazie dawców szpiku zarejestrowanych jest 560 tys. osób, co czyni polski rejestr trzecim w Europie.
Prezydent Bronisław Komorowski wręczył 27 lutego odznaczenia państwowe osobom zasłużonym dla polskiej transplantologii i medycyny rekonstrukcyjnej. Za wybitne zasługi w działalności na rzecz rozwoju transplantologii i medycyny rekonstrukcyjnej w Polsce, za osiągnięcia w rozwijaniu i propagowaniu zdobyczy nauki w dziedzinie transplantacji Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski zostali uhonorowani Jerzy Jabłecki, ze Szpitala Powiatowego w Trzebnicy oraz Adam Maciejewski z Centrum Onkologii w Gliwicach. Złoty Krzyż Zasługi otrzymali Adam Chełmoński, Adam Domanasiewicz, Wojciech Łebkowski oraz Stanisław Półtorak. Prezydent przyznał także odznaczenia Srebrnym i Brązowym Krzyżem Zasługi.

- Chcę serdecznie podziękować i pogratulować odznaczonym, którzy budują nadzieję wielu osób chorych, które stykają się z dramatami mogącymi być udziałem nas wszystkich – mówił Bronisław Komorowski, podczas wręczenia odznaczeń – Chce podziękować im za pracę wierząc, że takie chwile mobilizuję do jeszcze intensywniejszej pracy i poszukiwania nowatorskich rozwiązań, do kolejnego bycią najlepszym. Uznanie polskiej transplantologii sięgnęło poprzez prof. Marię Siemionow Stanów Zjednoczonych i odznaczając ją kilka lat temu czułem niezwykłą dumę. Chcę podziękować koordynatorom przeszczepienia komórek i wszystkim, którzy pracują na rzecz polskiej transplantologii oraz przywołać pamięć dyskusji o ułatwieniach w dostępie do narządów. Gotowość do oddania narządów czyni nas lepszymi ludźmi.

Transplantologia to spotkanie życia i śmierci. Daje szanse powrotu do społeczeństwa tym wykluczonym z powodu choroby, ułomności, czy zagrożenia życia. W dalszym ciągu jednak zbyt mało przeprowadza się w Polsce operacji przeszczepienia i zbyt rzadko godzimy się na przekazanie narządów.

- Przeszczepienia twarzy to stosunkowo młodą dziedzina, ale nie odbiegamy od światowych standardów i zawsze musimy pamiętać o etyce w naszych działaniach – mówi prof. Adam Maciejewski, który dokonał wraz z zespołem pierwszego w Polsce przeszczepienia twarzy w sytuacji zagrożenia życia.

- Polska należy do grupy najbiedniejszych krajów, w których dokonywane są przeszczepienia, a jednak nie odbiegamy od czołówki światowej – mówi dr Adam Domanasiewicz – Nasz oddział w Trzebnicy ma największą na świecie przeszczepialność ramion. Jednak cena tego przeszczepienia jest kilkukrotnie niższa niż na przykład w Niemczech ze względu na wycenę pracy. Nie narzekamy jednak na wycenę procedur, która jest przyzwoita. Ponieważ należymy do krajów uboższych nie możemy zapewnić wymienialności protezy, którą trzeba odnowić co trzy lata i dlatego rozwijamy się w przeszczepieniach.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.