123RF

1,3 mld zł na AI w ochronie zdrowia

Udostępnij:

Ministerstwo Zdrowia zamierza wydać z Krajowego Planu Odbudowy 1 mld 260 mln zł na rozwiązania oparte o sztuczną inteligencję - przekazał w środę w Sejmie Wojciech Demediuk, dyrektor departamentu e-zdrowia w resorcie.

Sprawnie działające AI to więcej czasu lekarzy dla pacjenta

Połączone posiedzenie Komisji Cyfryzacji, Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii oraz Komisji Zdrowia poświęcone było dwóm tematom: zastosowaniu sztucznej inteligencji (AI) w systemie ochronie zdrowia oraz wdrożeniu e-rejestracji. Wojciech Demediuk, dyrektor Departamentu E-zdrowia w Ministerstwie Zdrowia zaznaczył, że sztuczna inteligencja odgrywa coraz większe znaczenie w systemie, zwiększając jego efektywność. Podkreślił, że ma to szczególne znaczenie zwłaszcza przy ograniczonych zasobach kadrowych w lecznictwie.

- Dzięki sztucznej inteligencji kadra medyczna ma więcej czas dla pacjenta – powiedział i dodał, że AI znajduje zastosowania m.in. w diagnostyce, leczeniu i decyzjach klinicznych i diagnostyce obrazowej - wyliczył.

Od 2021 r. do resortu zdrowia można zgłaszać innowacyjne technologie, spośród których wiele opartych jest o AI. Na tzw. mapie innowacji MZ jest obecnie ok. 20 technologii AI, weryfikowanych obecnie przez resort - poinformował przedstawiciel resortu. Wśród nich są dwa narzędzia pomocne w procedurach wykorzystywanych przy leczeniu niepłodności metodą in vitro. Pierwsza z nich to aplikacja Foliscan, która służy do automatycznej interpretacji obrazu USG podczas monitoringu jajników. Druga to system EmbroAid, który ocenia potencjał implantacyjny zarodków.

Niebezpieczna sztuczna inteligencja

Na informacje przekazane przez dyrektora Demediuka zareagowali posłowie PiS.

- Sięgamy po kwestie niebezpieczne, etycznie nieakceptowalnie. Podajecie, że sztuczna inteligencja będzie rekomendować najbardziej obiecujące zarodki. To chcecie nam powiedzieć, że SI będzie oceniać zarodki do implementacji? To rewolucja, to przerażające. To droga do sztucznej selekcji zarodków – mówił poseł Czesław Hoc.

- Sztuczna inteligencja - tak, ale podejście do niej musi być pragmatyczne, by człowiek ją kontrolował - podsumował.

Wypowiedź ta spotkała się z odpowiedzią posłanki Koalicji Obywatelskiej Krystyny Skowrońskiej.

- Informacja resortu zdrowia jest szalenie ważna i chciałabym, byśmy nie próbowali stawiać sobie na początku takiej bariery, o której mówił poseł Hoc, aby nie mówić o selekcji zarodków. Nie sprowadzajmy tej dyskusji do znaczenia bardzo pejoratywnego sztucznej inteligencji. Chcielibyśmy ją wykorzystać do rozwoju – mówiła posłanka Skowrońska.

Na cyfryzację 4,33 mld zł z KPO

Ministerstwo Zdrowia planuje wydać ze środków Krajowego Planu Odbudowy na cyfryzację ochrony zdrowia 4 mld 330 mln zł, z czego 1 mld 260 mln zł na rozwiązania związane ze sztuczną inteligencją - poinformował Demediuk. Posłowie dopytywali m.in. o to, na ile sztuczna inteligencja może zastąpić lekarzy.

- Na dzisiaj nie ma planów, by maszyna zastąpiła człowieka - zapewnił przedstawiciel MZ odpowiadając na pytanie, czy w diagnostyce obrazowej lekarzy czytających obraz zastąpi AI, dodając, że AI może rozpoznać zmiany, które oko zmęczonego radiologa może pominąć,i że żaden kraj nie zdecydował się na to, by opisy badań obrazowych oparte były jedynie na sztucznej inteligencji.

Druga część posiedzenia komisji poświęcona była wdrożeniu e-rejestracji w systemie ochrony zdrowia, który został przygotowany jeszcze w 2022 r.

- Wierzymy, że rozwiąże on sporo problemów pacjentów, związanych m.in. z dostęp do informacji w jednym miejscu o wolnych terminach, skróci czas oczekiwania i zredukuje, albo pomoże zredukować duży problem nieodwołanych wizyt - mówił Wojciech Demediuk.

W sierpniu br. rozpoczął się pilotaż e-rejestracji dla trzech rodzajów świadczeń: kardiologicznych, mammografii i cytologii. Od 26 sierpnia świadczeniodawcy mogą zgłaszać się do NFZ chęć udziału w programie testowym. Obecnie podpisanych jest 46 umów na udział w pilotażu, procedowane są kolejne.

44 tyś terminów na kardiologię

W testowanym systemie jest ok. 44 tys. miesięcznych terminów na kardiologię - to 4,2 proc. wszystkich terminów w ramach NFZ; 24,5 tys. terminów dla mammografii (11 proc.) oraz 2,7 tys. dla cytologii (1 proc. wszystkich terminów na badanie cytologiczne w ramach NFZ). W ramach pilotażu wizyty mają być wyznaczane w terminie do 40 dni.

- Pojawiły się już pierwsze terminy umówień dla mammografii i kardiologii - przekazał przedstawiciel resortu zdrowia. Dodał, że "pilotaż jest trudny" z kilu powodów. To m.in. konieczność sprawdzania, na ile zintegrowany jest system. Wyzwaniem jest też zmiana zachowań pacjentów, by właściwie korzystali z e-rejestracji.

- Mamy jeszcze przestrzeń na dołączenie do pilotażu drugiej takiej ilości podmiotów. Nabór będzie prowadzony do końca pilotażu. Planujemy, że przejdzie on w rozwiązanie docelowe, w tych samych rodzajach świadczeń - zapowiedział Demediuk. Następnie dołączane będą kolejne rodzaje świadczeń. Ma potrwać do połowy przyszłego roku.

Menedzer Zdrowia twitter

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.