84 proc. polskich pacjentów HCV zakaziło się w placówkach służby zdrowia
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 20.04.2015
Źródło: JMac./PAP
W Polsce u 84 proc. zakażonych HCV do infekcji doszło w placówkach służby zdrowia, głównie podczas drobnych zabiegów medycznych, w trakcie których następuje przerwanie ciągłości tkanek - wynika z badań Państwowego Instytutu Higieny. Aż 78 proc. Polaków nigdy nie wykonało badania w kierunku zakażenia HCV, który jest przyczyną wirusowego zapalenia wątroby typu C (WZW C) - pokazują badania TNS Polska. 81 proc. znalazło się w sytuacji, w której mogło do niego dojść.
Polska Grupa Ekspertów HCV szacuje, że w Polsce ok. 200 tys. osób jest aktywnie zakażonych wirusem HCV i wymaga leczenia. Jednak choroba została zdiagnozowana zaledwie u 30 tys. Reszta zakażonych nie jest świadoma, że wirus latami niszczy ich wątrobę, a w dodatku mogą zakażać kolejne osoby - informuje PAP.
TNS Polska wykazało w swoim najnowszym badaniu, że aż 4/5 Polaków po 15. roku życia (81proc.) znalazło się w przeszłości w sytuacji, w której potencjalnie mogło dojść do zakażenia HCV. Uczestnicy badania wymieniali średnio dwa takie przypadki – blisko trzy czwarte wymieniło pobranie krwi. Do zakażenia mogło też dojść podczas piercingu - wymieniło takie przypadki ok. 30 proc. badanych. Inna grupa, blisko 30 proc. wymieniło zabieg stomatologiczny, podczas którego mogło dojść do naruszenia ciągłości tkanek.
Wśród badanych jedynie 13 proc. przeszło test w kierunku zakażenia HCV, z czego jedynie 33 proc.więcej niż raz. 78 proc. osób nigdy nie miało takiego badania, a 9 proc. przyznało, że nie wie, czy je przeszło.
Z badania wynika, że niska jest świadomość społeczna w tym zakresie, natomiast eksperci z Polskiej Grupy HCV podkreślają korzyści zdrowotne, ale też ekonomiczne dla państwa, jakie przyniosłoby zwiększenie nakładów na wykrywanie zakażeń HCV. Ich zdaniem przyczyniłoby się to do wyeliminowania epidemii WZW C w naszym kraju do 2030 r. W ostatnim czasie pojawiły się bowiem terapie anty-HCV, których skuteczność jest oceniana na niemal 100 proc.
Specjaliści zachęcają do testów na poziom przeciwciał anty-HCV we własnym zakresie. Koszt takiego badania nie jest wysoki i wynosi ok. 40 zł. problemem może być to, że trzeba go powtarzać - zwłaszcza, gdy znaleźliśmy się w sytuacji, w której potencjalnie mogło dojść do zakażenia HCV.
Badanie opinii publicznej pt. „Świadomość Polaków na temat zagrożenia WZW C” zostało przeprowadzone w lutym 2015 r. na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku 15 lat i więcej.
TNS Polska wykazało w swoim najnowszym badaniu, że aż 4/5 Polaków po 15. roku życia (81proc.) znalazło się w przeszłości w sytuacji, w której potencjalnie mogło dojść do zakażenia HCV. Uczestnicy badania wymieniali średnio dwa takie przypadki – blisko trzy czwarte wymieniło pobranie krwi. Do zakażenia mogło też dojść podczas piercingu - wymieniło takie przypadki ok. 30 proc. badanych. Inna grupa, blisko 30 proc. wymieniło zabieg stomatologiczny, podczas którego mogło dojść do naruszenia ciągłości tkanek.
Wśród badanych jedynie 13 proc. przeszło test w kierunku zakażenia HCV, z czego jedynie 33 proc.więcej niż raz. 78 proc. osób nigdy nie miało takiego badania, a 9 proc. przyznało, że nie wie, czy je przeszło.
Z badania wynika, że niska jest świadomość społeczna w tym zakresie, natomiast eksperci z Polskiej Grupy HCV podkreślają korzyści zdrowotne, ale też ekonomiczne dla państwa, jakie przyniosłoby zwiększenie nakładów na wykrywanie zakażeń HCV. Ich zdaniem przyczyniłoby się to do wyeliminowania epidemii WZW C w naszym kraju do 2030 r. W ostatnim czasie pojawiły się bowiem terapie anty-HCV, których skuteczność jest oceniana na niemal 100 proc.
Specjaliści zachęcają do testów na poziom przeciwciał anty-HCV we własnym zakresie. Koszt takiego badania nie jest wysoki i wynosi ok. 40 zł. problemem może być to, że trzeba go powtarzać - zwłaszcza, gdy znaleźliśmy się w sytuacji, w której potencjalnie mogło dojść do zakażenia HCV.
Badanie opinii publicznej pt. „Świadomość Polaków na temat zagrożenia WZW C” zostało przeprowadzone w lutym 2015 r. na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w wieku 15 lat i więcej.
