A niby dlaczego lekarz ma orzekać, czy ktoś może zostać artystą, czy nie?

Udostępnij:
Artystyczne uczelnie i placówki oświatowe wymagają od swoich uczniów zaświadczenia lekarskiego: potwierdzenia czy kandydat nadaje się do wykonywania zawodów artystycznych czy nie. Co ma zrobić lekarz? Napisać: tak – ta Pani/Pan może pisać wiersze, malować obrazy, a nawet śpiewać.
Przytaczamy komunikat lekarzy rodzinnych, bez skrótów, jak poniżej

Wymagane zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia nauki w szkołach artystycznych, które podobno mają wystawiać lekarze podstawowej opieki zdrowotnej – to kolejny dowód na brak ustawy o zdrowiu publicznym, która powinna scalać pod względem prawnym ochronę zdrowia w Polsce! – Do dzisiaj legislatorzy nie stworzyli katalogu problemów zdrowotnych, które stanowią przeciwwskazania do nauki w tych szkołach, co uniemożliwia lekarzom rodzinnym wystawienie wymaganych zaświadczeń! – podkreśla Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

W trosce o przejrzystość stanowionych przepisów prawa świadczeniodawcy i lekarze PPOZ wystosowali do Piotra Żuchowskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pismo z prośbą o pilne usunięcie ułomności w zapisie, będącej efektem braku spójności w polskim prawie!

W tym miejscu wnioskodawcy przytaczają artykuł 20, ust. 2 ustawy o systemie oświaty, który mówi, że do pierwszego etapu postępowania rekrutacyjnego o przyjęcie do publicznej szkoły oraz publicznej placówki artystycznej, kandydaci – oprócz wniosku –


powinni dołączyć zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do podjęcia kształcenia – wystawione przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej.

…- Sytuacja ta jest kolejnym przykładem rozproszenia i dowolności postępowania w prawie - braku spójności prawnej w ochronie zdrowia w Polsce. Czy tylko przez nieuwagę legislatorzy nie stworzyli do dnia dzisiejszego katalogu problemów zdrowotnych , które stanowią przeciwwskazania do nauki w tych szkołach ? Czy też jest to celowe ? Czy przeciwwskazania w nauce/w pracy, to nie jest już medycyna pracy? Zapisy takie w osobnych ustawach wpisywane wprost w zakres lekarza POZ przez inne resorty to zaskakujące decyzje. Czy resort zdrowia i płatnik o tym wiedzą? Po prostu „ każdy sobie rzepkę skrobie „ - wychodzi „ Polska resortowa”. Co zdrowiu na pewno dobrze nie służy. Faktem jest, że uniemożliwia to lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej wystawienie zaświadczeń o istnieniu takich przeciwwskazań. W trosce o przejrzystość stanowionych przepisów prawa wnosimy zatem o pilne usunięcie – naszym zdaniem – bardzo poważnej ułomności prawnej – pisze Bożena Janicka.

Do czasu rozstrzygnięcia spornej kwestii lekarze PPOZ wnoszą o uwzględnianie przy naborze kandydatów (wzorem lat ubiegłych!) wykonanych wcześniej bilansów zdrowia, będących od lat faktyczną oceną ich aktualnego stanu zdrowia.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.