Astma: mały wielki problem

Udostępnij:
W Światowym Dniu Astmy prof. dr hab. Władysław Pierzchała, kierownik naukowy organizowanej przez Termedię konferencji "Kontrowersje w pulmonologii", mówi: - Mamy wszystkie leki dostępne na świecie do leczenia astmy (…) Jednak przypadków astmy mamy dużo – i to jest problem ilościowy; co 5. dziecko rodzące się w Polsce ma alergię, z nich część może zachorować na astmę. Dlatego ciężar jej leczenia będzie przenosił się na lekarzy rodzinnych.
Specjaliści nie mają złudzeń - ze zdrowiem oddechowym Polaków nie jest najlepiej. Szacuje się, że w Polsce 70 proc. osób z objawami astmy nie podejrzewa u siebie tej choroby. A nieleczona lub źle leczona prowadzi do ograniczenia codziennego funkcjonowania, a nawet śmierci.
Światowy Dzień Astmy (7 maja), to okazja, by przedstawić kilka zatrważających danych. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, na astmę cierpi około 300 milionów osób. Szacuje się, że liczba chorych podwaja się co dziesięć lat. W Europie już żyje około 30 milionów astmatyków, z czego 4 miliony w Polsce (10 proc. dzieci, 9 proc. dorosłych wg badania ECAP). A połowa z nich nie ma postawionej prawidłowej diagnozy i nie leczy się. Przyczyny astmy - przewlekłej, nawracającej choroby dolnych dróg oddechowych (oskrzeli i płuc) objawiającej się dusznościami, świstami i kaszlem o różnych stopniach dolegliwości, nie są do końca wyjaśnione. Choroba ta jest najczęstszym przewlekłym schorzeniem wieku dziecięcego, ale może pojawić się w każdym wieku. Co roku z powodu astmy umiera na świecie około 250 tys. osób, w Polsce półtora tysiąca.
Jak podkreślają specjaliści: - Bez alergenów nie byłoby chorób alergicznych. Ale nawet z alergenami nie byłoby ich tak wiele, gdyby nie zmiany zachodzące w otoczeniu. Dla astmy ma to szczególnie krytyczne znaczenie. Czynnikami rozwoju tej choroby są zanieczyszczenia środowiska i palenie papierosów. Nałóg ten u kobiet w ciąży zwiększa ryzyko rozwoju astmy u dziecka. A u człowieka, który ma już astmę, a jest biernym lub czynnym palaczem, zwiększa ryzyko rozwoju nieuleczalnej, groźnej choroby – przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). W perspektywie 20-30 lat choroby oddechowe będą trzecią przyczyną zgonów na świecie (obecnie są na 4. miejscu). W środowiskach miejskich choruje 6 proc. mieszkańców, a są regiony (np. Wrocław, Gdańsk), gdzie rozpoznaną i systematycznie leczoną astmę ma 10 proc. populacji. Ogólnie objawy choroby (duszność, kaszel) dotyczą 12–16 proc. Polaków, a leczenia wymaga na pewno nie mniej niż 5 proc. Oznacza to, że mamy co najmniej 2 mln obywateli, którzy powinni codziennie brać leki.

Pełen zapis wywiadu z prof. Władysławem Pierzchałą:

www.termedia.pl/Konferencje?Wywiad&e=175&p=1883
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.