BCC krytykuje ustawę tytoniową, ministerstwo zdrowia argumentuje, że ma rację

Udostępnij:
BCC skrytykowała projekt ustawy tytoniowej podnosząc, że uderza ona w plantatorów i producentów. Ministerstwo zdrowia tłumaczy, nie chce strat przedsiębiorców, ale jego celem jest ochrona życia i zdrowia osób palących i narażonych na bierne palenie.
-Liczba zgonów w Polsce bezpośrednio wynikających z palenia tytoniu waha się od 67 tys. do 90 tys. przypadków rocznie. Szacuje się, że 38 procent wszystkich zgonów mężczyzn w wieku 38 - 69 lat ma związek z paleniem tytoniu. W tej grupie 55 proc. zgonów jest spowodowanych nowotworem, który powstał na skutek palenia tytoniu. Rak płuc to najczęstsza przyczyna zgonów wśród nowotworów złośliwych - zarówno wśród mężczyzn, jak i wśród kobiet w Polsce. Ponadto 94 proc. przypadków raka płuca wśród mężczyzn i 68 proc. wśród kobiet jest wynikiem palenia tytoniu. Bierne narażenie osób niepalących na dym tytoniowy również powoduje problemy zdrowotne. Poważne problemy zdrowotne powoduje także tzw. bierne palenie. Rocznie z powodu narażenia osób niepalących na dym tytoniowy umiera blisko 2 000 z nich, głównie z powodu choroby niedokrwiennej serca, udaru mózgu, raka płuca i przewlekłych chorób układu oddechowego - podaje resort.

I dalej informuje, że analizy Światowej Organizacji Zdrowia z zastosowaniem modelu HECOS (The Health and Economic Consequences of Smoking) przewidują, że w związku z rozpowszechnieniem palenia tytoniu w Polsce w ciągu najbliższych 20 lat tylko 6 najczęściej występujących chorób odtytoniowych (niedokrwienna choroba serca, rak płuca, udary, obturacyjna choroba płuc, astma oskrzelowa, niska masa urodzeniowa noworodków) może spowodować wydatki na opiekę zdrowotną w wysokości 198 mld zł.Przytoczona kwota nie uwzględnia strat z tytułu zmniejszonej produktywności i utraconych lat życia z powodu przedwczesnych zgonów (14,73 proc. aktualnych palaczy tytoniu). Dostępne są również dane szacunkowe dotyczące ekonomicznych kosztów przedwczesnych zgonów związanych z narażeniem na bierne palenie (zarówno w przypadku osób palących, jak i niepalących). Szacuje się, że przeciętny Polak jest narażony na wdychanie dymu papierosowego przez 20 lat, w związku z tym koszty te mogą być równe nawet 135 mld zł.

- Ministerstwo Zdrowia nie podziela argumentów Związku Pracodawców Business Centre Club (BCC) dotyczących braku części przepisów zawartych w dyrektywie tytoniowej w projekcie implementującym ww. przepisy do prawa krajowego. Ministerstwo Zdrowia przygotowując projekt bazowało na dostępnych publicznie (w tym również dla branży tytoniowej) opracowanych i przyjętych unijnych aktach prawnych - pisze resort.

Ministerstwo podkreśla, że zaproponowane przepisy są zgodne z nową dyrektywą tytoniową i stanowią jej bezpośrednią implementację, również w części dotyczącej wskazania organów odpowiedzialnych za przestrzeganie przepisów wynikających z nowych regulacji (jak Inspektor ds. Substancji Chemicznych – jednostka wyspecjalizowana w nadzorze nad obrotem substancjami i mieszaninami niebezpiecznymi dla zdrowia ludzkiego, do których zalicza się nikotynę). Dodatkowe przepisy regulujące rynek e-papierosów w Polsce i zakazujące sprzedaży na odległość są zgodne z przepisami wdrażanej dyrektywy, gdyż państwa członkowskie zachowują swobodę w zakresie regulowania kwestii związanych z wprowadzeniem dodatkowych przepisów przeciwdziałających używaniu tytoniu oraz powiązanych wyrobów (w tym e-papierosów). Ponadto przyjęty kierunek dotyczący wprowadzenia zasady ostrożności przy stosowaniu toksycznej, trującej substancji - jaką jest nikotyna - jest zgodny z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (do której należy Polska) oraz Naczelnej Rady Lekarskiej. Zgodnie z tymi rekomendacjami konieczne jest wprowadzenie ograniczeń w dostępności do elektronicznych papierosów oraz płynów do ich napełniania dla osób młodych oraz przyjęcie regulacji analogicznych do obowiązujących obecnie przepisów dotyczących „zwykłych” papierosów.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.