Bój o powrót polskich lekarzy z Wielkiej Brytanii rozpoczęty, ale niesprecyzowany

Udostępnij:
Termedia informowała niedawno, że na podstawie doniesień prasowych brytyjskiej stacji BBC 4 ambasador Witold Sobków wypowiedział się o rządowym projekcie ściągnięcia polskich lekarzy z powrotem do Polski, którzy wyemigrowali na Wyspy. Dziennikarz BBC 4 nieco nadinterpretował wypowiedź polskiego ambasadora, ale starania polskiego rządu faktycznie trwają. My znamy już szczegóły.
W odpowiedzi na zadane pytania do KPRM uzyskaliśmy informację zawierającą stanowisko naszego MSZ wraz z transkryptem wypowiedzi ambasadora Sobkowa.

"W doniesieniach prasy brytyjskiej i późniejszych omówieniach wywiadu ambasadora Witolda Sobkowa dla BBC 4 doszło do nadinterpretacji jego słów. Ambasador nie wspominał o żadnym sformalizowanym projekcie rządowym dot. polskich lekarzy. W swojej wypowiedzi podkreślił jedynie, że około 2300 polskich lekarzy pracuje w Wielkiej Brytanii. Są to osoby, które zostały wykształcone w Polsce i z naszego punktu widzenia fakt, że nie pracują w kraju, jest stratą. Chcielibyśmy, żeby w przyszłości zdecydowali się na powrót. Intencją Ambasadora Sobkowa było podkreślenie w wywiadzie (który dot. również kwestii wzrostu gospodarczego w Polsce i ogólnej sytuacji ekonomicznej - ta jedna wypowiedź jest wyjęta z tego kontekstu), że rząd polski działa na rzecz wzrostu gospodarczego, co z czasem zniweluje różnice w zarobkach między Polską a Wielką Brytanią. Wypowiedź ta jednak nie dotyczyła żadnego konkretnego projektu, który byłby koordynowany np. przez Ministerstwo Zdrowia" - pisze w oficjalnej odpowiedzi dla Termedii biuro prasowe KPRM.

Pełna wypowiedź ambasadora Sobkowa w oryginale brzmiała:

JH(BBC 4):
- Wouldn’t you prefer to keep them there, rather than have them coming here?
Amb. Witold Sobków:
- Of course. We want them back. Of course. We have lost, from what I know, 2,300 doctors in Britain. Of course they were educated in Poland for free, so we want them back, this is obvious. So, we are doing our best to create conditions in Poland so that they could come back and work in Poland.

Jednakże MZ jest zdania, że pomimo braku sprecyzowanego planu zachęcającego lekarzy do powrotu do Polski podejmowane są ustawiczne działania, aby stało to się faktem. Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia przyznał w rozmowie z nami:

- O planie jeszcze nie słyszałem - zastrzega Piotr Warczyński, wiceminister zdrowia. Ale dodaje. - Pewne jest jednak to, że i tak zmierzamy, by lekarzom opłacało się pracować w kraju. Zwłaszcza zależy nam na lekarzach POZ. Gdybym ja miał podpowiedzieć coś do takiego planu, by lekarze z zagranicy wracali do kraju, to przede wszystkim zachęciłbym ich stabilnością finansowania, a także zapewnieniem, że NFZ nie będzie finansował mniej niż w roku poprzednim. Też w tym planie zachętą może być finansowanie wszystkich rezydentur od roku 2012, bo to daje możliwość, tym którzy będą chcieli wrócić zrobienie specjalizacji na koszt państwa, co w innych krajach jest trudne – mówił Warczyński.

Potwierdza to stanowisko MZ przedstawione nam przez Krzysztofa Bąka, rzecznika prasowego resortu:
- Ministerstwo Zdrowia podejmuje szereg działań mających na celu zarówno zachęcanie młodych lekarzy i lekarzy dentystów do pozostania w Polsce, jak również zachęcanie do powrotu do kraju lekarzy i lekarzy dentystów, którzy wyemigrowali. Jednym z działań podejmowanych przez Ministerstwo Zdrowia jest m.in. likwidacja stażu podyplomowego i włączenie praktycznego nauczania w zawodzie lekarza i lekarza dentysty do kształcenia przeddyplomowego, a także zmiana systemu odbywania szkolenia specjalizacyjnego - mówi Bąk.

" Lekarze, którzy w ramach szkolenia specjalizacyjnego zrealizują i zaliczą jeden
z modułów podstawowych nie będą zobowiązani do ponownego odbywania tego modułu w przypadku przystąpienia do kolejnej specjalizacji w innej dziedzinie medycyny, w której obowiązuje odbycie tego samego modułu. Dzięki przyjęciu takiego rozwiązania lekarz będzie mógł uzyskać kolejny tytuł specjalisty w znacznie krótszym niż dotychczas czasie. Wprowadzony system modułowy umożliwia ubieganie się o rozpoczęcie szkolenia specjalizacyjnego również lekarzom, którzy specjalizację uzyskali przed wejściem
w życie systemu modułowego. Będą oni mogli odbyć szkolenie według odpowiedniej wersji programu specjalizacji. Ponadto obecnie szkolenie specjalizacyjne w większości dotychczas szczegółowych dziedzin mogą podejmować lekarze bezpośrednio po stażu podyplomowym, a po zlikwidowaniu stażu podyplomowego – bezpośrednio po uzyskaniu dyplomu, co spowoduje skrócenie okresu wymaganego do uzyskania tytułu specjalisty o ok. 3 lata. Dotychczas podjęcie szkolenia specjalizacyjnego w dziedzinach szczegółowych, np. w dziedzinie alergologii, endokrynologii, gastroenterologii czy geriatrii, wymagało wcześniejszego uzyskania specjalizacji II stopnia lub tytułu specjalisty w określonej dziedzinie medycyny. Szkolenie specjalizacyjne w nowym systemie specjalizacji realizowane jest od postępowania kwalifikacyjnego przeprowadzanego w terminie 1-31.10.2014 r." - czytamy w odpowiedzi MZ.

Ministerstwo wymienia także inne szkolenia, pozarezydenckie:
"Szkolenie w trybach innych niż rezydentura wybierają w szczególności lekarze zatrudnieni w jednostkach szkolących lub realizujący w nich studia doktoranckie w dziedzinie zgodnej z dziedziną odbywanej specjalizacji. W latach 2009-2014 w dziedzinach lekarskich i lekarsko-dentystycznych zostało przyznanych łącznie 44 039 miejsc szkoleniowych w trybach pozarezydenckich we wszystkich dziedzinach medycyny".

Kolejną zachętą dla lekarzy, by nie opuszczali kraju, a dla tych, którzy już to zrobili, aby powrót był atrakcyjny resort informuje:
"Mając na celu uatrakcyjnienie dla lekarzy specjalizacji w dziedzinach deficytowych, Minister Zdrowia począwszy od 2003 r. określa wykaz specjalizacji priorytetowych. Na podstawie obecnie obowiązującego rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie określenia priorytetowych dziedzin medycyny (Dz. U. z 2012 r., poz. 1489), za dziedziny priorytetowe zostało uznanych 16 specjalności lekarskich i lekarsko-dentystycznych. Umieszczenie danej dziedziny w wykazie dziedzin priorytetowych powinno przyczyniać się do wzrostu zainteresowania lekarzy podejmowaniem szkolenia specjalizacyjnego w tej dziedzinie ze względu na możliwość ustalenia wyższego zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarza rezydenta odbywającego szkolenie specjalizacyjne w ww. dziedzinie w porównaniu z innymi dziedzinami, niefigurującymi w wykazie specjalizacji priorytetowych".

W tym przypadku zachęcające ma być wynagrodzenie:

- Wynagrodzenie lekarza, który zdecyduje się rozpocząć szkolenie specjalizacyjne
w trybie rezydentury w dziedzinie medycyny uznanej za priorytetową jest wyższe o 9% od wynagrodzenia w dziedzinie niepriorytetowej i wynosi 3.458 zł. Po dwóch latach od rozpoczęcia szkolenia w trybie rezydentury wynagrodzenie to wzrasta o kolejne 12,5% do poziomu 3.890 zł. W pozostałych dziedzinach medycyny wynagrodzenia te wynoszą odpowiednio: w pierwszych dwóch latach 3.170 zł, po dwóch latach specjalizacji 3.602 zł - wymienia Krzysztof Bąk.

Trochę szkoda, że na tej podstawie nie udało się stworzyć dokumentu, który mogliby dostać dyplomaci, aby mieć pewność o czym mówią i nie musieć potem tłumaczyć się rodzimym mediom za błędy mediów obcych. Bo to nie tylko w tym przypadku brak precyzji powoduje niedomówienia, a potem dane, szkolenia i wszelkiego rodzaju informacje rządowe, resortowe i wszelkich zainteresowanych ministerstw przypominają niedopracowaną gazetkę szkolną.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.