Brak pieniędzy na służbę zdrowia na Śląsku

Udostępnij:
Szpitale na Śląsku apelują o większe pieniądze na leczenia. NFZ twierdzi, że środków więcej nie ma
Anna Knysok, wicedyrektorka Zespołu Szpitali Miejskich w Chorzowie twierdzi, że przykładowo na program terapeutyczny dla pacjentów cierpiących na zesztywniające zapalenie stawów dostała 60,00 zł na pół roku – taka kwota nie pozwala na przyjęcie nawet jednego pacjenta. Mimo to, kontrakt został podpisany, gdyż w przypadku pojawienia się dodatkowych funduszy, jest szansa na walkę o nie. Jej zdaniem, takie symboliczne kontrakty podpisały również inne szpitale na Śląsku.

Jednak wielu dyrektorów protestuje przeciwko takiemu stawianiu sprawy i właściwie fikcyjnym kontraktom Nie wierzą, że jakiekolwiek dodatkowe pieniądze się w przyszłości znajdą. Dyrektor Szpitala Miejskiego w Sosnowcu nie zgadza się na podpisanie nierealnych kontraktów. Otrzymał propozycję przekazania na oddział geriatrii 300 tys. zł, gdzie same pensje lekarzy i pielęgniarek wynoszą 600 tys. zł. Zaproponowano mu również kontrakt na 60 zł na leczenie chorych na stwardnienie rozsiane, gdzie jedna dawka leku kosztuje 3 tys. zł.

Dzisiaj pod siedzibą NFZ w Katowicach ma odbyć się pikieta mieszkańców Cieszyna. Jest ona wyrazem poparcia dla Szpitala Śląskiego w Cieszynie, którego dyrektor jest jednym z najbardziej buntujących się szefów placówek medycznych.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.