Burzliwie w Sejmie
Tagi: | Sejm, składka zdrowotna, Katarzyna Kierzek-Koperska, Joanna Wicha, Sławomir Mentzen, Sławomir Ćwik, Radosław Lubczyk |
Lewica popiera projekt przewidujący likwidację składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych. Konfederacja uważa, że jest to tylko zmiana kosmetyczna i należy rozbić monopol NFZ oraz wprowadzić prywatne fundusze ubezpieczeń zdrowotnych.
Zmiany korzystne dla przedsiębiorców
Jak oceniła Katarzyna Kierzek-Koperska z Koalicji Obywatelskiej podczas drugiego czytania rządowego projektu ustawy zakładającej zniesienie składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych, proponowane zmiany są jednoznacznie korzystne dla osób prowadzących działalność gospodarczą.
– Projekt dotyczy podstawy naliczenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, która dziś uwzględnia sprzedaż środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych – powiedziała posłanka. Wyjaśniła, że istotą planowanych rozwiązań jest wprowadzenie od 1 lutego 2025 r. (w wyniku poprawki komisji zmieniono datę z 1 stycznia) zmian w podstawie wyliczenia oraz opłacenia składki zdrowotnej dla osób wykonujących pozarolniczą działalność gospodarczą. Zakładają one likwidację składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych i obniżenie minimalnej podstawy wymiaru składki płaconej przez przedsiębiorców do 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.
– Przyczyni się to do poprawy rentowności prowadzonej działalności gospodarczej wśród przedsiębiorców osiągających najniższe dochody – stwierdziła.
To tylko kosmetyka
27 listopada posłowie dyskutowali nad projektem ws. składki zdrowotnej. Przewiduje on, że przychody ze sprzedaży środków trwałych (np. nieruchomości) nie będą wchodziły do podstawy naliczania składki.
Posłanka Joanna Wicha przekazała, że Lewica ten projekt popiera, bo „to stosunkowo mało kosztowne i racjonalne ułatwienie prowadzenia działalności gospodarczej”. Podkreśliła, że ten koszt nie wpłynie znacząco na stan ochrony zdrowia w Polsce, ale może stanowić pewną ulgę dla osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Poseł Sławomir Mentzen z Konfederacji zaznaczył, że KO i Polska 2050 wielokrotnie obiecywały powrót do poprzednich zasad naliczania składki zdrowotnej i „nic z tego nie wyszło”. Według niego nowela „to zaledwie kosmetyka” ograniczająca się o usunięcia składki zdrowotnej od sprzedaży środków trwałych.
Podkreślił, że brak pieniędzy nie jest problem trawiącym nasz system ochrony zdrowia.
– Mamy dziadowski system ochrony zdrowia. Nie zmieni go żadna składka, żaden nowy podatek, żadna podwyżka. On nadal będzie działać źle. Należy rozbić monopol NFZ, wprowadzić prywatne fundusze ubezpieczeń zdrowotnych – stwierdził Mentzen.
Akceptowalny ubytek w kasie NFZ
Jak zapowiedział w środę poseł Sławomir Ćwik, Polska 2050 zagłosuje za projektem likwidującym składkę zdrowotną od sprzedaży środków trwałych. Przypomniał, że nowelizacja ustawy o składce zdrowotnej była obiecywana przez wszystkie siły polityczne od wprowadzenia przez rząd Mateusza Morawieckiego Polskiego Ładu. Podkreślił, że procedowana ustawa to pierwszy etap zmian w zakresie składki zdrowotnej.
– Jest to zmiana punktowa dotycząca największego absurdu, przewidzianego w tej zmianie, którą nazywam „pisowskim ładem” – przewidywała ona oskładkowanie składką zdrowotną sprzedaży środków trwałych – wyjaśnił.
Zdaniem Radosława Lubczyka z PSL-TD proponowana zmiana „wyeliminuje niesprawiedliwość, jaką w jego ocenie jest płacenie składki zdrowotnej od dochodu, który uwzględnia jednorazowe przychody od sprzedaży środków trwałych, takich jak maszyny czy nieruchomości”.
Według posła wprowadzenie tej zmiany spowoduje ubytek w NFZ na poziomie ok. 570 mln zł w 2025 r. – To kwota znacząca, ale w kontekście całego budżetu ochrony zdrowia akceptowalna – zauważył.