PAP/Tomasz Gzell

Leki grozy. Nie kupuj w sieci!

Udostępnij:

– Co dziesiąty lek dostępny na rynku, i co drugi sprzedawany w internecie to produkt sfałszowany. Nie dość, że jest pozbawiony jakości, to jeszcze może być niebezpieczny dla zdrowia i życia. Na podróbkach zarabia się więcej niż na narkotykach, stąd najczęściej fałszuje się leki, na które jest największy popyt – na odchudzanie, raka, czy zapobiegające ciąży – przyznał główny inspektor farmaceutyczny Łukasz Pietrzak.

  • 12 lutego w Ministerstwie Zdrowia zainaugurowano kampanię społeczną poświęconą sprzedaży podrobionych leków pod tytułem „Nie okradaj się ze zdrowia! Fałszywe leki to prawdziwe zagrożenie”
  • W wydarzeniu wzięli udział główny inspektor farmaceutyczny Łukasz Pietrzak, zastępca komendanta głównego policji Tomasz Michułka oraz dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski
  • Kampania ma na celu zwrócenie uwagi na zagrożenie, jakim są preparaty oferowane w internecie
  • Podczas konferencji podkreślano, że każdy zakup leków online, poza aptekami internetowymi, jest działaniem nielegalnym.

Nie kupuj zdrowia w ciemno

– Każdy lek, który ma sfałszowaną tożsamość, jakość, czy historię powstania, jest lekiem sfałszowanym. Wobec takich preparatów nie mamy żadnej pewności, jaki jest ich skład, kto go wyprodukował, a przede wszystkim, czy jest on bezpieczny – powiedział szef GIF Łukasz Pietrzak.

Jak wskazywał, przemysł farmaceutyczny jest najbardziej regulowaną i kontrolowaną branżą, która korzysta z legalnego łańcucha dostaw. Zaznaczył, że leki z legalnego źródła, czyli z aptek i innych miejsc do tego uprawnionych, są dobrze skontrolowane i przebadane.

Pietrzak zaznaczył, że każdy zakup leków przez interenet, poza aptekę internetową, jest nielegalny.

– Przemysł leków sfałszowanych generuje ok. 200 mld zł rocznie. 10 proc. leków dostępnych na globalnym rynku to leki sfałszowane. W przypadku leków dostępnych w sieci połowa z nich to fałszywki, w tym 90 proc. leków na receptę to preparaty podrobione – mówił Pietrzak, dodając, że 32 proc. takich leków nie zawiera w ogóle substancji czynnej, a 21 proc. fałszywych leków zawiera inną substancję czynną, niż tę wskazaną w ofercie online jako lek oryginalny.

 – W krajach Trzeciego Świata nawet 60 proc. leków to leki sfałszowane. Kryzys opioidowy w Stanach Zjednoczonych pochłania ok. 100 tysięcy ofiar rocznie. 55 proc. zgonów wynika z przedawkowania sfałszowanego oksykodonu – powiedział inspektor. Dodał, że także w Polsce, co roku z powodu działań niepożądanych sfałszowanych produktów leczniczych hospitalizowanych jest 26 tysięcy osób.

– Fałszowanie leków jest 10-20 razy bardziej dochodowe niż handel narkotykami. Wiele sfałszowanych leków, w tym opioidów, które trafiają między innymi do USA, pochodzi z Polski – podkreślił szef GIF.

Zwrócił uwagę, że leki w internecie są często oferowane jako zamienniki preparatów na receptę. – Często nabieramy się na to będąc przekonanym, że jest to sprawdzony lek, jak każdy inny dostępny w legalnym łańcuchu dystrybucji. Nic bardziej mylnego – stwierdził Pietrzak, podając, że fałszerze najczęściej podrabiają leki na odchudzanie, leki anaboliczne, antykoncepcyjne, kardiologiczne, a w skrajnych przypadkach nawet onkologiczne.

– Każdy zakup leków na receptę przez internet jest działalnością nielegalną. Nawet apteki internetowe, które umożliwiają zamówienie leków na receptę, nigdy nie dostarczą tego leku do pacjenta – zaznaczył Pietrzak.

Zastępca Komendanta Głównego Policji Tomasz Michułka podkreślił, że interent jest głównym źródłem dystrybuowania podrabianych leków.

– Policja włącza się w tę kampanie z dużym entuzjazmem, ponieważ jesteśmy świadomi, jak wielkie zagrożenie stanowi nabywanie sfałszowanych leków w internecie – powiedział Michułka. Dodał, że policja podejmuje szereg ważnych inicjatyw mających na celu zwalczanie przestępności farmaceutycznej. Jak zaznaczył, są to przedsięwzięcia operacyjne, które przynoszą bardzo dobre efekty. Podkreślił, jak ważna w tym zakresie jest współpraca z Głównym Inspektoratem Farmaceutycznym, Centralnym Biurem Śledczym Policji i Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości.

Wzrasta wykrywalność przestępstw

Michułka podkreślił, że sukcesywnie wzrasta skuteczność wykrywania przestępstw związanych z handlem fałszywymi lekami. 

– 73 procent stwierdzonych przestępstw udało nam się wykryć. Trzeba pamiętać, że takie przestępstwa mają charakter ukryty. Wszczęcie postępowania i wykrycie takich działań jest konsekwencją działań operacyjnych policji – powiedział zastępca komendanta oceniajać, że ubiegły rok był udany pod względem ścigania przestępstw farmaceutycznych.

Tłumaczył także, że sprzedaż leków przez osoby prywatne w internecie, zgodnie z artykułem 124 ustawy o prawie farmaceutycznym, może być traktowana jak przestępstwo, za co grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat. – Przepis jasno penalizuje zachowanie mówiące o wprowadzaniu do obrotu bądź przechowywaniu w celu wprowadzania do obrotu leku bez wymaganego zezwolenia. Chcę przestrzec przed tego rodzaju działaniami – powiedział Michułka.

Podkreślił, jak ważna w walce z przestępstwami farmaceutycznymi jest współpraca międzynarodowa. Przekazał, że każdego roku polska policja uczestniczy w operacjach Interpolu i Europolu, których celem jest ściganie fałszerstw w obszarze produktów leczniczych.

– Dzięki przedsięwzięciom międzynarodowym udaje się zabezpieczyć bardzo duże ilości fałszywych medykamentów, jak również ustalić miejsca ich nielegalnej produkcji na terenie Polski – wskazał zastępca komendanta.

Przekazał, że w ramach globalnej operacji Interpolu wymierzonej w handlarzy fałszywymi lekami, w 2023 r. doszło do zamknięcia 1300 stron internetowych. Wartość zabezpieczonych fałszywek oszacowano na 7 milionów dolarów.

Sportowcy szczególnie narażeni

Podczas konferencji dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej Michał Rynkowski zwrócił uwagę na nielegalny obrót steroidami anaboliczno-androgennymi. Dodał, że sportowcy są jedną z grup szczególnie narażonych na konsekwencje przyjmowania sfałszowanych leków.

– W ciągu ostatnich lat w ramach współpracy z Komendą Główną Policji, CBŚP, prokuraturą oraz innymi służbami przeprowadziliśmy wiele działań, które wskazują, że mamy problem z nielegalnym handlem steroidami anaboliczno-androgennymi – powiedział Rynkowski. 

– Dlatego ważne jest budowanie świadomości społecznej także wśród osób uprawiających sport – dodał. 

Przeczytaj także: „Przestępcy podrabiający leki – komentuje Łukasz Pietrzak”.

Menedzer Zdrowia facebook


 
© 2025 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.