CBA i policja w aptekach i hurtowniach

Udostępnij:
Funkcjonariusze biura antykorupcyjnego i policja na prośbę głównego inspektora farmaceutycznego kontrolują hurtownie leków i apteki. Jak donosi "Puls Biznesu”, szukają śladów nielegalnej sprzedaży leków za granicę.
Z szacunków GIF wynika, że co czwarty bądź nawet co trzeci eksportowany przez hurtownie farmaceutyczne preparat wyjeżdża z Polski nielegalnie. Dlatego GIF alarmuje, że sytuacja jest poważna, ponieważ najczęściej wywożone są leki ratujące życie, m.in. kardiologiczne oraz onkologiczne.
Jak podaje IMS Health, tylko w 2012 r. za granicę nielegalnie sprzedano leki wartości 400-500 mln zł. Główny inspektor farmaceutyczny Zofia Ulz przypomina, że eksport leków jest w Polsce legalny i nikt tego nie podważa.
- Jednak wywożenie na taką skalę farmaceutyków ratujących życie jest ogromnym zagrożeniem dla pacjentów - mówi. GIF, jako urząd nie może wiele zrobić, ponieważ zgodnie z obowiązującymi przepisami, zajmuje się przede wszystkim legalnym obrotem leków. Dlatego do sprawdzania farmaceutycznych interesów zaangażowano policję, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz prokuratura.

W rozmowie z termedią.pl dr Krzysztof Kuszewski, kierownik Zakładu Organizacji i Ekonomiki Ochrony Zdrowia oraz Szpitalnictwa w NIZP-PZH, wyjaśnia, w jakich okolicznościach narodził się nielegalny proceder:

- Moim zdaniem mamy zjawisko, które można by porównać z prohibicją. We wszystkich krajach Unii Europejskiej zarządzający krajowymi systemami ochrony zdrowia starają się obniżać wydatki na leki refundowane. I w Niemczech, Francji czy Holandii resorty zdrowia negocjują z procentami jak najniższe ceny. Robi to także Ministerstwo Zdrowia w Polsce. Jako jednak, że mówimy o krajach o różnym stopniu zamożności, ceny leków są zróżnicowane, zatem w Polsce na pewno są niższe niż np. we Włoszech. To rodzi pokusę, aby sprzedawać powszechnie uznawane leki, używając do tego nielegalnych kanałów dystrybucji. Należy bowiem pamiętać, że import równoległy, ściśle limitowany, jest dozwolony, a eksportu leków zabrania prawo farmaceutyczne oraz ustawa refundacyjna. Szacowana kwota nielegalnego eksportu – 500 mln zł – nie jest wielka, jednak obawiam się, że to dopiero początek zjawiska i czekają nas potężne wzrosty.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.