Chorzy na wirusowe zapalenie wątroby typu B w konflikcie z Ewą Kopacz

Udostępnij:
Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrzy zażalenie, złożone przez chorych na wirusowe zapalenie wątroby typu B, na decyzję prokuratury o zaniechaniu postępowania w sprawie niedopełnienia obowiązków przez ówczesną Minister Zdrowia Ewę Kopacz.
7 listopada 2011 roku chorzy złożyli doniesienie do prokuratury oskarżając Minister Zdrowia o dopuszczenie do tego, by refundowano leczenie lamiwudyną, która w dłuższej perspektywie szkodzi pacjentom.

-Doniesienie złożone 7 listopada 2011 przez osoby cierpiące na WZW B było reakcją chorych ludzi i organizacji broniącej praw pacjentów, na zalecenia Ministerstwa, dotyczące stosowania w terapii przewlekłego wzw typu B lamiwudyny - substancji, która w okresie 5 lat u 80% leczonych osób powoduje nieodwracalny proces mutacji wirusa, prowadzący do znacznego zmniejszenia odpowiedzi na leczenie. Następstwem mutacji wirusa jest także obniżenie skuteczności leczenia wszystkich kolejnych podejmowanych terapii, nawet tych prowadzonych lekami nowej generacji, co może prowadzić do marskości, raka wątroby, a nawet przedwczesnej śmierci - psychiatria.pl

Chorzy domagają się od Sądu nakazania Prokuraturze Rejonowej w Warszawie wszczęcia śledztwa, gdyż ta w ich ocenia odmówiła jego podjęcia nie przeprowadziwszy praktycznie żadnych czynności w zakresie wyjaśnienia przedmiotu sprawy. Zdaniem chorych i Fundacji decyzja prokuratury, podjęta w oparciu o uzyskaną od Ministerstwa Zdrowia korespondencję, nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, co więcej, prokuratura nie dokonała własnych ustaleń w zakresie szkodliwości lamiwudyny, opierając się wyłącznie na wcześniejszych opiniach wydanych przez Krajowego Konsultanta w dziedzinie chorób zakaźnych, dr. hab. Andrzeja Horbana.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.