Sławomir Kamiński/Agencja Wyborcza.pl
Co najmniej pięć tysięcy złotych kary za brak maseczki
Tagi: | Stanisław Karczewski |
Senator PiS i lekarz Stanisław Karczewski stwierdził, że „za brak maseczek dawałby mandaty”. – Mam poglądy rygorystyczne i skrajne, bo widzę niezaszczepionych, którzy umierają w szpitalach – uzasadnił.
– Tym, którzy nie noszą maseczek, dawałbym mandaty w wysokości pięciu tysięcy, dziesięciu tysięcy złotych – powiedział Karczewski w Radiu Zet, podkreślając, że „powinniśmy walczyć z koronawirusem, zrobić wszystko, aby jak najwięcej osób w Polsce się zaszczepiło – żebyśmy osiągnęli odporność populacyjną, społeczną”.
– Wszyscy musimy być odpowiedzialni, przestrzegać reguł i tych obostrzeń, które są – podkreślał.
– Pracuję w szpitalu z chorymi. Widzę, jak ciężko pacjenci przechodzą chorobę, jak dużo ludzi umiera – uzasadnił Karczewski, podkreślając, że „dziewięciu na dziesięciu przyjmowanych to nieszczepieni”.
Karczewski przekonywał, że nie należy „zrzucać odpowiedzialności za niewystarczający poziom wyszczepienia Polaków na rząd”.
– Wszyscy musimy być odpowiedzialni, przestrzegać reguł i tych obostrzeń, które są – podkreślał.
– Pracuję w szpitalu z chorymi. Widzę, jak ciężko pacjenci przechodzą chorobę, jak dużo ludzi umiera – uzasadnił Karczewski, podkreślając, że „dziewięciu na dziesięciu przyjmowanych to nieszczepieni”.
Karczewski przekonywał, że nie należy „zrzucać odpowiedzialności za niewystarczający poziom wyszczepienia Polaków na rząd”.