Coraz więcej podrobionych recept

Udostępnij:
Do aptek wpływa coraz więcej podrobionych recept. - Zjawisko fałszowania recept nie jest czymś nowym, ale dotąd dotyczyło ono preparatów psychotropowych czy przeciwbólowych i nie występowało ono na aż tak ogromną skalę jak obecnie - przyznają w NFZ.
-Najczęściej podrabiane są recepty na leki deficytowe - insuliny, paski do glukometrów, preparaty przeciwzakrzepowe czy przeciwastmatyczne leki wziewne. Oszuści kupują w aptece refundowane leki, a potem sprzedają znacznie drożej na czarnym rynku w Polsce lub za granicę – pisze „Gazeta Wyborcza”.

- Insulina kosztuje w Polsce ok. 100-130 zł. Z refundacją insulina kosztuje dla pacjenta od 3,20 do ok. 40 zł. Tymczasem za granicą można ją sprzedać za 100-130 euro - tłumaczy Andrzej Denis z Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej.

W całym kraju od początku roku odnotowano 1937 sygnałów o podejrzeniu fałszowania recept. Najwięcej na Pomorzu - 638. Dalej jest woj. małopolskie (447), kujawsko-pomorskie (248) i łódzkie (223).

Jak zauważa dziennik proceder się nasila. - Pierwsze realizacje wątpliwych co do autentyczności recept miały miejsce pod koniec 2014 roku, niemniej w ostatnich miesiącach to zjawisko bardzo mocno przybrało na intensywności. Według szacunkowych analiz kwota wypłaconej refundacji na Pomorzu na potencjalnie sfałszowane recepty przekroczyła w okresie od listopada 2014 do maja 2015 tego roku 200 tys. złotych i rośnie z każdym kolejnym miesiącem - wyjaśnia Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego oddziału NFZ, i dodaje: - Zjawisko fałszowania recept nie jest czymś nowym, jednak dotychczas dotyczyło ono preparatów psychotropowych czy przeciwbólowych.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.