PUM
Genetycy kontra diagności – polemika po wywiadzie „Menedżera Zdrowia”!
Autor: Marzena Sygut-Mirek
Data: 23.02.2024
Źródło: Dr hab. n. med. Marcin Lener
Do minister zdrowia Izabeli Leszczyny skierowano pismo prodziekana Wydziału Farmacji, Biotechnologii Medycznej i Medycyny Laboratoryjnej PUM w Szczecinie dr. Marcina Lenera w sprawie „wykluczenia biologów i biotechnologów”. Pod listem znalazły się podpisy poparcia znanych szczecińskich genetyków.
Stanowisko przesłane do minister jest reakcją na wypowiedź przedstawioną przez prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych Monikę Pintal-Ślimak w wywiadzie zatytułowanym „Biolog i biotechnolog to nie zawody medyczne” opublikowanym w „Menedżerze Zdrowia” 12 lutego.
Przeczytaj także: „Biolog i biotechnolog to nie zawody medyczne”.
– Już sam tytuł artykułu sugeruje nieuprawnione wykluczenie dwóch grup zawodowych, tj. biologów i biotechnologów, a wnikliwa lektura wywiadu potwierdza stygmatyzowanie biologów i biotechnologów, którzy nie wykonując zawodów medycznych, nie powinni mieć „wstępu” do zawodu diagnosty laboratoryjnego – podkreślił autor.
Prawo przyznaje biologom kompetencje diagnostów
W uzasadnieniu do swojego stanowiska przywołał obowiązujące przepisy prawa, które „dopuszczają taką sytuację i w tym zakresie pozostają jasne, niesprzeczne i oddają rzeczywisty cel ustawodawcy”.
– W świetle przepisów ustawy z 15 września 2022 r. o medycynie laboratoryjnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 2125), diagnostą laboratoryjnym jest między innymi osoba, która ukończyła jednolite studia magisterskie lub studia pierwszego i drugiego stopnia na kierunku biologia lub biotechnologia, została wpisana do rejestru diagnostów laboratoryjnych oraz otrzymała prawo wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego. Należy tutaj wskazać, że prawo do wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego uzyskają biolodzy i biotechnolodzy, którzy do 31 grudnia 2028 r. ukończą kształcenie podyplomowe w zakresie analityki medycznej w uczelni, która prowadzi studia na kierunku analityka medyczna, potwierdzone egzaminem, i dopełnią procedury wynikającej z art. 69 ustawy. Osoba, która posiada prawo wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego, ma prawo posługiwać się tytułem zawodowym diagnosta laboratoryjny (art. 12 ust. 1 w związku z art. 11 ust. 1 pkt 3 cyt. ustawy)” – wskazał.
Dr Lener, odnosząc się do przytoczonych przepisów prawa, podkreślił, że „niepokój prezes KRDL nie znajduje potwierdzenia w obowiązującym porządku prawnym, jak również wydaje się podejściem dowolnym oraz niczym nieuzasadnionym”.
Medyczna genetyka molekularna to nowa dziedzina
Autor stanowiska odniósł się także do obaw prezes KRDL związanych z dopuszczeniem do samodzielnego wykonywania czynności medycyny laboratoryjnej osób będących biologami i biotechnologami, które uzyskają tytuł specjalisty w dziedzinie medycznej genetyki molekularnej.
Prezes Monika Pintal-Ślimak wspominała w wywiadzie, że „niepokoi się, czy działania tych osób – w kontekście dbałości o dobro pacjenta i jego bezpieczeństwo – będą wystarczająco sumienne”.
Dr Lener odpowiedział, że „ustawodawca dopuścił taki stan na mocy art. 5 ust. 1 pkt 3 w związku z ust. 3 pkt 2 ustawy o medycynie laboratoryjnej”.
– 20 sierpnia 2022 r. minister zdrowia wprowadził nową dziedzinę specjalizacji, jaką jest „medyczna genetyka molekularna”, a do jej odbycia uprawnione są wprost osoby posiadające tytułu zawodowy osiągnięty po ukończeniu jednego z trzech kierunków studiów, tj.: biomedycyny, biotechnologii, biologii i genetyki (rozporządzenie ministra zdrowia z 17 sierpnia 2022 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia – Dz.U. poz. 1749) – wskazał.
– W ocenie skutków regulacji do tego rozporządzenia możemy przeczytać, że rozwiązanie to spowoduje, że system opieki zdrowotnej zyska wyspecjalizowaną kadrę medyczną, która będzie posiadała wiedzę i umiejętności w wykonywaniu specjalistycznych badań i dodatkowych czynności diagnostyki w laboratoriach genetycznych – dodał Lener.
– W konfrontacji z takim założeniem, co najmniej dziwi fakt formułowania przez prezes KRDL poglądu, że osób tych nie będzie obowiązywał Kodeks etyki zawodowej, który ma zastosowanie do osób wykonujących zawód diagnosty laboratoryjnego – podkreślił.
Biolodzy to też członkowie samorządu
Dr Marcin Lener wyjaśnił też, że „wywiad udzielony przez prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych wydaje się sugerować, jakoby poglądy w nim zawarte były stanowiskiem całego samorządu zawodowego”.
– Samorządu, który oprócz analityków medycznych zrzesza między innymi również biologów. Są to bardzo często osoby, które posiadają nie tylko uprawnienia do wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego, lecz także specjalizację, w tym z laboratoryjnej genetyki medycznej. Okoliczności te nadają biologom uprawnienia do wykonania, nadzoru i autoryzacji wyników badań genetycznych, przeprowadzanych na potrzeby choćby poradnictwa genetycznego, postępowania klinicznego z pacjentem – czyli aktywności mieszczących się w ramach medycyny – podkreślił.
– Prezes KRDL podnosi również kwestię dopuszczenia 60 osób do egzaminu z nowo utworzonej specjalizacji – medycznej genetyki molekularnej, twierdząc, że nie będą to diagności laboratoryjni – zaznaczył.
W ocenie autora tego stanowiska, nie sposób zgodzić się z tą oceną, ponieważ – jak napisał – „wśród wspomnianych w wywiadzie 60 osób są biolodzy, nierzadko już posiadający specjalizację z laboratoryjnej genetyki medycznej, będący od ponad 20 lat diagnostami laboratoryjnymi, aktywnie wykonujący testy i analizy genetyczne wykorzystywane w praktyce medycznej”.
– Jednym z celów, które przyświecały utworzeniu nowej specjalizacji z zakresu medycznej genetyki molekularnej, był fakt, że na rynku pracy znajdują się wysoko wykwalifikowani profesjonaliści, np. absolwenci kierunku studiów biotechnologia medyczna, wykształceni w uczelniach medycznych, którzy wykonują i analizują wyniki badań genetycznych, nie mając jednocześnie prawa do ich autoryzacji. Są to bardzo dobrze wykształcone osoby, między innymi w zakresie genetyki człowieka, wykonywania i analizy badań molekularnych. Co więcej, osoby te będąc bezpośrednimi użytkownikami najnowszych programów do analizy genów, niejednokrotnie aktywnie pomagają w ich ulepszaniu poprzez wskazywanie ich twórcom słabych punktów, sugerując konkretne rozwiązania dla polepszenia jakości prowadzonych analiz. Stworzenie tym osobom możliwości kształcenia z nowej dziedziny specjalizacji ma być wyrazem zarówno dostosowania ich sytuacji do stanu faktycznego, krokiem do uzyskania docelowo takich uprawnień, jak i efektem zwykłej przyzwoitości – wyjaśnił.
Na zakończenie sprzeciwił się wygłoszonej w wywiadzie opinii prezes KRDL, jednocześnie wyrażając nadzieję, że „pełniąc funkcję prezes KRDL – w miejsce dokonywania podziałów i stosowania praktyk, które można interpretować jako monopolistyczne – rozważy podjęcie działań sprzyjających konsolidacji i rozwojowi kadry profesjonalistów, którzy swoją wiedzą i kompetencjami będą budować nowoczesny system opieki zdrowotnej państwa”.
Udostępniamy w całości pismo przesłane do minister zdrowia Izabeli Leszczyny.
Dokument można oglądać na komputerach, niektórych telefonach lub ściągając go po kliknięciu w: Odpowiedz na wywiad prezes KRDL .
Przeczytaj także: „Genetycy się liczą!”.
Przeczytaj także: „Biolog i biotechnolog to nie zawody medyczne”.
– Już sam tytuł artykułu sugeruje nieuprawnione wykluczenie dwóch grup zawodowych, tj. biologów i biotechnologów, a wnikliwa lektura wywiadu potwierdza stygmatyzowanie biologów i biotechnologów, którzy nie wykonując zawodów medycznych, nie powinni mieć „wstępu” do zawodu diagnosty laboratoryjnego – podkreślił autor.
Prawo przyznaje biologom kompetencje diagnostów
W uzasadnieniu do swojego stanowiska przywołał obowiązujące przepisy prawa, które „dopuszczają taką sytuację i w tym zakresie pozostają jasne, niesprzeczne i oddają rzeczywisty cel ustawodawcy”.
– W świetle przepisów ustawy z 15 września 2022 r. o medycynie laboratoryjnej (Dz.U. z 2023 r. poz. 2125), diagnostą laboratoryjnym jest między innymi osoba, która ukończyła jednolite studia magisterskie lub studia pierwszego i drugiego stopnia na kierunku biologia lub biotechnologia, została wpisana do rejestru diagnostów laboratoryjnych oraz otrzymała prawo wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego. Należy tutaj wskazać, że prawo do wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego uzyskają biolodzy i biotechnolodzy, którzy do 31 grudnia 2028 r. ukończą kształcenie podyplomowe w zakresie analityki medycznej w uczelni, która prowadzi studia na kierunku analityka medyczna, potwierdzone egzaminem, i dopełnią procedury wynikającej z art. 69 ustawy. Osoba, która posiada prawo wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego, ma prawo posługiwać się tytułem zawodowym diagnosta laboratoryjny (art. 12 ust. 1 w związku z art. 11 ust. 1 pkt 3 cyt. ustawy)” – wskazał.
Dr Lener, odnosząc się do przytoczonych przepisów prawa, podkreślił, że „niepokój prezes KRDL nie znajduje potwierdzenia w obowiązującym porządku prawnym, jak również wydaje się podejściem dowolnym oraz niczym nieuzasadnionym”.
Medyczna genetyka molekularna to nowa dziedzina
Autor stanowiska odniósł się także do obaw prezes KRDL związanych z dopuszczeniem do samodzielnego wykonywania czynności medycyny laboratoryjnej osób będących biologami i biotechnologami, które uzyskają tytuł specjalisty w dziedzinie medycznej genetyki molekularnej.
Prezes Monika Pintal-Ślimak wspominała w wywiadzie, że „niepokoi się, czy działania tych osób – w kontekście dbałości o dobro pacjenta i jego bezpieczeństwo – będą wystarczająco sumienne”.
Dr Lener odpowiedział, że „ustawodawca dopuścił taki stan na mocy art. 5 ust. 1 pkt 3 w związku z ust. 3 pkt 2 ustawy o medycynie laboratoryjnej”.
– 20 sierpnia 2022 r. minister zdrowia wprowadził nową dziedzinę specjalizacji, jaką jest „medyczna genetyka molekularna”, a do jej odbycia uprawnione są wprost osoby posiadające tytułu zawodowy osiągnięty po ukończeniu jednego z trzech kierunków studiów, tj.: biomedycyny, biotechnologii, biologii i genetyki (rozporządzenie ministra zdrowia z 17 sierpnia 2022 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia – Dz.U. poz. 1749) – wskazał.
– W ocenie skutków regulacji do tego rozporządzenia możemy przeczytać, że rozwiązanie to spowoduje, że system opieki zdrowotnej zyska wyspecjalizowaną kadrę medyczną, która będzie posiadała wiedzę i umiejętności w wykonywaniu specjalistycznych badań i dodatkowych czynności diagnostyki w laboratoriach genetycznych – dodał Lener.
– W konfrontacji z takim założeniem, co najmniej dziwi fakt formułowania przez prezes KRDL poglądu, że osób tych nie będzie obowiązywał Kodeks etyki zawodowej, który ma zastosowanie do osób wykonujących zawód diagnosty laboratoryjnego – podkreślił.
Biolodzy to też członkowie samorządu
Dr Marcin Lener wyjaśnił też, że „wywiad udzielony przez prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych wydaje się sugerować, jakoby poglądy w nim zawarte były stanowiskiem całego samorządu zawodowego”.
– Samorządu, który oprócz analityków medycznych zrzesza między innymi również biologów. Są to bardzo często osoby, które posiadają nie tylko uprawnienia do wykonywania zawodu diagnosty laboratoryjnego, lecz także specjalizację, w tym z laboratoryjnej genetyki medycznej. Okoliczności te nadają biologom uprawnienia do wykonania, nadzoru i autoryzacji wyników badań genetycznych, przeprowadzanych na potrzeby choćby poradnictwa genetycznego, postępowania klinicznego z pacjentem – czyli aktywności mieszczących się w ramach medycyny – podkreślił.
– Prezes KRDL podnosi również kwestię dopuszczenia 60 osób do egzaminu z nowo utworzonej specjalizacji – medycznej genetyki molekularnej, twierdząc, że nie będą to diagności laboratoryjni – zaznaczył.
W ocenie autora tego stanowiska, nie sposób zgodzić się z tą oceną, ponieważ – jak napisał – „wśród wspomnianych w wywiadzie 60 osób są biolodzy, nierzadko już posiadający specjalizację z laboratoryjnej genetyki medycznej, będący od ponad 20 lat diagnostami laboratoryjnymi, aktywnie wykonujący testy i analizy genetyczne wykorzystywane w praktyce medycznej”.
– Jednym z celów, które przyświecały utworzeniu nowej specjalizacji z zakresu medycznej genetyki molekularnej, był fakt, że na rynku pracy znajdują się wysoko wykwalifikowani profesjonaliści, np. absolwenci kierunku studiów biotechnologia medyczna, wykształceni w uczelniach medycznych, którzy wykonują i analizują wyniki badań genetycznych, nie mając jednocześnie prawa do ich autoryzacji. Są to bardzo dobrze wykształcone osoby, między innymi w zakresie genetyki człowieka, wykonywania i analizy badań molekularnych. Co więcej, osoby te będąc bezpośrednimi użytkownikami najnowszych programów do analizy genów, niejednokrotnie aktywnie pomagają w ich ulepszaniu poprzez wskazywanie ich twórcom słabych punktów, sugerując konkretne rozwiązania dla polepszenia jakości prowadzonych analiz. Stworzenie tym osobom możliwości kształcenia z nowej dziedziny specjalizacji ma być wyrazem zarówno dostosowania ich sytuacji do stanu faktycznego, krokiem do uzyskania docelowo takich uprawnień, jak i efektem zwykłej przyzwoitości – wyjaśnił.
Na zakończenie sprzeciwił się wygłoszonej w wywiadzie opinii prezes KRDL, jednocześnie wyrażając nadzieję, że „pełniąc funkcję prezes KRDL – w miejsce dokonywania podziałów i stosowania praktyk, które można interpretować jako monopolistyczne – rozważy podjęcie działań sprzyjających konsolidacji i rozwojowi kadry profesjonalistów, którzy swoją wiedzą i kompetencjami będą budować nowoczesny system opieki zdrowotnej państwa”.
Udostępniamy w całości pismo przesłane do minister zdrowia Izabeli Leszczyny.
Dokument można oglądać na komputerach, niektórych telefonach lub ściągając go po kliknięciu w: Odpowiedz na wywiad prezes KRDL .
Przeczytaj także: „Genetycy się liczą!”.