Granty NCN: na amerykańskich kaznodziejów prawie tyle co na chorobę wieńcową
Redaktor: Bartłomiej Leśniewski
Data: 19.11.2014
Źródło: BL, PAP, CI
-Można się załamać, jeśli przeczyta się na jakiego rodzaju badania i w jakich kwotach Narodowe Centrum Nauki (NCN) wydaje nasze pieniądze. Nie ma się czemu dziwić, że polska nauka w rankingach europejskich i światowych zajmuje odległe pozycje – komentują internauci decyzje o przyznaniu grantów
Narodowe Centrum Nauki rozdzieliło granty na prowadzenie badań naukowych tylko po części zgodnie z oczekiwaniami. Poparciem cieszyło się na przykład przyznanie najwyższej w kategorii nauka ożyciu kwoty na grantu dla projektu prowadzonego w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu – przez zsepół dr Tadeusza Osadnika. Za ok. 2 mln. zł. prowadzić on będzie badania dotyczące profilowania metabolicznego osób z klasycznymi i genetycznymi czynnikami ryzyka choroby wieńcowej.
O co mają żal internauci? Otóż niemal równie wysoki grant – w kwocie 1,5 mln zł. dostał projekt „Historia osadnicza irackiego Kurdystanu 2”. Dlaczego NCN prawnie na równi ocenił przydatność badań nad chorobami wieńcowymi z przydatnością badań historycznej Mezopotamii. Może Polska ma interesy w irackim Kurdystanie? Może to ukłon w stronę tej nękanej wojną krainy? – nie wiadomo.
Zupełnie jednak „rozkłada na łopatki” decyzja o wsparciu podobną kwotą projektu „Język osiemnastowiecznych amerykańskich kazań kolonialnych. Analiza retoryczna i stylometryczna". A liście beneficjetów – na szczęście w kwotach znacznie mniejszych” – znalazły się projekty „Zmiany społeczno-polityczne we Wschodniej Delcie Nilu na przełomie IV i III tysiąclecia p.n.e.". "Pamięciowy wymiar transformacji ustroj w świetle uchwał kommemoratywnych Parlamentu RP podejmowanych w latach 1989-2014".
Wszystko to projekty ważne, szokują jednak kwoty, które przyznano na badania. Czy kierowało się NCN przy decyzjach o wyznaczeniu kwot grantów? Być może na to pytanie odpowiedzi szukać trzeba będzie pośród wyników badań – także finansowanych przez grant konkursowy: „Artysta jako tekst. Konstrukt tożsamościowy reżysera jako komentarz do działań teatralnych".
O co mają żal internauci? Otóż niemal równie wysoki grant – w kwocie 1,5 mln zł. dostał projekt „Historia osadnicza irackiego Kurdystanu 2”. Dlaczego NCN prawnie na równi ocenił przydatność badań nad chorobami wieńcowymi z przydatnością badań historycznej Mezopotamii. Może Polska ma interesy w irackim Kurdystanie? Może to ukłon w stronę tej nękanej wojną krainy? – nie wiadomo.
Zupełnie jednak „rozkłada na łopatki” decyzja o wsparciu podobną kwotą projektu „Język osiemnastowiecznych amerykańskich kazań kolonialnych. Analiza retoryczna i stylometryczna". A liście beneficjetów – na szczęście w kwotach znacznie mniejszych” – znalazły się projekty „Zmiany społeczno-polityczne we Wschodniej Delcie Nilu na przełomie IV i III tysiąclecia p.n.e.". "Pamięciowy wymiar transformacji ustroj w świetle uchwał kommemoratywnych Parlamentu RP podejmowanych w latach 1989-2014".
Wszystko to projekty ważne, szokują jednak kwoty, które przyznano na badania. Czy kierowało się NCN przy decyzjach o wyznaczeniu kwot grantów? Być może na to pytanie odpowiedzi szukać trzeba będzie pośród wyników badań – także finansowanych przez grant konkursowy: „Artysta jako tekst. Konstrukt tożsamościowy reżysera jako komentarz do działań teatralnych".
