In vitro w Senacie: prestiżowa przegrana rządu i ministerstwa

Udostępnij:
Senacka komisja zdrowia opowiedziała się za odrzuceniem w całości ustawy o in vitro. O takim wyniku głosowania zdecydowała nieobecność dwóch senatorów PO oraz fakt, że Helena Hatka (PO) wstrzymała się od głosu. Stanowisko komisji nie oznacza, że ustawa trafi do kosza.
-Za odrzuceniem ustawy było pięciu członków komisji, trzech było przeciwnych, a jedna osoba się wstrzymała. Helena Hatka powiedziała dziennikarzom, że wstrzymała się od głosu, bo zamierza na posiedzeniu plenarnym Senatu wraz z kilkoma senatorami PO, zgłosić pakiet poprawek, który spowoduje, że ustawa będzie zgodna z konstytucją i prawem europejskim – podaje Polskie Radio.

- Nie proponuję rewolucji, tylko uporządkowanie tego co wymaga uporządkowania, by ustawa była zgodna z obowiązującym prawem i uwzględniała podmiotowość dziecka – powiedziała Hatka.

Poprawki, które zamierza zgłosić Hatka zmieniają definicję zarodka, ograniczają stosowanie metody zapłodnienia pozaustrojowego wyłącznie do małżeństw, uniemożliwiają wszczepianie zarodków matkom zastępczym czyli surogatkom, ograniczają liczbę zarodków do trzech, zakazują ich mrożenia. Jest też grupa poprawek zmierzająca do oddzielenia klinik w których leczy się bezpłodność od klinik w których stosuje się metodę in vitro.

Wiceminister zdrowia Igor Radziewicz Winnicki powiedział dziennikarzom, że te poprawki nie były konsultowane z rządem.

Jak podaje rozgłośnia senat zajmie się ustawą na najbliższym posiedzeniu, które rozpocznie się w przyszłą środę. Jeśli wprowadzi jakiekolwiek poprawki - ustawa trafi ponownie do Sejmu. PO nie kryje, że chce zdążyć z całą procedurą do 6 sierpnia, kiedy to kończy się kadencja prezydenta Bronisława Komorowskiego.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.