Informatyzacja ochrony zdrowia: dymisja Sikorskiego, porażka za porażką

Udostępnij:
Minister Zdrowia odwołał ze stanowiska szefa Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia Leszka Sikorskiego. Dokładnie tego samego dnia, gdy władze przyznały się do porażki kolejnego wielkiego programu informatycznego, eWUŚ. Dlaczego jednak odwołano Sikorskiego, skoro to nie on nadzorował eWUŚ?
Dlaczego odwołano Leszka Sikorskiego? „W związku z nieprawidłowościami związanymi z realizacją projektu e-RZOZ” – podaje komunikat, dodając, że miejsce Sikorskiego zajmie Marcin Kędzierski, dotychczasowy zastępca dyrektora Departamentu Organizacji Ochrony Zdrowia w Ministerstwie Zdrowia.

Na czym polegały nieprawidłowości w realizacji projektu e-RZOZ? Sprawę drążyli dziennikarza Radia Zet. -Ministerstwo Zdrowia będzie musiało zwrócić ponad 5 milionów złotych unijnej dotacji za wciąż nie uruchomione systemy informatyczne – podali. -Od 2 lat wiadomo było, że kolejne terminy uruchomienia systemów informatycznych nie będą dotrzymane. Od lat szef Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, były minister zdrowia Leszek Sikorski, tłumaczył się z opóźnień, a te wyjaśnienia były przyjmowane. Teraz okazało się, że urzędnicy centrum ukrywali stan faktyczny, a nawet oszukiwali kontrolerów - dodawali. Razem z Sikorskim wymówienia otrzymało pięciu jego współpracowników.

Sam Leszek Sikorski w rozmowie z portalem termedia.pl nie chciał komentować tych zarzutów. –W wypowiedzeniu, które otrzymałem i przyjąłem nie ma podanej żadnej przyczyny rozwiązania umowy o pracę. To o czym pan mówi to doniesienia i komentarze mediów, które dopiero się ukazują. Muszę je zebrać, zapoznać się z nimi, przeanalizować, potrzebuję na to czasu. Odpowiem zatem później, w takim stanie rzeczy jaki jest nie wypada mi jeszcze niczego komentować – mówił Sikorski. Dodawał, że w jego instytucji trwają kontrole, które jeszcze się nie zakończyły. –Przynajmniej mnie nie zapoznano z ich wynikami – mówił.

Dymisja Sikorskiego zbiegła się w czasie z wpadką projektu eWUŚ. Władze zdecydowały się odroczyć jego wdrożenie o kolejne pięć miesięcy. Za ten projekt odpowiedzialny Sikorski nie był żadnym stopniu. Dzięki eWUŚ od pierwszego stycznia do wizyty lekarza i uprawnień do świadczenia pacjentowi wystarczyć miał dowód osobisty i numer PESEL. Za projekt odpowiadało Ministerstwo Admistracjii i Cyfryzacji.

Podczas testów okazało się, że projekt eWUŚ to kompromitacja. Gdyby wdrożono go dziś: co dziesiąty pacjent nie mógłby odbyć wizyty u lekarza – system wskazałby, że jest nieubezpieczony nawet wtedy: gdyby uprawnienia do ubezpieczenia miał. System miał szczególnie „ślepy” na studentów, dzieci, osoby wyjeżdżające do pracy za granicą.

Z propozycji wprowadzenia eWUŚ NFZ wycofał się rakiem. Podczas negocjacji z Porozumieniem Zielonogórskim Agnieszka Pachciarz, prezes NFZ uznała argumenty przeciw e WUŚ. I zaproponowała, by system w pełni obowiązywał nie od 1 stycznia, a od 1 czerwca przyszłego roku.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.