Archiwum
Jakub Szulc: Kłopoty finansowe szpitali będą coraz większe
Tagi: | Jakub Szulc |
- Zapowiada się kolejny niełatwy rok dla placówek w sieci. Coraz więcej i coraz głośniej będzie się mówiło o nieuniknionych procesach konsolidacji – mówi Jakub Szulc, były wiceminister zdrowia, dyrektor obszaru ochrony zdrowia w EY.
„Rzeczpospolita” pyta Jakuba Szulca o to, czy 2020 r. będzie rokiem jeszcze większych kłopotów finansowych szpitali w sieci.
- Spodziewam się, że presja na podniesienie wynagrodzeń nie ustanie i skonsumuje znakomitą część wzrostu środków na ochronę zdrowia. Warto w związku z tym przyjrzeć się taryfom świadczeń, czyli temu, co szpitalom płaci NFZ. Bo przy takiej dynamice wynagrodzeń i wzroście płacy minimalnej od 1 stycznia 2020 r. te wyceny przestaną być w jakikolwiek sposób adekwatne do rzeczywistych kosztów. Dotychczas przyjmowało się, że dobry szpital to taki, w którym koszty wynagrodzeń nie przekraczają 60 proc. Teraz w zdecydowanej większości szpitali koszty wynagrodzeń wynoszą powyżej 70 proc., co oznacza, że szpitale nie mają szansy się bilansować na działalności medycznej – odpowiada Szulc.
Jak sobie z tym poradzić?
- Coraz więcej i coraz głośniej będzie się mówiło o procesach konsolidacji placówek, które są nieuniknione. Duże znaczenie będzie miał efekt skali – wspólne ustalenia co do zakresów świadczeń, łączenie oddziałów czy wspólne zakupy leków czy materiałów - przyznaje Szulc w „Rzeczpospolitą”.
Przeczytaj także: „Chybił trafił”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
- Spodziewam się, że presja na podniesienie wynagrodzeń nie ustanie i skonsumuje znakomitą część wzrostu środków na ochronę zdrowia. Warto w związku z tym przyjrzeć się taryfom świadczeń, czyli temu, co szpitalom płaci NFZ. Bo przy takiej dynamice wynagrodzeń i wzroście płacy minimalnej od 1 stycznia 2020 r. te wyceny przestaną być w jakikolwiek sposób adekwatne do rzeczywistych kosztów. Dotychczas przyjmowało się, że dobry szpital to taki, w którym koszty wynagrodzeń nie przekraczają 60 proc. Teraz w zdecydowanej większości szpitali koszty wynagrodzeń wynoszą powyżej 70 proc., co oznacza, że szpitale nie mają szansy się bilansować na działalności medycznej – odpowiada Szulc.
Jak sobie z tym poradzić?
- Coraz więcej i coraz głośniej będzie się mówiło o procesach konsolidacji placówek, które są nieuniknione. Duże znaczenie będzie miał efekt skali – wspólne ustalenia co do zakresów świadczeń, łączenie oddziałów czy wspólne zakupy leków czy materiałów - przyznaje Szulc w „Rzeczpospolitą”.
Przeczytaj także: „Chybił trafił”.
Zachęcamy do polubienia profilu „Menedżera Zdrowia” na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.