Janiszewski o nowelizacji ustawy o działalności leczniczej: To niezrozumiałe uporządkowanie
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 20.06.2017
Źródło: KL
Tagi: | Rafał Janiszewski |
- Nowelizacja nie zmienia niczego w zakresie możliwości udzielania świadczeń komercyjnych - twierdzi Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradczej z zakresu prowadzenia działalności leczniczej.
Rafał Janiszewski, właściciel kancelarii doradczej z zakresu prowadzenia działalności leczniczej:
- W ostatnich dniach media zdominowała informacja na temat nowelizacji Ustawy o działalności leczniczej, w zakresie której uporządkowano regulacje dotyczące wykonywania świadczeń komercyjnych. Jak czytamy w uzasadnieniu, intencją Ministra Zdrowia było jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii. Po tytułach w prasie wnioskuję, że skończyło się na intencji, a wszyscy zrozumieli nowelizację jako otwarcie drogi do sprzedaży świadczeń poza systemem finansowania ze środków publicznych. Wręcz wskazywano możliwość omijania kolejki poprzez skorzystanie ze świadczenia komercyjnego. Ja czytam tą nowelizację zupełnie inaczej. Wszystko zaczęło się od nowego brzmienia ust. 12 art. 24, który upraszcza ten przepis, tak aby wprost z niego wynikało, że cennik, o którym mowa w art. 24 zmienianej ustawy może dotyczyć wyłącznie „świadczeń komercyjnych”. Oczywiste jest natomiast, że nie dotyczy świadczeń finansowanych ze środków publicznych, na postawie odrębnych przepisów.
Wobec powyższego, wszystkie zapisy związane ze wskazaniem źródeł przychodu podmiotu są tylko konsekwencją wskazania, że podmiot może pobierać opłatę za świadczenia, których finansowanie nie jest regulowane odrębnymi przepisami. Zastanowić się warto natomiast nad tym, czy w sytuacji, gdy szpitalowi „skończy się finansowanie”, to będzie mógł udzielać świadczenia komercyjne? W mojej ocenie nie. Jeśli bowiem patrzymy na podmioty, które niebawem będą finansowane ryczałtem, to taka cecha ryczałtu, że pomija faktyczny koszt jednostkowy, stanowi ogólną kwotę za realizację zadań w określonym czasie trwania umowy. Zatem wszelkie przeliczniki punktów rozliczeniowych stają się tylko algorytmem monitorującym stopień zaangażowania świadczeniodawcy w realizację zadania publicznego. Są więc w okresie trwania umowy całkowitym budżetem, który ma pokryć koszty udzielania świadczeń całodobowo. Wniosek jest prosty: kontrakt się nie skończy a przestrzeń do świadczeń komercyjnych się nie stworzy.
W mojej ocenie nowelizacja nie zmienia niczego w zakresie możliwości udzielania świadczeń komercyjnych i w przeciwieństwie do sporej części komentatorów, uważam, że doprecyzowanie (choć mało precyzyjne) jeszcze bardziej podkreśla fakt, iż w przypadku realizacji umowy o udzielanie świadczeń w ramach środków publicznych możliwości się nie zwiększają. Nadal będzie można realizować usługi komercyjne na wyodrębnionych zasobach, lub (w przypadku świadczeń opieki otwartej) poza godzinami wynikającymi z harmonogramu realizacji umowy z płatnikiem.
Tak na marginesie, ciekawym doprecyzowaniem jest usunięcie zapisu dotyczącego udzielania przez podmiot leczniczy niebędący przedsiębiorcą świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych ubezpieczonym oraz innym osobom uprawnionym do tych świadczeń na podstawie odrębnych przepisów nieodpłatnie, za częściową odpłatnością lub całkowitą odpłatnością. Niedawne dyskusje na temat współpłacenia za świadczenia, lub materiały stosowane podczas udzielania świadczeń zostały ucięte.
Przeczytaj także: "W szpitalu jak na targu? Eksperci oceniają nowelizację ustawy o działalności leczniczej".
- W ostatnich dniach media zdominowała informacja na temat nowelizacji Ustawy o działalności leczniczej, w zakresie której uporządkowano regulacje dotyczące wykonywania świadczeń komercyjnych. Jak czytamy w uzasadnieniu, intencją Ministra Zdrowia było jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii. Po tytułach w prasie wnioskuję, że skończyło się na intencji, a wszyscy zrozumieli nowelizację jako otwarcie drogi do sprzedaży świadczeń poza systemem finansowania ze środków publicznych. Wręcz wskazywano możliwość omijania kolejki poprzez skorzystanie ze świadczenia komercyjnego. Ja czytam tą nowelizację zupełnie inaczej. Wszystko zaczęło się od nowego brzmienia ust. 12 art. 24, który upraszcza ten przepis, tak aby wprost z niego wynikało, że cennik, o którym mowa w art. 24 zmienianej ustawy może dotyczyć wyłącznie „świadczeń komercyjnych”. Oczywiste jest natomiast, że nie dotyczy świadczeń finansowanych ze środków publicznych, na postawie odrębnych przepisów.
Wobec powyższego, wszystkie zapisy związane ze wskazaniem źródeł przychodu podmiotu są tylko konsekwencją wskazania, że podmiot może pobierać opłatę za świadczenia, których finansowanie nie jest regulowane odrębnymi przepisami. Zastanowić się warto natomiast nad tym, czy w sytuacji, gdy szpitalowi „skończy się finansowanie”, to będzie mógł udzielać świadczenia komercyjne? W mojej ocenie nie. Jeśli bowiem patrzymy na podmioty, które niebawem będą finansowane ryczałtem, to taka cecha ryczałtu, że pomija faktyczny koszt jednostkowy, stanowi ogólną kwotę za realizację zadań w określonym czasie trwania umowy. Zatem wszelkie przeliczniki punktów rozliczeniowych stają się tylko algorytmem monitorującym stopień zaangażowania świadczeniodawcy w realizację zadania publicznego. Są więc w okresie trwania umowy całkowitym budżetem, który ma pokryć koszty udzielania świadczeń całodobowo. Wniosek jest prosty: kontrakt się nie skończy a przestrzeń do świadczeń komercyjnych się nie stworzy.
W mojej ocenie nowelizacja nie zmienia niczego w zakresie możliwości udzielania świadczeń komercyjnych i w przeciwieństwie do sporej części komentatorów, uważam, że doprecyzowanie (choć mało precyzyjne) jeszcze bardziej podkreśla fakt, iż w przypadku realizacji umowy o udzielanie świadczeń w ramach środków publicznych możliwości się nie zwiększają. Nadal będzie można realizować usługi komercyjne na wyodrębnionych zasobach, lub (w przypadku świadczeń opieki otwartej) poza godzinami wynikającymi z harmonogramu realizacji umowy z płatnikiem.
Tak na marginesie, ciekawym doprecyzowaniem jest usunięcie zapisu dotyczącego udzielania przez podmiot leczniczy niebędący przedsiębiorcą świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych ubezpieczonym oraz innym osobom uprawnionym do tych świadczeń na podstawie odrębnych przepisów nieodpłatnie, za częściową odpłatnością lub całkowitą odpłatnością. Niedawne dyskusje na temat współpłacenia za świadczenia, lub materiały stosowane podczas udzielania świadczeń zostały ucięte.
Przeczytaj także: "W szpitalu jak na targu? Eksperci oceniają nowelizację ustawy o działalności leczniczej".