Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego
Kadry priorytetem
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 03.03.2023
Tagi: | Adam Niedzielski, kadry, lekarz, lekarze, uczelnia, uczelnie, kształcenie |
– To, czego najbardziej w systemie ochrony zdrowia potrzebujemy, to kadry – dlatego zwiększamy liczbę lekarzy. To jest głównym priorytetem, który realizujemy w ostatnich latach – podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski.
Minister zdrowia Adam Niedzielski – 3 marca – uczestniczył w uroczystym otwarciu Wieloprofilowego Centrum Symulacji Medycznej w Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Podczas wizyty mówił o standardach kształcenia przyszłej kadry lekarskiej.
– Te są uniwersalne, niezależnie od tego, czy nauka odbywa się w uczelniach publicznych, czy prywatnych. Podlegają one obiektywnej weryfikacji podczas lekarskiego egzaminu państwowego – stwierdził szef resortu, podkreślając ostatnie zmiany dotyczące przyszłości kadry medycznej.
Odniósł się też do krytyki coraz większej liczby uczelni uczących lekarzy.
– Wszelkie głosy, które poddają w wątpliwość jakość kształcenia na uczelniach niepublicznych, są po prostu głosami niemającymi absolutnie uzasadnienia – zaznaczył.
– Krytyczne opinie z niektórych środowisk medycznych odbieram jako korporacyjny głos, który broni środowiska i praw środowiska lekarskiego w tym sensie, żeby ograniczyć możliwość uczestniczenia w tym zawodzie. A przecież to, czego najbardziej w systemie ochrony zdrowia potrzebujemy, to kadry – dlatego zwiększamy ich liczbę. To jest głównym priorytetem, który realizujemy w ostatnich latach – przypomniał.
– Od 2015 r. znacząco przybywa studentów na kierunkach lekarskich – obecnie jest ich 40 tys., czyli o prawie 8 tys. więcej niż przed trzynastoma laty. Na specjalizacjach uczy się niemal 28 tys. rezydentów, o 6 tys. więcej niż w 2015 r. – wyliczył Niedzielski.
Przeczytaj także: „Medycyna na Politechnice Bydgoskiej”, „O fachowcach z uczelni zawodowych” i „Czy więcej znaczy lepiej?”.
– Te są uniwersalne, niezależnie od tego, czy nauka odbywa się w uczelniach publicznych, czy prywatnych. Podlegają one obiektywnej weryfikacji podczas lekarskiego egzaminu państwowego – stwierdził szef resortu, podkreślając ostatnie zmiany dotyczące przyszłości kadry medycznej.
Odniósł się też do krytyki coraz większej liczby uczelni uczących lekarzy.
– Wszelkie głosy, które poddają w wątpliwość jakość kształcenia na uczelniach niepublicznych, są po prostu głosami niemającymi absolutnie uzasadnienia – zaznaczył.
– Krytyczne opinie z niektórych środowisk medycznych odbieram jako korporacyjny głos, który broni środowiska i praw środowiska lekarskiego w tym sensie, żeby ograniczyć możliwość uczestniczenia w tym zawodzie. A przecież to, czego najbardziej w systemie ochrony zdrowia potrzebujemy, to kadry – dlatego zwiększamy ich liczbę. To jest głównym priorytetem, który realizujemy w ostatnich latach – przypomniał.
– Od 2015 r. znacząco przybywa studentów na kierunkach lekarskich – obecnie jest ich 40 tys., czyli o prawie 8 tys. więcej niż przed trzynastoma laty. Na specjalizacjach uczy się niemal 28 tys. rezydentów, o 6 tys. więcej niż w 2015 r. – wyliczył Niedzielski.
Przeczytaj także: „Medycyna na Politechnice Bydgoskiej”, „O fachowcach z uczelni zawodowych” i „Czy więcej znaczy lepiej?”.