Karty życia i śmierci

Udostępnij:
Okołooperacyjną kartę kontrolną stosuje się tylko w placówkach mających akredytację Ministerstwa Zdrowia. Zdaniem rzecznika praw pacjenta, powinna być ona wykorzystywana przez wszystkie podmioty lecznicze, ponieważ jest narzędziem zmniejszającym ryzyko niewłaściwego leczenia pooperacyjnego i operacyjnego.
To taka karta życia i śmierci, bo dokument ten – jak wykazały badania – pomaga uniknąć wielu poważnych błędów medycznych. Obecnie, jak wynika z korespondencji między rzecznikiem praw pacjenta a ministrem zdrowia, czeka na lepsze jutro.
Rzecznik praw pacjenta, Krystyna Barbara Kozłowska, zwróciła się do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o rozważenie podjęcia działań systemowych i legislacyjnych dotyczących bezpieczeństwa pacjentów w zakresie leczenia pooperacyjnego.
Rzecznik zwróciła uwagę, że WHO zarekomendowała działania, które poprawiają bezpieczeństwo tej grupy pacjentów. Jest to program Bezpieczna Chirurgia Ratuje Życie, który z powodzeniem stosowany jest na świecie. Działa on poprzez specjalny formularz Surgical Safety Checklist (okołooperacyjna karta kontrolna) - stosowanie tej karty zmniejsza w znacznym stopniu prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań pooperacyjnych oraz śmierci pacjentów. Gdy minister zdrowia przyjmował ten program, powinien – zdaniem Kozłowskiej – zobowiązać do prowadzenia wspomnianej karty wszystkie podmioty lecznicze, a nie tylko posiadające ministerialne akredytacje.
Niestety, rozważenie wprowadzenia obowiązku prowadzenia karty kontrolnej dla wszystkich podmiotów, będzie rozpatrywane dopiero przy nowelizacji ustawy o prawach pacjenta, co wydaje się prawnie uzasadnione, ale nielogiczne. Chodzi tu o jeden dokument, którego regulacja mogłaby nastąpić poprzez wydanie rozporządzenia, aneksu lub poprawki, bo narzędzi administracyjnych jest w tym przypadku bardzo wiele. Oczywiście można tłumaczyć, że takich „kosmetycznych” zmian może być wiele i stąd nie wprowadza się poprawek na bieżąco.
A w tym akurat przypadku wprowadzenie zobowiązania dla wszystkich podmiotów jest zasadne nie tylko ze względu na poprawę bezpieczeństwa operowanych i leczenia pooperacyjnego, ale także dlatego, że niestosowanie go może nosić znamiona naruszenia praw pacjenta w przypadkach zdarzeń medycznych, takich jak zakażenia, uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia albo śmierci pacjenta będących następstwem niezgodnych z aktualną wiedzą medyczną diagnoz, leczenia czy zastosowania leku.
Dochodzi do paradoksu prawnego, bo jak to jest, że jednych obowiązuje nakaz, a inni mają dowolność.
Minister nadmieniła, że „dokument jest narzędziem zapewniającym poczucie bezpieczeństwa zarówno operowanym, jak i zespołom operacyjnym. Tym samym (…) wskazane jest podjęcie stosownych działań systemowych (w tym legislacyjnych) poprzez wprowadzenie obligatoryjnego obowiązku stosowania przez zespoły operacyjne okołooperacyjnej karty kontrolnej”.
Minister odpowiedział, że prowadzenie karty kontrolnej jest standardem akredytacyjnym zatwierdzonym przez niego i dlatego obowiązek prowadzenia takiej dokumentacji mają certyfikowane podmioty lecznicze bądź ubiegające się o certyfikat. Pozostałe placówki mogą wprowadzić karty we własnym zakresie.
Jednocześnie minister zdrowia zgadza się, że celem tej dokumentacji „jest zapewnienie, by przed rozpoczęciem zabiegu wykonane zostały wykonane wszystkie niezbędne czynności, co pozwala na ograniczenie ryzyka pomyłki” – wyjaśnia Sławomir Neumann, sekretarz stanu w MZ.
Zmiany, jak zapewnia minister, zostaną wprowadzone niezwłocznie po uchwaleniu ustawy o zmianach w ustawie o prawach pacjenta, a dotyczyły będą właśnie rozważenia wprowadzenia karty kontrolnej jako obowiązkowego dokumentu na wszystkich oddziałach operacyjnych.
Dokument już istnieje, jest stosowany, pomaga unikać błędów medycznych, jest niezbędny dla zespołów medycznych, musi poczekać, by stać się obowiązkowym dla wszystkich podmiotów albo podmioty, które nie mają jeszcze certyfikacji uzyskają ją wcześniej niż wejdą wspomniane zmiany – kto będzie szybszy. Robimy zakłady?
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.