Kiedy lekarz nie jest bogiem

Udostępnij:
Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał ostatnio wyroki w sprawach naruszenia przez polskich lekarzy art. 3. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, to jest prawa do wolności od tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania, oraz art. 8 konwencji, czyli prawa do ochrony życia prywatnego – chodzi o nadużywanie tzw. klauzuli sumienia. Stanowisko w tej sprawie wydał Komitet Bioetyki PAN.
Komitet uznał, że ta klauzula jest faktycznie nadużywana i przez to narzuca pacjentom przekonania moralne lekarzy. Sprawa dotyczy prawa do aborcji, badań prenatalnych i zaświadczeń o stanie zdrowia uprawniającym do aborcji. W swoim stanowisku komitet wyjaśnił, kto i według jakich zasad może powoływać się na klauzulę sumienia.

„Przedstawiciele zawodów medycznych mają monopol na wykonywanie określonych świadczeń zdrowotnych. Przyznanie im bezwarunkowego prawa do odmowy wykonania procedur niezgodnych z ich sumieniem w połączeniu z brakiem działań instytucji odpowiedzialnych za zdrowie obywateli zapewniających dostępność do tych procedur mogłyby zatem prowadzić do pozbawiania pacjentów dostępu do należnej im pomocy lekarskiej bądź innego należnego świadczenia zdrowotnego. Dlatego też ustawowa regulacja klauzuli sumienia określa okoliczności, w których przedstawiciel zawodu medycznego może skorzystać z prawa odmowy wykonania świadczenia ze względów moralnych, a także obowiązki, jakie musi on spełnić , jeśli chce to zrobić” – czytamy w stanowisku komitetu.
Autorzy stanowiska podkreślają także, że prawa do stosowania tej praktyki nie mają inni przedstawiciele zawodów medycznych, a w szczególności farmaceuci, natomiast obowiązkiem prawnym lekarza odmawiającego świadczeń ze względu na niezgodność sumienia jest wskazanie pacjentowi realnej możliwości uzyskania pomocy u innego lekarza, położnej, pielęgniarki lub w innym podmiocie medycznym.
Wymieniono też czynności medyczne, których lekarze nie mają prawa odmówić, a są to m.in. udzielenie pacjentowi informacji o stanie jego zdrowia, osobistego zbadania pacjenta i zapoznania się z wynikami jego badań, skierowania pacjenta na dalsze specjalistyczne badania, wydania opinii lub orzeczenia lekarskiego oraz wypisania recepty.
„Ponadto Komitet Bioetyki jest zdania, że lekarz, pielęgniarka i położna nie mają prawa odmówić wykonania czynności leczniczo-pielęgnacyjnych, które są standardowym elementem opieki nad pacjentem i nie są bezpośrednio powiązane z udzielaniem świadczenia, które bezpośrednio godzi bądź stwarza bezpośrednie dla dobra, które wedle ich przekonań moralnych lub religijnych powinno podlegać bezwzględnej ochronie.”
W głosowaniu nad przyjęciem stanowiska brało udział 26 członków komitetu, 24 głosowało za, 2 było przeciwnych, a jedna osoba - prof. dr hab. Barbara Chyrowicz - wyraziła odrębne zdanie.
Prof. Chyrowicz uważa, że wypisanie recepty na środki postkoitalne przez lekarza przekonanego o tym, że życie ludzkie rozpoczyna się od powstania pierwszej komórki, może być interpretowane jako współudział w złu.
Jej zdaniem, „lekarz powinien wydać profesjonalną opinię odnośnie stanu zdrowia pacjentki i ewentualnych zagrożeń dla życia i zdrowia związanych z kontynuowaniem ciąży…”, ale „obligowanie go do tego, by uwzględniał w orzeczeniu opinię kobiety” [jeśli chce ona w takich okolicznościach przerwać ciążę] poprzez wydanie orzeczenia o istnieniu wskazania do zabiegu „jest w praktyce obligowaniem lekarza przekonanego o złu aborcji do tego, żeby wydawał orzeczenie wbrew sumieniu”. „Uważam, że zapisy załącznika znacznie ograniczają możliwość odwołania się do klauzuli sumienia w porównaniu z zasadniczym tekstem stanowiska Komitetu Bioetyki” – podsumowała swoje stanowisko prof. Chyrowicz.
W artykule Ewy Siedleckiej z „Gazety Wyborczej” przytoczony jest komentarz Macieja Hamankiewicza, prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej, który zdecydowanie krytykuje stanowisko komisji, uważając, że „lekarze w Polsce są obowiązani do przestrzegania zasad zawartych w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty, w tym w art. 39 zawierającego klauzulę sumienia oraz zasad zawartych w Kodeksie Etyki Lekarskiej. Dokument stworzony przez Komitet Bioetyki Polskiej Akademii Nauk to opis poglądów wąskiej grupy osób, nie stanowiący przepisów prawa dla lekarza. Zadziwia mnie jednak fakt, że ten dokument powołuje się na polskie prawo, nie dostrzegając rezolucji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.” Oświadczenie swoje kończy jednak otwartością na dyskusję, która może skutkować wydaniem stanowiska NRL, ale „dzisiaj za wcześnie jest o tym mówić”.
Dialog na temat etyki zawodowej lekarzy, zwłaszcza w tak ważnych i trudnych sprawach, bo dotyczących ludzkiego życia, nie jest nowy i z pewnością nigdy się nie zakończy. Nie ma więc mowy o tym, by kiedykolwiek było na niego za wcześnie lub za późno, a na pewno najważniejsze jest, by zawsze przywoływać Hipokratesa i nie mylić go z Hipokrytesem.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.