Klinika Mayo zdobywa pacjentów za pomocą internetu

Udostępnij:
Jeden z najbardziej renomowanych szpitali na świecie ma własne centrum „for Social Media”. Jego szef, Lee Aase, uważa, że obecność na portalach społecznościowych i w aplikacjach telefonicznych przynosi korzyści lekarzom i pacjentom.
Zdaniem Lee Aase’a, obecność w globalnej sieci kosztuje, ale nakłady zwracają się bardzo szybko i równie szybko przekładają się na rosnące zyski.

Obecnie klinika Mayo ma ponad 416 tys. zwolenników na swojej stronie na Facebooku, ponad 551 tys. sympatyków na Twitterze i ponad 2,5 zamieszczonych na YouTube.

Zakładki, filmy i wpisy Mayo na wspomnianych portalach służą propagowaniu kliniki, ale także są platformą dyskusji i wskazań do poprawy jakości usług medycznych.

Jak uważa Lee Aase:

- YouTube jest jedną z najlepszych platform do sprzedaży usług dla potencjalnych klientów – czyli pacjentów. Filmu zamieszczona na YT są wykonywane często przez lekarzy za pomocą iPhone’ów.
- Obsługa Twittera wymagała przeszkolenia pracowników (co wiązało się z kosztami), jednak „ćwierkanie” ma tę przewagę nad innymi formami reklamy, że jest mocno spersonalizowane i trafia do zainteresowanej grupy odbiorców.
- Z kolei Facebook tworzy wspólnotę i daje możliwość interakcji między kliniką (lekarzami) a grupami papcjenckimi lub pojedynczymi pacjentami.
- I na koniec: Mayo wykorzystuje także formę bloga jako – jak tłumaczy Lee Aase – świetny sposób do publikowania codziennych informacji. Poza tym blog jest optymalnym narzędziem dla wszelkich wyszukiwarek internetowych, dzięki którym szybciej można trafić na klinikę Mayo.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.