Krzysztof Bukiel skarży się Beacie Szydło na Konstantego Radziwiłła

Udostępnij:
- Czujemy się upokorzeni propozycjami ministra zdrowia co do płacy minimalnej lekarzy - napisał Krzysztof Bukiel w liście Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy do premiera i szefa partii rządzącej. List to skarga na działanie szefa resortu.
- Pracownicy służby zdrowia długo czekali na ten projekt – pisze w liście oceniającym propozycję płacy OZZL. - Problem niskich płac personelu medycznego jest bowiem nierozwiązany od wielu lat. Jednak to, co przedstawił minister zdrowia spowodowało u pracowników niedowierzanie i poczucie głębokiego upokorzenia – dodaje.

Jak czytamy w liście minister zdrowia zaproponował aby docelowa (!) wysokość minimalnej płacy dla lekarza specjalisty (w praktyce - lekarza z co najmniej 10 letnim stażem) wynosiła 1,23 „przeciętnego wynagrodzenia”. Wskaźnik ten ma być osiągnięty za 5 lat. Przez ten czas pozostanie „zamrożona” wartość „przeciętnego wynagrodzenia”, do którego odnosi się wskaźnik, nawet gdyby faktyczne „przeciętne wynagrodzenie” wzrosło. Lekarz bez specjalizacji ma zarabiać docelowo 1,02 obecnego „przeciętnego wynagrodzenia”. Zgodnie z propozycją ministra zdrowia – w roku 2021 minimalna pensja lekarza specjalisty ma wynosić 4800 zł brutto a lekarza rezydenta - 3980 zł brutto.

- Trudno proponowaną pensję lekarza specjalisty nazwać „bardzo dobrą” albo „bardzo wysoką”, a lekarza rezydenta – „dobrą” lub „wysoką”. A przecież wszyscy pamiętamy, że Pan Prezes PiS wypowiadał się wielokrotnie o tym, że docenia lekarzy i że powinni oni bardzo dobrze zarabiać – pisze Krzysztof Bukiel.

Takie słowa padły np. w Turku 28.09 2013 r. : "Ja chcę mocno podkreślić lekarze powinni zarabiać bardzo dobrze, dobrze jeżeli chodzi o młodych, a bardzo dobrze jeżeli chodzi o tych doświadczonych (…) bo to jest bardzo trudny, bardzo odpowiedzialny zawód do którego się trzeba bardzo długo przygotowywać i my to szanujemy."

- Pamiętamy również słowa z expose Pani Premier: „W pełni doceniam rolę lekarzy i jestem przekonana, że powinni być oni wysoko i bardzo wysoko nagradzani” – pisze OZZL. - W związku z powyższym prosimy o odpowiedź: czy propozycja ministra zdrowia jest faktycznie propozycją obecnego rządu i partii, która ten rząd tworzy? Czy przytoczone wyżej słowa Pani Premier i Pana Prezesa nie mają już żadnej wartości? – pyta.

Związek podkreśla, ze ministerialny projekt budzić jego zdziwienie również i z tego powodu, że jego realizacja spowodowałaby dyskryminację lekarzy wobec innych zawodów, finansowanych ze środków publicznych, których pensje regulowane są w sposób ustawowy, a które są porównywalne do zawodu lekarza jak np. oficerowie wojska i policji, sędziowie, prokuratorzy.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.