Kucharewicz vs. Hamankiewicz

Udostępnij:
W korespondencji skierowanej do prezesa Naczelnej Rady Aptekarskiej prezes NRL wyraził zaskoczenie stanowiskiem NRA w sprawie praktyk odmowy realizowania recept.
Maciej Hamankiewicz stwierdza: „Przyznaję, że z niemałym zaskoczeniem przyjmuję Pana odpowiedź na pismo w sprawie praktyk odmowy realizowania przez niektóre apteki recept, na których wypisano wyłącznie leki niepodlegające refundacji. Po jej wnikliwym przeczytaniu trudno mi nie odnieść wrażenia, że celem wystosowanego przez Pana pisma nie było odniesienie się do meritum zagadnienia, a jedynie próba ukazania błędów i uchybień popełnianych przez członków samorządu lekarskiego przy okazji wystawiania recept. Tym niemniej pozwolę sobie ustosunkować się do przedstawionych przez Pana uwag.” W dalszej części listu czytamy: „zdaję sobie sprawę, że 30 grudnia 2012 r. weszły w życie przepisy, które w sposób dość szeroki znowelizowały rozporządzenie z 8 marca 2012 r. w sprawie recept lekarskich. Trudno mi się jednak zgodzić z Pana uwagą, że w piśmie z 17 stycznia 2013 r. odniosłem się do nieaktualnych regulacji przedmiotowego rozporządzenia, gdyż jego nowelizacja nie zmieniła stanu prawnego w zakresie wypisywania recept na leki nieobjęte refundacją posiadające kategorię dostępności. Przypominam także, że problem związany z odmową realizacji recept na takie leki, stanowił przedmiot mojego pisma z 17 stycznia 2013 r. Zgadzam się z Panem Prezesem, że niedokładnie i niestarannie wystawione recepty mogą sprawiać aptekarzom wiele problemów przy ich realizacji. Mogę Pana zapewnić, że samorząd lekarski konsekwentnie zwraca swoim członkom uwagę na konieczność starannego postępowania w tym zakresie. Pragnę jednak zauważyć, że nie widzę bezpośredniego związku pomiędzy odmową zrealizowania przez aptekę prawidłowo wystawionej recepty, a taką odmową, która nastąpiła w wyniku niemożliwości odczytania danych, które się na niej znajdują. Dlatego śmiem twierdzić, że Pana uwaga w tym zakresie, choć zasadna, nie odnosi się w jakimkolwiek stopniu do przedstawionego przeze mnie problemu. Podzielam również Pana zdanie, że „plotki” i „pogłoski” nie mogą stanowić stanowić przedmiotu poważnej analizy ze strony Naczelnej Izby Aptekarskiej. W związku z tym, przesyłam Panu w załączniku stosowną korespondencję dotyczącą przedmiotowej praktyki, która miała miejsce w jednej z aptek w Lęborku. Zaznaczam także, że celem mojego poprzedniego pisma nie było to, aby wyciągnął Pan wobec członków izb aptekarskich jakiekolwiek konsekwencje, a jedynie zajął stanowisko w tym problemowym zakresie. Dziękuję Panu Prezesowi za stwierdzenie, że przedstawienie przeze mnie przedmiotowego zagadnienia wyraża troskę o dobro pacjenta. Uważam, że w dobie niezwykle trudnej sytuacji w polskim systemie ochrony zdrowia, troska ta powinna być wyrażana także przez jasno określone, zgodne z prawem, zasady obrotu lekami, które ułatwią pacjentowi dostęp do nich, a także umożliwią członkom reprezentowanych przez nas samorządów właściwe i pozbawione zbędnych komplikacji wykonywanie swoich zawodów.”
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.