Kutnowski szpital ukarany

Udostępnij:
NFZ nałożył na szpital karę w wysokości 1 proc. kontraktu (maksymalna możliwa kara jest dwukrotnie wyższa). Łączna kwota, którą będzie musiał zapłacić szpital w Kutnie to 24,6 tys. złotych. Wykazano szereg zastrzeżeń do pracy szpitala w Kutnie, który zajmował się 6-tygodniowym Wiktorem, tuż przed tym, jak dziecko zmarło 1 listopada w Łodzi.
Fundusz wytknął placówce m. in. błędy w dokumentacji i brak dostępu do badania USG.

- Stwierdziliśmy błędy w dokumentacji medycznej 6-tygodniowego pacjenta - mówi Anna Leder z łódzkiego oddziału NFZ.

"Kontrolerzy NFZ pojawili się w kutnowskiej placówce w listopadzie minionego roku. Tuż po tym, jak lekarze ze szpitala im. Marii Konopnickiej w Łodzi stwierdzili, że do śmierci 6-tygodniowego Wiktor mogło dojść z winy ich kolegów z Kutna" - pisze TVN24.

Oprócz tego NFZ zwrócił uwagę na fakt, że dzień przed śmiercią Wiktorka w Kutnie nie było możliwości wykonania badań USG, bo pracownia była nieczynna. Anna Leder z NFZ tłumaczy, że właśnie USG było jednym z pierwszych badań zaordynowanych dziecku w szpitalu w Łodzi.

Zastrzeżenia też dotyczą kwestii czysto organizacyjnych. Szpital w Kutnie nie aktualizował w komputerowej aplikacji lekarzy i sprzętu.

Fundusz przyjrzał się też szpitalowi w Łodzi, gdzie zmarł Wiktorek. Kontrolujący nie dopatrzyli się tam żadnych nieprawidłowości.

Kutnowski szpital odwołał się od kary nałożonej przez NFZ.

Także Ministerstwo Zdrowia zajęło się sprawą placówki - wysłało projekt wystąpienia do kutnowskiego szpitala. Kierownik szpitala samorządowego w Kutnie wzniósł do niego jednak zastrzeżenia.

- Obecnie przygotowywane jest stanowisko do wniesionych zastrzeżeń oraz wystąpienia pokontrolne do powyższych jednostek - mówi nam Krzysztof Bąk, rzecznik resortu zdrowia.

Sprawa śmierci 6-tygodniowego Wiktorka jest badana przez łódzką prokuraturę. W tej sprawie nikt na razie nie usłyszał zarzutów.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.