Lekarze chcą pobierać opłaty za "czerwonych" pacjentów w eWUŚ
Redaktor: Janusz Maciejowski
Data: 16.02.2015
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna/MK
Marek Twardowski, wiceszef Porozumienia Zielonogórskiego zapowiedział, że lekarze mogą pobierać opłaty od pacjentów wyświetlających się w eWUŚ na czerwono po tym jak NFZ przestanie płacić lekarzom rodzinnym za tych chorych. NFZ stoi na stanowisku, że będzie to niezgodne z prawem. Wszystko zależy od tego, czy centrala Funduszu potwierdzi decyzję Lubuskiego NFZ, który zapowiedział, że po 3 miesiącach pacjent traci uprawnienie do darmowych świadczeń jeśli nie potwierdzi swojego statusu a wyświetla się na czerwono.
Nawet 300 tys. osób będzie płacić za poradę lekarza rodzinnego. NFZ uznał je na podstawie błędnych wskazań systemu informatycznego za nieuprawnione do bezpłatnych świadczeń.
Część wskazań eWUŚ jest błędna. Mimo to uprawnienia do leczenia stracili ci co wyświetlają się na czerwono. NFZ tłumaczy to tym, że na listach lekarzy POZ figurują osoby pracujące za granicą, które nie płacą składek w Polsce. I za tych NFZ nie chce płacić stawki kapitacyjnej ustalanej od pacjenta. Jednak jak podnoszą rodzinni eWUŚ się myli i wyświetla na czerwono nawet tych, co faktycznie są uprawnieni do świadczeń.
Takich pacjentów może być nawet 10 procent, czyli 300 tys. Powinni wyjaśnić swoją sprawę w ZUS, jednak lekarze rodzinni nie mogą im pomóc w zweryfikowaniu statusu, choć w niektórych przychodniach były wysyłane listy w tej sprawie. Odzew był jednak minimalny. W efekcie pacjenci dowiadują się, że są nieodczytywani przez eWUŚ, który uprawnia do bezpłatnych świadczeń, w dniu wizyty. Mogą złożyć oświadczenie, jednak Fundusz stwierdza, że będzie za nich płacić tylko przez trzy kolejne miesiące.
– Trudno, żebyśmy po tym okresie leczyli tych pacjentów za darmo. Będziemy pobierać od nich opłaty jak za nieubezpieczonych, czyli w zależności od świadczeniodawcy od 50 do 80 zł za poradę – zapowiada Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, które zrzesza 13 tys. lekarzy z całej Polski, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
- Na razie informacje o tym, że po trzech miesiącach pacjent nie może złożyć ponownego oświadczenia o swoim ubezpieczeniu i NFZ przestaje za niego płacić wydał Lubuski oddział NFZ - informuje Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji do centrali NFZ tym bardziej, że prezes NFZ zapewniał, że po 3 miesiącach będzie można złożyć ponowne oświadczenie. Ale jeśli NFZ uzna, że te trzy miesiące to czas na potwierdzenie statusu i uprawnienia do świadczeń a potem nie będzie płacił za tych chorych, to tak, będziemy prosić ich o opłatę za nasze usługi.
Czy to będzie złamanie prawa? Zdaniem NFZ - tak.
- Nie może zatem pobierać opłat za świadczenia udzielane osobom, które w dacie świadczenia potwierdzą posiadane uprawnienia w sposób przewidziany ustawą, np. złożą stosowne oświadczenie. Wynik weryfikacji nie nadaje ani też nie zabiera pacjentom uprawnień do świadczeń – mówi Sylwia Wądrzyk z biura prasowego NFZ.
Część wskazań eWUŚ jest błędna. Mimo to uprawnienia do leczenia stracili ci co wyświetlają się na czerwono. NFZ tłumaczy to tym, że na listach lekarzy POZ figurują osoby pracujące za granicą, które nie płacą składek w Polsce. I za tych NFZ nie chce płacić stawki kapitacyjnej ustalanej od pacjenta. Jednak jak podnoszą rodzinni eWUŚ się myli i wyświetla na czerwono nawet tych, co faktycznie są uprawnieni do świadczeń.
Takich pacjentów może być nawet 10 procent, czyli 300 tys. Powinni wyjaśnić swoją sprawę w ZUS, jednak lekarze rodzinni nie mogą im pomóc w zweryfikowaniu statusu, choć w niektórych przychodniach były wysyłane listy w tej sprawie. Odzew był jednak minimalny. W efekcie pacjenci dowiadują się, że są nieodczytywani przez eWUŚ, który uprawnia do bezpłatnych świadczeń, w dniu wizyty. Mogą złożyć oświadczenie, jednak Fundusz stwierdza, że będzie za nich płacić tylko przez trzy kolejne miesiące.
– Trudno, żebyśmy po tym okresie leczyli tych pacjentów za darmo. Będziemy pobierać od nich opłaty jak za nieubezpieczonych, czyli w zależności od świadczeniodawcy od 50 do 80 zł za poradę – zapowiada Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego, które zrzesza 13 tys. lekarzy z całej Polski, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
- Na razie informacje o tym, że po trzech miesiącach pacjent nie może złożyć ponownego oświadczenia o swoim ubezpieczeniu i NFZ przestaje za niego płacić wydał Lubuski oddział NFZ - informuje Jacek Krajewski, szef Federacji Porozumienie Zielonogórskie. - Zwracamy się z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji do centrali NFZ tym bardziej, że prezes NFZ zapewniał, że po 3 miesiącach będzie można złożyć ponowne oświadczenie. Ale jeśli NFZ uzna, że te trzy miesiące to czas na potwierdzenie statusu i uprawnienia do świadczeń a potem nie będzie płacił za tych chorych, to tak, będziemy prosić ich o opłatę za nasze usługi.
Czy to będzie złamanie prawa? Zdaniem NFZ - tak.
- Nie może zatem pobierać opłat za świadczenia udzielane osobom, które w dacie świadczenia potwierdzą posiadane uprawnienia w sposób przewidziany ustawą, np. złożą stosowne oświadczenie. Wynik weryfikacji nie nadaje ani też nie zabiera pacjentom uprawnień do świadczeń – mówi Sylwia Wądrzyk z biura prasowego NFZ.
