Lekarze rodzinni apelują
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 13.12.2013
Źródło: JM
„Nie pozwólmy zdewastować podstawowej opieki zdrowotnej” – z takim apelem zwrócili się do parlamentarzystów przedstawiciele środowisk lekarskich. Projekt ustawy o POZ, ich zdaniem, cofa „wskazówki zegara odmierzającego proces transformacji systemu opieki zdrowotnej o 20 lat”.
Autorzy odezwy ostrzegają, że proponowane zmiany nie wniosą niczego nowego, a wręcz przeciwnie, sprawią, że służba zdrowia wróci do założeń systemowych, które się nie sprawdziły. Uznają też, że zmiany są sprzeczne z dobrem publicznym i działają na szkodę pacjenta.
- Apel wynika z konieczności mówienia o obecnej sytuacji w służbie zdrowia, która jest tragiczna, a proponowane zmiany mogą doprowadzić do zniszczenia koncepcji POZ. Potrzebujemy w Polsce wykwalifikowanych lekarzy rodzinnych, a nie tworzenia nowych specjalności. Obecnie rola lekarza rodzinnego ogranicza się do przepisywacza recept i skierowań, a tak być nie powinno. Zdjęto zbyt dużo kompetencji z tych lekarzy. Ogranicza to także zaufanie do nich i obniża ich wartość w oczach pacjentów. Teraz jest jeszcze czas, by te błędy naprawić i uratować system. Wierzę, że apel spotka się ze zrozumieniem parlamentarzystów - komentuje dla portalu Termedia prof. Wojciech Maksymowicz, minister zdrowia w latach 1997-1999.
Nowelizacja ustawy – zdaniem sygnatariuszy – ograniczy dostęp do specjalistycznej pomocy lekarskiej, wydłuży kolejki, zwiększy nierówności w ochronie zdrowia i spowoduje zwiększenie kosztów. Powołują się na raport OECD, który wyraźnie zaleca zwiększenie roli i kompetencji lekarzy rodzinnych.
Twierdzą, że medycyna rodzinna nie ogranicza się do określonych grup wiekowych i niektórych schorzeń, że lekarz rodzinny to specjalista od zdrowia pacjenta, natomiast pozostali specjaliści zajmują się leczeniem schorzeń właściwych dla swoich dziedzin. Lekarz rodzinny powinien więc być koordynatorem prowadzącym pacjenta stale - zarówno z zdrowiu, jak i w chorobie. To także doradca, dbający o właściwe leczenie i utrzymanie zdrowia, ale też osoba, mająca szeroką wiedzę o ogólnej sytuacji pacjenta.
Lekarze rodzinni zauważają, że pacjent zazwyczaj cierpi na wiele dolegliwości i dlatego lekarz rodzinny jest pierwszą i jedyną osobą, która może właściwie prowadzić działania profilaktyczne.
„Uważamy, że to właśnie w opiece specjalistycznej potrzebne jest wzmocnienie roli internisty i pediatry, a nie ich przesuwanie do POZ, która powinna być zapewniana przez przygotowanych do tego lekarzy rodzinnych” – czytamy w apelu.
Sygnatariuszami apelu są m.in. byli ministrowie zdrowia, lekarze rodzinni i przedstawiciele towarzystw medycznych.
Apel kończy się odwołaniem do rozważnych decyzji, ze szczególnym zwróceniem uwagi na dobro pacjenta i przypomnieniem, że niewłaściwe działania mogą sprawić, że wrócimy do systemu, z którego z takim trudem nasza medycyna wychodziła.
- Apel wynika z konieczności mówienia o obecnej sytuacji w służbie zdrowia, która jest tragiczna, a proponowane zmiany mogą doprowadzić do zniszczenia koncepcji POZ. Potrzebujemy w Polsce wykwalifikowanych lekarzy rodzinnych, a nie tworzenia nowych specjalności. Obecnie rola lekarza rodzinnego ogranicza się do przepisywacza recept i skierowań, a tak być nie powinno. Zdjęto zbyt dużo kompetencji z tych lekarzy. Ogranicza to także zaufanie do nich i obniża ich wartość w oczach pacjentów. Teraz jest jeszcze czas, by te błędy naprawić i uratować system. Wierzę, że apel spotka się ze zrozumieniem parlamentarzystów - komentuje dla portalu Termedia prof. Wojciech Maksymowicz, minister zdrowia w latach 1997-1999.
Nowelizacja ustawy – zdaniem sygnatariuszy – ograniczy dostęp do specjalistycznej pomocy lekarskiej, wydłuży kolejki, zwiększy nierówności w ochronie zdrowia i spowoduje zwiększenie kosztów. Powołują się na raport OECD, który wyraźnie zaleca zwiększenie roli i kompetencji lekarzy rodzinnych.
Twierdzą, że medycyna rodzinna nie ogranicza się do określonych grup wiekowych i niektórych schorzeń, że lekarz rodzinny to specjalista od zdrowia pacjenta, natomiast pozostali specjaliści zajmują się leczeniem schorzeń właściwych dla swoich dziedzin. Lekarz rodzinny powinien więc być koordynatorem prowadzącym pacjenta stale - zarówno z zdrowiu, jak i w chorobie. To także doradca, dbający o właściwe leczenie i utrzymanie zdrowia, ale też osoba, mająca szeroką wiedzę o ogólnej sytuacji pacjenta.
Lekarze rodzinni zauważają, że pacjent zazwyczaj cierpi na wiele dolegliwości i dlatego lekarz rodzinny jest pierwszą i jedyną osobą, która może właściwie prowadzić działania profilaktyczne.
„Uważamy, że to właśnie w opiece specjalistycznej potrzebne jest wzmocnienie roli internisty i pediatry, a nie ich przesuwanie do POZ, która powinna być zapewniana przez przygotowanych do tego lekarzy rodzinnych” – czytamy w apelu.
Sygnatariuszami apelu są m.in. byli ministrowie zdrowia, lekarze rodzinni i przedstawiciele towarzystw medycznych.
Apel kończy się odwołaniem do rozważnych decyzji, ze szczególnym zwróceniem uwagi na dobro pacjenta i przypomnieniem, że niewłaściwe działania mogą sprawić, że wrócimy do systemu, z którego z takim trudem nasza medycyna wychodziła.
