Lublin: szpital kliniczny walczy z wirusem lub bakterią i zamyka sześć klinik
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 25.09.2015
Źródło: Kurier Lubelski/Dziennik Wschodni/MK
Szpital Kliniczny nr 4 w Lublinie zdecydował się zamknąć sześć klinik i tym samym wstrzymał przyjęcia nowych chorych z powodu wystąpienia dolegliwości przewodu pokarmowego u leczonych pacjentów oraz personelu medycznego. Sytuację sprawdza Sanepid.
Szpital stara się opanowywać sytuację na 6 oddziałach. Chodzi o klinikę położnictwa i perinatologii, kardiologii, endokrynologii, nefrologii, ortopedii i rehabilitacji oraz reumatologii
- Pacjenci mają bardzo nietypowe dolegliwości. Dla niektórych jest to dyskomfort związany z biegunką przechodzoną w bardziej lub mniej łagodny sposób. U innych dołącza się do tego także gorączka – mówi Marta Podgórska, pełnomocnik dyrektora szpitala do spraw kontaktów z mediami. – Dolegliwości te absolutnie nie wiążą się z sytuacją zagrożenia życia – podkreśla, cytowana przez Dziennik Wschodni.
Jak podaje Kurier Lubelski, sanepid przeprowadza właśnie badania w szpitalu. - Jesteśmy w trakcie ustalania czynnika etiologicznego, który wywołał te objawy wśród pacjentów. Nie możemy na razie stwierdzić, czy te dolegliwości spowodowane są przez wirusy czy przez drogę kropelkową - mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Nie tylko pacjenci cierpią z powodu dolegliwości pokarmowych. Wśród chorych jest także personel medyczny.
- Pacjenci mają bardzo nietypowe dolegliwości. Dla niektórych jest to dyskomfort związany z biegunką przechodzoną w bardziej lub mniej łagodny sposób. U innych dołącza się do tego także gorączka – mówi Marta Podgórska, pełnomocnik dyrektora szpitala do spraw kontaktów z mediami. – Dolegliwości te absolutnie nie wiążą się z sytuacją zagrożenia życia – podkreśla, cytowana przez Dziennik Wschodni.
Jak podaje Kurier Lubelski, sanepid przeprowadza właśnie badania w szpitalu. - Jesteśmy w trakcie ustalania czynnika etiologicznego, który wywołał te objawy wśród pacjentów. Nie możemy na razie stwierdzić, czy te dolegliwości spowodowane są przez wirusy czy przez drogę kropelkową - mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie.
Nie tylko pacjenci cierpią z powodu dolegliwości pokarmowych. Wśród chorych jest także personel medyczny.