MZ: Nie chcemy karać farmaceutów

Udostępnij:
Nad farmaceutami powiało grozą, gdy dowiedzieli się, że resort ma zamiar karać ich mandatami za to, gdy nie powiedzą pacjentowi o tańszym zamienniku leków. Nikt nie chce farmaceutów karać, tylko nałożyć obowiązek rzetelnego informowania pacjenta - tłumaczy MZ.
Po tym jak do izb aptekarskich dotarła wiadomość, że MZ proponuje zmiany do ustawy refundacyjnej, plany resortu wzbudziły w środowisku kontrowersje - informuje Gazeta Wyborcza. Rzekomo aptekarze, którzy nie powiedzą pacjentowi o tańszym zamienniku leku mieliby być karani mandatami w wysokości 200 zł.

- To niepotrzebne wywoływanie napięć - mówił Andrzej Denis, rzecznik Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej - Jak pacjent będzie mógł udowodnić, że nie został poinformowany o tańszym zamienniku? Wystarczy jego słowo? Jeśli tak, to aptekarz może zostać łatwo pomówiony, bo np. pacjent będzie miał mu coś za złe. Może przecież dojść do sytuacji spornej między pacjentem a aptekarzem, a ten pierwszy w rewanżu może poinformować odpowiednie służby, że farmaceuta rzekomo nie poinformował go o tańszym zamienniku - zastanawiał się Denis.

"Aptekarze przekonują, że od dawna informują o tańszych zamiennikach. - To sztuczne rozdmuchiwanie problemu, który w rzeczywistości nie występuje. Nie rozumiem, czemu ma to służyć. Przecież farmaceuci już od dawna informują o tańszych zamiennikach. Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś tego nie zrobi, ale nie wynika to ze złej woli, tylko z przeoczenia - zauważa Paweł Chrzan, prezes Gdańskiej Okręgowej Izby Aptekarskiej" - czytamy w GW.

potwierdzają to informacje z aptek, gdzie są wywieszki z informacją "Pacjencie, zapytaj o zamiennik", a poza tym aptekarze sami takie zamienniki proponują. Dowodem mają być raporty wysyłane do NFZ, na których widać, jaki lek zapisał lekarz, a jaki wydano pacjentowi.

To prawda, że Polacy wydają coraz więcej na leki, ale wynika to nie z ich niewiedzy o tańszych zamiennikach, ale z potrzeby, bo są coraz starsi. Poza tym zamienniki są kupowane mniej chętnie niż leki oryginalne - wynika to z przeświadczenia, że zamienniki są gorsze.

- Prace nad nowelizacją ustawy o refundacji leków trwają. Aktualnie trwa analiza zgłoszonych uwag. Zmiany dotyczą jednak zupełnie innych kwestii. Nikt nie chce farmaceutów karać, tylko nałożyć obowiązek rzetelnego informowania pacjenta - odpowiada Krzysztof Bąk, rzecznik MZ. - W stosunku do obecnych wymagań przewiduje się m.in., że osoba wydająca lek będzie informowała o leku, do którego dopłata świadczeniobiorcy, z uwzględnieniem ilości leku w opakowaniu, byłaby najniższa spośród możliwych do wydania zgodnie z przedstawioną receptą i obwieszczeniem refundacyjnym, a nie jak dotychczas "którego cena detaliczna nie przekracza limitu finansowania ze środków publicznych oraz ceny detalicznej leku przepisanego na recepcie". - Ponadto planuje się wprowadzenie przepisu, który będzie stanowił, że na żądanie pacjenta osoba wydająca lek ma wydać inny lek refundowany niż przepisany na recepcie o dopłacie nie wyższej niż dopłata do leku przepisanego na recepcie. Oznacza to, że możliwość zamiany powiązana zostanie z wysokością dopłaty pacjenta, zamiast od ceny detalicznej. Takie rozwiązanie jest korzystniejsze dla pacjentów- wyjaśnia Bąk.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.