Maciej Banach: Polacy wciąż lekceważą profilaktykę zawałów serca
Redaktor: Krystian Lurka
Data: 09.12.2018
Źródło: Krystian Lurka
Tagi: | Maciej Banach |
- Podwyższony poziom cholesterolu ma prawie 19 mln Polaków, a leczy się jedynie 7-8 mln osób. Lekceważymy profilaktykę zawałów serca. To błąd - przyznał prof. Maciej Banach, prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego podczas ósmego Kongresu Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego. - A w Słowenii po szesnastu latach od wdrożenia profilaktyki kardiologicznej liczba incydentów sercowo-naczyniowych spadła o 53 proc. Wcześniej podobne efekty uzyskano w Finlandii - podkreślił.
Prof. Banach powiedział w rozmowie z "Menedżerem Zdrowia", że zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi, przekraczający 190 mg/dl, wymaga odpowiedniego leczenia. Czasami wystarczy zmienić dietę i zwiększyć aktywność fizyczną, a jeśli nie jest to wystarczające, należy zażywać leki. - Z badania NATPOL 2011 wynika jednak, że 65 proc. osób z podwyższonym cholesterolem w ogóle nie zdaje sobie z tego sprawy - przyznał Maciej Banach i dodał, że w Polsce także byłoby możliwe obniżenie zagrożenia chorobami sercowo-naczyniowymi. - Konieczne są jednak wieloletnie działania, podobne do tych, jakie wprowadzono w innych krajach - stwierdził. Przyznał, że należy przekonywać do zmiany diety i stylu życia oraz do zażywania leków obniżających cholesterol, takich jak statyny. Ale jest kłopot. - Uaktywniają się koalicje antycholesterolowe. Podobne do ruchów antyszczepionkowych. Podważają przydatność tych preparatów i namawiają do przerwania leczenia. Szkodliwość tych kampanii jest porównywalna z namawianiem do palenia papierosów.
- Na stronach internetowych "dr Google" jest aż siedmiokrotnie więcej informacji o szkodliwości zażywania statyn niż o ich przydatności w profilaktyce zawałów serca - dodał prof. Banach. Wyjaśnił też, że w Polsce leki obniżające cholesterol są stosowane zbyt rzadko i w zbyt małych dawkach.
- Statyny przepisywane są 92 proc. pacjentów, którzy trafili do szpitala i stwierdzono u nich zbyt duży poziom cholesterolu. Jednak w dużej dawce, bardziej skutecznej, bo mocniej obniżającej poziom lipidów, leki te są przepisywane jedynie 66 proc. chorych opuszczających szpital - powiedział prezes prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.
Rozmowa Krystiana Lurki z prof. Maciejem Banachem do obejrzenia poniżej:
- Na stronach internetowych "dr Google" jest aż siedmiokrotnie więcej informacji o szkodliwości zażywania statyn niż o ich przydatności w profilaktyce zawałów serca - dodał prof. Banach. Wyjaśnił też, że w Polsce leki obniżające cholesterol są stosowane zbyt rzadko i w zbyt małych dawkach.
- Statyny przepisywane są 92 proc. pacjentów, którzy trafili do szpitala i stwierdzono u nich zbyt duży poziom cholesterolu. Jednak w dużej dawce, bardziej skutecznej, bo mocniej obniżającej poziom lipidów, leki te są przepisywane jedynie 66 proc. chorych opuszczających szpital - powiedział prezes prezes Polskiego Towarzystwa Lipidologicznego.
Rozmowa Krystiana Lurki z prof. Maciejem Banachem do obejrzenia poniżej: