Mało odpowiedzi w "teście śmierci"

Udostępnij:
Tak zwany test śmierci, który w założeniu miał przewidywać ryzyko śmierci w ciągu kolejnych 5 lat, daje mało odpowiedzi, ponieważ nie przewiduje, jakie schorzenie może doprowadzić do zgonu, czyli tym samym nie daje szans na prewencję czy leczenie - napisano w cytowanym przez brytyjski NHS "The Daily Telegraph".
Przygotowanie testu bazowało na próbie 17 tys. osób i analizie 106 biomarkerów, także zawartych w krwi. Na podstawie poziomu każdego biomarkeru test punktował ryzyko śmierci z wybranej przyczyny w ciągu kolejnych 5 lat. Badanie wskazuje, że 4 biomarkery mogą być odpowiedzialne za ryzyko śmierci. Według badaczy 20 proc. osób na szczycie punktacji ma 19 razy większe ryzyko śmierci w ciągu 5 lat niż 20 proc. będących najniżej. Test bazuje na takich czynnikach takich jak palenie papierosów, czy otyłość. Można także użyć narzędzi bazujących na płci, wieku i regionie życia.

Cztery markery odpowiedzialne za ryzyko śmierci to białko, którego poziom zostaje podwyższony podczas infekcji, białko odpowiedzialne za składniki odżywcze, czy hormony w krwioobiegu, cholesterol, minerały kluczowe w przemianie materii.

Badanie zostało przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Estonii i Finlandii, szpitali w Stanach Zjednoczonych oraz uniwersytetu w Wielkiej Brytanii. Badacze sami stwierdzają, że dodatkowe studia są niezbędne, aby odkryć co warunkuje biomarkery i jak temu zapobiegać i leczyć.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.