Mirosław Garlicki wraca do pracy. Czy na Wołoskiej?

Udostępnij:
- Mirosław Garlicki zgodził się wstępnie na powrót do pracy w szpitalu MSWiA w Warszawie - mówi Marek Durlik, dyrektor tej lecznicy. Jednak zgoda nie jest ostateczna. -Myślę też o wyjeździe za granicę, negocjuję kontrakt - mówi Garlicki.
- Dziś chodzę do sądu jak do pracy - mówi najsłynniejszy lekarz ścigany przez IV RP. Proces, w którym Mirosław Garlicki ma zarzuty korupcyjne i o mobbing pracowników, odbywa się zwykle raz w tygodniu.

Lekarz był ordynatorem kardiochirurgii w warszawskim szpitalu MSWiA od 2001 do 2007 r. - do momentu, gdy funkcjonariusze CBA wyprowadzili go ze szpitala w kajdankach na oczach pacjentów. Film z zatrzymania dostały telewizje. Wszystkie pokazały też ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę (PiS), który ogłosił: „Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie“. Za te słowa minister musiał przeprosić lekarza: przegrał z nim proces .

Po głośnym zatrzymaniu lekarza klinika kardiochirurgii przy Wołoskiej w Warszawie przestała istnieć. Rozpadł się zespół słynący m.in.z dużej liczby transplantacji serca.

We wrześniu, po prawie czterech latach kardiochirurgia wróciła do MSWiA. Szefem został Paweł Rudziński. Ale krótko po uruchomieniu kliniki miał wypadek, wciąż jest nieprzytomny. Zastępuje go prof. Kazimierz Suwalski. Kto go ma zastąpić?

-Doktor Garlicki zgodził się wstępnie na powrót do pracy do czasu wyzdrowienia swojego przyjaciela. Dyskusja, od kiedy i na jakich warunkach miałoby to nastąpić, jest przed nami - mówi dyrektor Durlik.

Mirosław Garlicki: - Zdecydowałem się na wyjazd za granicę, będzie to możliwe na początku roku. Do jakiej kliniki wyjeżdżam, nie powiem przed podpisaniem kontraktu, negocjacje jeszcze się toczą. A dyrektor Durlik zaproponował mi powrót na Wołoską -mówi.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.