Muskuły intelektualne - sposób na dobro pacjenta?
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 07.06.2013
Źródło: EG
Na tych ringach nikt nie zobaczy bokserskich rękawic, a o wygranej decyduje nie sędzia, lecz kibice - uczestnicy rozpoczętej dziś w Poznaniu konferencji Ginekologia i Położnictwo Nowe Trendy. Ponad 250 zgromadzonych na sali wykładowej nie przyszło jednak na sportowe potyczki, ale po bardzo specjalistyczną wiedzę. Merytoryczne ringi, podczas których spierają się najlepsi eksperci, to od lat sprawdzona formuła tego spotkania. - Powinniśmy się z sobą sprzeczać właśnie tutaj, wybierać najlepsze metody działania, przekonywać się do własnych lub przyjmować argumenty innych. Nie róbmy tego wobec pacjenta! - mówi w rozmowie z portalem Termedia prof. Maciej Wilczak, kierownik naukowy konferencji.
-Dziś uczestnicy konferencji mogli "kliknięciem" zadecydować, który z zaproszonych przez pana ekspertów - ich zdaniem - wygrał merytoryczny ring. Te ringi to dowód, że kontrowersji jest w ginekologii nadal tak wiele?
- Tyle, ile jest procedur medycznych w zakresie ginekologii i położnictwa, tylu będzie ludzi starających się obronić swoje stanowisko. Najważniejsze jest to, aby ten fakt znalazł odzwierciedlenie w postępowaniu. To nie tylko pozwoli na weryfikację procedur zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach, ale przede wszystkim przyczyni się do podwyższenia jakości usług. Tutaj chodzi o dobro pacjenta! My, lekarze, powinniśmy się sprzeczać właśnie na konferencjach, wybierać najlepsze metody działania, przekonywać się do własnych lub przyjmować argumenty innych. Nie róbmy tego wobec pacjenta! Idźmy do niego z gotowym sposobem działania, który pozwoli nam ograniczyć ewentualne powikłania.
- Do pierwszego ringu wybrał pan temat cięcia cesarskiego. To zagadnienie kolejny raz pojawia się na tej konferencji…
- To temat nie tylko rzutki z punktu widzenia medialnego, ale ze względu na coraz częściej pojawiające się kłopoty związane z odszkodowaniami – wynikającymi z nieprawidłowo wykonywanych procedur medycznych. Zatem szkolenia w tym zakresie i czerpanie wiedzy z ośrodków, które mają największe doświadczenie, jest bardzo istotne.
-Liczba cięć cesarskich stale wzrasta… Czy to głównie tzw. cesarki na życzenie?
- Problemu „cesarka na życzenie” teoretycznie nie ma. Praktycznie jednak istnieje. Tej kwestii poświęcimy m.in. przyszłoroczną edycję konferencji. Zaproszę na nią znakomitych prawników, aby postarali się pomóc nam rozwiązać ten problem. Będziemy szukali bardzo rzeczowych i bardzo precyzyjnych sposobów postępowania, pozwalających ginekologom i położnikom na uniknięcie kłopotów, które nie są przez nich zamierzone, a mogą się pojawić przy okazji wszystkich zabiegów medycznych. Powikłań w medycynie nie ma ten, kto nic nie robi. Z kolei ten, kto cokolwiek robi, musi liczyć się z określonym statystycznie błędem związanym nie tylko ze stosowaniem określonych metod, ale i kwestią różnych elementów wpływających na jakość świadczonych usług: zmęczenia, niedyspozycji danego dnia itp. Te wszystkie przyczyny się kumulują, a konsekwencją może być powikłanie, którego pacjentka doświadcza w postępowaniu pooperacyjnym.
- Nawiązując do tytułu konferencji: jakie nowe trendy w ginekologii i położnictwie uwzględnione w programie uważa pan za najważniejsze?
- Nowym trendem są z pewnością techniki endoskopowe w tzw. chirurgii ginekologicznej. Ważne jest jednak też to, abyśmy wypracowali wspólne stanowisko co do sposobów postępowania w zakresie wskazań do cięcia cesarskiego. Dlatego m.in. zaprosiłem do udziału w tej konferencji przedstawicieli środowiska okulistów, ortopedów, którzy mają pomóc nam w stworzeniu sprawnego mechanizmu kwalifikowania pacjentów do określonych procedur medycznych. Takie wielospecjalistyczne, różnopoglądowe i holistyczne spojrzenie na pacjenta jest wymogiem naszych czasów. Nie możemy hermetycznie zamykać się w środowisku położników i ginekologów, którzy często sami między sobą udowadniają, kto ma lepsze „muskuły intelektualne” i czy na ringu jest w stanie zwyciężyć. Możliwość współpracy z różnymi specjalistami jest nową wartością i nowym trendem w ginekologii, co znajduje odzwierciedlenie w programie tej konferencji od kilku lat.
Konferencja Ginekologia i Położnictwo Nowe Trendy, która rozpoczęła się dziś w Poznaniu, potrwa do jutra. Jej organizatorami są Katedra i Zakład Edukacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Katedra i Klinika Zdrowia Matki i Dziecka Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Klinika Ginekologii Operacyjnej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Oddział Wielkopolski Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz wydawnictwo Termedia.
Rozmawiała Ewa Gosiewska
- Tyle, ile jest procedur medycznych w zakresie ginekologii i położnictwa, tylu będzie ludzi starających się obronić swoje stanowisko. Najważniejsze jest to, aby ten fakt znalazł odzwierciedlenie w postępowaniu. To nie tylko pozwoli na weryfikację procedur zgodnie z zasadami medycyny opartej na faktach, ale przede wszystkim przyczyni się do podwyższenia jakości usług. Tutaj chodzi o dobro pacjenta! My, lekarze, powinniśmy się sprzeczać właśnie na konferencjach, wybierać najlepsze metody działania, przekonywać się do własnych lub przyjmować argumenty innych. Nie róbmy tego wobec pacjenta! Idźmy do niego z gotowym sposobem działania, który pozwoli nam ograniczyć ewentualne powikłania.
- Do pierwszego ringu wybrał pan temat cięcia cesarskiego. To zagadnienie kolejny raz pojawia się na tej konferencji…
- To temat nie tylko rzutki z punktu widzenia medialnego, ale ze względu na coraz częściej pojawiające się kłopoty związane z odszkodowaniami – wynikającymi z nieprawidłowo wykonywanych procedur medycznych. Zatem szkolenia w tym zakresie i czerpanie wiedzy z ośrodków, które mają największe doświadczenie, jest bardzo istotne.
-Liczba cięć cesarskich stale wzrasta… Czy to głównie tzw. cesarki na życzenie?
- Problemu „cesarka na życzenie” teoretycznie nie ma. Praktycznie jednak istnieje. Tej kwestii poświęcimy m.in. przyszłoroczną edycję konferencji. Zaproszę na nią znakomitych prawników, aby postarali się pomóc nam rozwiązać ten problem. Będziemy szukali bardzo rzeczowych i bardzo precyzyjnych sposobów postępowania, pozwalających ginekologom i położnikom na uniknięcie kłopotów, które nie są przez nich zamierzone, a mogą się pojawić przy okazji wszystkich zabiegów medycznych. Powikłań w medycynie nie ma ten, kto nic nie robi. Z kolei ten, kto cokolwiek robi, musi liczyć się z określonym statystycznie błędem związanym nie tylko ze stosowaniem określonych metod, ale i kwestią różnych elementów wpływających na jakość świadczonych usług: zmęczenia, niedyspozycji danego dnia itp. Te wszystkie przyczyny się kumulują, a konsekwencją może być powikłanie, którego pacjentka doświadcza w postępowaniu pooperacyjnym.
- Nawiązując do tytułu konferencji: jakie nowe trendy w ginekologii i położnictwie uwzględnione w programie uważa pan za najważniejsze?
- Nowym trendem są z pewnością techniki endoskopowe w tzw. chirurgii ginekologicznej. Ważne jest jednak też to, abyśmy wypracowali wspólne stanowisko co do sposobów postępowania w zakresie wskazań do cięcia cesarskiego. Dlatego m.in. zaprosiłem do udziału w tej konferencji przedstawicieli środowiska okulistów, ortopedów, którzy mają pomóc nam w stworzeniu sprawnego mechanizmu kwalifikowania pacjentów do określonych procedur medycznych. Takie wielospecjalistyczne, różnopoglądowe i holistyczne spojrzenie na pacjenta jest wymogiem naszych czasów. Nie możemy hermetycznie zamykać się w środowisku położników i ginekologów, którzy często sami między sobą udowadniają, kto ma lepsze „muskuły intelektualne” i czy na ringu jest w stanie zwyciężyć. Możliwość współpracy z różnymi specjalistami jest nową wartością i nowym trendem w ginekologii, co znajduje odzwierciedlenie w programie tej konferencji od kilku lat.
Konferencja Ginekologia i Położnictwo Nowe Trendy, która rozpoczęła się dziś w Poznaniu, potrwa do jutra. Jej organizatorami są Katedra i Zakład Edukacji Medycznej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Katedra i Klinika Zdrowia Matki i Dziecka Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Klinika Ginekologii Operacyjnej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, Oddział Wielkopolski Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego oraz wydawnictwo Termedia.
Rozmawiała Ewa Gosiewska
