Nielegalne opłaty dodatkowe już są: spóźniona i nielogiczna interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich

Udostępnij:
Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje u ministra Bartosza Arłukowicza w sprawie dodatkowych opłat, jakie wkrótce szpitale mogą zacząć pobierać od hospitalizowanych. Martwi się, że pobyt w szpitalu nie będzie dla pacjenta bezpłatne. Jakie „wkrótce”, jakie „nie będzie”? Szpitale już wyciągają z kieszeni pacjentów dodatkowe opłaty pod byle powodem.
-Zdaniem prof. Ireny Lipowicz pozwala im na to luka w przepisach ustawy o działalności leczniczej. Nic nie mówi ona o tym, że wyżywienie i zakwaterowanie pacjentów szpitala ma być bezpłatne – pisze „Rzeczpospolita”.

Rzeczywiście jeszcze nie doszło do tego, by szpital odmówił zakwaterowania swojego pacjenta. Jak miałby to zrobić? Wystawiając łóżko z pacjentem na chodnik i tam udzielając mu świadczeń medycznych?

Jeśli chodzi o wyżywienie: cóż – w wielu wypadkach jest ono takiej jakości i ilości, że bez korzystania z przyszpitalnych barów i kawiarni przeżyć nie sposób. Nie jest to jedyny sposób na wyciąganie z kieszeni pacjentów opłat dodatkowych za pobyt w szpitalach.

-Istnieją metody trywialne, jak obciążanie kosztami za parkingi przyszpitalne, telewizję „wrzutową” czy pobór prądu do ładowania komórek oraz laptopów – pisze Maciej Biardzki. -Istnieją nieco bardziej wysublimowane, jak konieczność zakupów materiałów pielęgnacyjnych w przyszpitalnej aptece, sugestie kupowania „lekkich gipsów”, ortez czy – jak napisano wyżej – materiałów wszczepialnych o wyższej jakości niż posiadane aktualnie przez szpital. Wszystkich tych zakupów można dokonać w „zewnętrznych” punktach, ale o dziwo znajdujących się na terenie szpitala. Nie muszę dodawać, że w wielu wypadkach nadal żąda się od pacjentów dostarczenia leków stosowanych przewlekle. Nieważne, że dawno stwierdzono, iż jest to niezgodne z przepisami – tutaj nadal obowiązuje niepisana praktyka – dodaje.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.