Obustronna mastektomia Jolie: jak nabrać 3,5 miliarda kobiet na świecie

Udostępnij:
Gdy Angelina Jolie ogłaszała, że chce zachować życie dla swoich dzieci i dlatego poddała się obustronnej mastektomii, cały świat zamarł ze wzruszenia. Tymczasem wyznanie najlepiej opłacanej aktorki Hollywood było starannie zaplanowanym przedsięwzięciem firm PR oraz biznesu medycznego.
Wszystko wskazuje na to, że na oświadczeniu (a przedtem zabiegu) zarobią agencje public relations, firmy ubezpieczeniowe, a przede wszystkim jedna firma w USA: Myriad Genetics, oczekująca na wyrok Sądu Najwyższego USA, który ma wydać decyzję dotyczącą wyłączności patentowej na badania-testy na mutację genu BRCA1 odpowiedzialnego za nowotwór piersi.
Jak wynika z analiz amerykańskich dziennikarzy, akcja, której finałem była konferencja prasowa 14 maja, to starannie zaplanowany medialny humbug. Zanim bowiem nieumalowana Angelina stanęła przed kamerami, o obustronnej mastektomii mówiła w wywiadzie dla „New York Times”. Rzekomo spontaniczny wywiad był starannie przygotowany i opracowany przez specjalistów od reklamy korporacyjnej. Warto bowiem zauważyć, że w tym samym czasie, gdy ukazał się wywiad w „New York Times”, Angelina Jolie pokazała się – w równie „spontanicznym wyznaniu” - na okładce magazynu „People”. Tymczasem cykl przygotowania i druku magazynu „People” zajmuje trzy tygodnie. Z tego wynika wniosek: o żadnej „spontaniczności” nie może być mowy. Jakby kogoś nie przekonywały te argumenty, warto przypomnieć, że Ameryka czeka na wyrok Sądu Najwyższego, który ma orzec, czy wyłączność na badania-testy na mutację genu BRCA1 otrzyma firma z Seatle, Myraid Genetics. Nie wiadomo, jaki wpływ na decyzję sądu będzie miała opinia publiczna, na razie wiadomo, że w dniu, w którym zapłakana Jolie stanęła przed kamerami, giełdowe notowania koncernu wzrosły aż o 3 proc. O jak wielkich pieniądzach mówimy, świadczy cena testów: 3 tys. dolarów.
Ale to nie koniec. Myraid Genetics przygotowje się do fuzji z Thermo Fisher Scientific, firmą zajmującą się mapowaniem ludzkiego genomu. Wartość przedsięwzięcia jest wyceniana na 13,6 mld USD. Jeśli dojdzie do przejęcia Myraid Genetics, powstanie genetyczno-biznesowe monstrum, które uzyska kontrolę nad wielką częścią badań genetycznych.
A jeśli niedowiarkom nie wystarczą przytoczone argumenty, to warto zwrócić uwagę na „efekt Angeliny Jolie” w Czechach. Jak donosi dziennik „Pravo”, po wystąpieniu aktorki liczba kobiet ubezpieczających się na wypadek choroby nowotworowej piersi wzrosła…50-krotnie. Dodajmy, że takie ubezpieczenia oferują w Czechach tylko cztery firmy: ING, AIG Europe, CC Zdrowie i Generali.
Jaki będzie ostateczny efekt wystąpienia Angeliny Jolie, przekonamy się niedługo. Na razie możemy solidaryzować się z mężem aktorki, Bradem Pittem, który powiedział, że jest ze swojej żony dumny.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.