PPOZ: Naszym celem jest budzenie świadomości pomagania
Redaktor: Aleksandra Lang
Data: 06.06.2013
Źródło: PPOZ, AL
Organizacja lekarzy rodzinnych z Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia [PPOZ] cykliczne czwartkowe spotkanie prasowe poświęciła transplantologii w Polsce. Lekarze rodzinni, włączając się w edukowanie na temat przeszczepów, chcą nie tylko obudzić świadomość społeczną, ale także zachęcić władze lokalne i osoby wpływowe, aby zwrócić także ich uwagę na problemy z jakimi boryka się polska transplantologia.
Statystyki wskazują, że liczba przeszczepów przeprowadzanych w Polsce z roku na rok rośnie, jednak świadomość społeczna w tej dziedzinie jest wciąż niewystarczająca.
- Jako społeczeństwo wciąż zbyt mało wiemy i mówimy o przeszczepach, zależy nam więc na dotarciu z informacją do jak największej grupy odbiorców w naszym regionie. O transplantacji rozmawiamy jako o metodzie leczenia i ratowania życia – chcemy przyczynić się w ten sposób do zwiększenia liczby przeszczepów nie tylko na terenie Wielkopolski – wyjaśnia doktor Eugeniusz Michałek z PPOZ.
- W Polsce wciąż borykamy się z problemem podjęcia dobrej decyzji na rzecz transplantologii, a tym czasem co pięć dni umiera człowiek oczekujący na przeszczep narządów. Nie zastanawiamy się nad tym , że jeden dawca może ocalić życie czterem osobom, a kolejnym czterem to życie wydłużyć. Można założyć ręce i nie robić nic, ale można też i takimi chociażby małymi krokami przynajmniej próbować coś zmienić – mówi doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ, inicjatorka spotkania.
Najwięcej kontrowersji wiąże się z pobieraniem narządów pacjentów, u których konsylium lekarskie stwierdziło śmierć pnia mózgu. Funkcjonująca w Polsce instytucja ,,zgody domniemanej” zakłada, że jeśli osoba taka nie wyraziła publicznej odmowy lub nie umieściła swojego nazwiska w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, istnieje możliwość pobrania od niej narządów i tkanek w celu ratowania życia i zdrowia innej osoby.
- W praktyce najczęściej o wyrażenie zgody na pobranie narządów proszeni są członkowie najbliższej rodziny, ale nie zawsze w tym trudnym momencie najbliżsi podejmują decyzję zgodne z wolą zmarłego. Dlatego ważne jest, aby pomyśleć o takiej decyzji, kiedy człowiek jest świadomy. Jeśli jest za, powinien wypełnić oświadczenie woli, w którym znajduje się deklaracja, zezwalająca w razie śmierci na pobranie narządów do transplantacji. O tej decyzji należy powiadomić bliskich, a oświadczenie takie dobrze jest nosić przy sobie – dodaje doktor Ewa Masiakowska z zarządu PPOZ. - Jak my lekarze możemy pomóc w podjęciu decyzji na tak? Na różne sposoby, ale przede wszystkim otwartą, szczerą rozmową na ten temat. Możemy pomóc, przekonując naszych pacjentów że warto.
Przeszczepianie narządów jest skuteczną, bezpieczną i czasami jedyną metodą leczenia. Wiele osób po przeszczepie żyje nawet po kilkadziesiąt lat. Akcja lekarzy rodzinnych z PPOZ jest skierowana do wszytskich pacjentów, , dzięki takim spotkaniom można zdziałać bardzo wiele i wesprzeć organizacje, które walczą o każde zagrożone życie na co dzień.
- Jako społeczeństwo wciąż zbyt mało wiemy i mówimy o przeszczepach, zależy nam więc na dotarciu z informacją do jak największej grupy odbiorców w naszym regionie. O transplantacji rozmawiamy jako o metodzie leczenia i ratowania życia – chcemy przyczynić się w ten sposób do zwiększenia liczby przeszczepów nie tylko na terenie Wielkopolski – wyjaśnia doktor Eugeniusz Michałek z PPOZ.
- W Polsce wciąż borykamy się z problemem podjęcia dobrej decyzji na rzecz transplantologii, a tym czasem co pięć dni umiera człowiek oczekujący na przeszczep narządów. Nie zastanawiamy się nad tym , że jeden dawca może ocalić życie czterem osobom, a kolejnym czterem to życie wydłużyć. Można założyć ręce i nie robić nic, ale można też i takimi chociażby małymi krokami przynajmniej próbować coś zmienić – mówi doktor Bożena Janicka, prezes PPOZ, inicjatorka spotkania.
Najwięcej kontrowersji wiąże się z pobieraniem narządów pacjentów, u których konsylium lekarskie stwierdziło śmierć pnia mózgu. Funkcjonująca w Polsce instytucja ,,zgody domniemanej” zakłada, że jeśli osoba taka nie wyraziła publicznej odmowy lub nie umieściła swojego nazwiska w Centralnym Rejestrze Sprzeciwów, istnieje możliwość pobrania od niej narządów i tkanek w celu ratowania życia i zdrowia innej osoby.
- W praktyce najczęściej o wyrażenie zgody na pobranie narządów proszeni są członkowie najbliższej rodziny, ale nie zawsze w tym trudnym momencie najbliżsi podejmują decyzję zgodne z wolą zmarłego. Dlatego ważne jest, aby pomyśleć o takiej decyzji, kiedy człowiek jest świadomy. Jeśli jest za, powinien wypełnić oświadczenie woli, w którym znajduje się deklaracja, zezwalająca w razie śmierci na pobranie narządów do transplantacji. O tej decyzji należy powiadomić bliskich, a oświadczenie takie dobrze jest nosić przy sobie – dodaje doktor Ewa Masiakowska z zarządu PPOZ. - Jak my lekarze możemy pomóc w podjęciu decyzji na tak? Na różne sposoby, ale przede wszystkim otwartą, szczerą rozmową na ten temat. Możemy pomóc, przekonując naszych pacjentów że warto.
Przeszczepianie narządów jest skuteczną, bezpieczną i czasami jedyną metodą leczenia. Wiele osób po przeszczepie żyje nawet po kilkadziesiąt lat. Akcja lekarzy rodzinnych z PPOZ jest skierowana do wszytskich pacjentów, , dzięki takim spotkaniom można zdziałać bardzo wiele i wesprzeć organizacje, które walczą o każde zagrożone życie na co dzień.
