Pakiet antykolejkowy i recepty długoterminowe: znowu niewypał?
Redaktor: Marta Koblańska
Data: 03.12.2015
Źródło: Rzeczpospolita/MK
Od 1 stycznia 2015 roku w ramach tzw. pakietu antykolejkowego ówczesny minister zdrowia Bartosz Arłukowicz umożliwił lekarzom wypisywanie recept ważnych pół roku i rok. Miało to zmniejszyć kolejki, ponieważ pacjenci nie musieliby przychodzić do lekarza tylko po receptę. Jednak rozwiązanie nie zadziałało. Dlaczego?
Jak podaje Rzeczpospolita, lekarze niechętnie wypisują długoterminowe recepty, ponieważ zdają sobie sprawę z tego, że przez pół roku, czy rok, stan zdrowia pacjentów może się poważnie zmienić. Dlatego preferują recepty trzymiesięczne, żeby móc ponownie zbadać pacjenta.
– Lekarz z doświadczeniem zdaje sobie sprawę, że stan zdrowia chorego może się zmienić w ciągu tygodnia, miesiąca i roku. Dlatego, choć przepisy pozwalają na wystawianie recept na okres dłuższy niż trzy miesiące, w praktyce się tego nie robi – mówi Bożena Janicka, lekarz rodzinny i prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, cytowana przez gazetę.
Jednak, o ile recepty roczne nie są popularne, o tyle częste jest ordynowanie recept zaocznie czy na telefon. To rozwiązanie także usankcjonowały 1 stycznia 2015 r. przepisy pakietu antykolejkowego. Korzystają z niego głównie osoby czynne zawodowo, które nie mają czasu przyjść w ciągu dnia do przychodni tylko po receptę, dlatego umawiają się z lekarzem, że będzie ona do odebrania w recepcji.
– Lekarz z doświadczeniem zdaje sobie sprawę, że stan zdrowia chorego może się zmienić w ciągu tygodnia, miesiąca i roku. Dlatego, choć przepisy pozwalają na wystawianie recept na okres dłuższy niż trzy miesiące, w praktyce się tego nie robi – mówi Bożena Janicka, lekarz rodzinny i prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, cytowana przez gazetę.
Jednak, o ile recepty roczne nie są popularne, o tyle częste jest ordynowanie recept zaocznie czy na telefon. To rozwiązanie także usankcjonowały 1 stycznia 2015 r. przepisy pakietu antykolejkowego. Korzystają z niego głównie osoby czynne zawodowo, które nie mają czasu przyjść w ciągu dnia do przychodni tylko po receptę, dlatego umawiają się z lekarzem, że będzie ona do odebrania w recepcji.