Fot. Michał Rozbicki

Pakiet onkologiczny oszukał szpitale

Udostępnij:
Narodowy Fundusz Zdrowia tak skonstruował wyceny hospitalizacji chemioterapii i radioterapii w pakiecie onkologicznym, że leczenie tej samej liczby chorych co przed wprowadzeniem pakietu powoduje od 1,5 do 2 mln zł straty miesięcznie dla szpitala onkologicznego. Czy chodziło o to, aby ośrodki nie chciały leczyć chorych onkologicznie? – zastanawia się Rafał Janiszewski, ekspert ochrony zdrowia.
Przeprowadził Pan symulacje kosztów leczenia onkologicznego w wybranych ośrodkach już po wprowadzeniu pakietu onkologicznego. Co z niej wynika?

Mówimy o hospitalizacjach do chemioterapii i radioterapii oraz o świadczeniach ambulatoryjnych do chemioterapii. Przed wejściem pakietu w życie szpitale otrzymywały za każdy rozpoczęty dzień chemioterapii 11 punktów, czyli 572 zł przy czym w koszcie nie były uwzględnione cytostatyki, choć była ujęta cała diagnostyka związana z podawaniem chemioterapii, jej codzienne podawanie, konsultacje jak również duża część leczenia powikłań, czyli farmakoterapia nie objęta katalogiem leków refundowanych.

Co się stało po wprowadzeniu pakietu?

NFZ obniżył stawki za jeden dzień hospitalizacji i nie tylko obniżył, bo ustalił stawki degresywne, które nisko wycenił, czyli im dłużej pacjent jest hospitalizowany tym, mniej płaci za niego Fundusz, choć przecież jeśli pacjent jest dłużej hospitalizowany to znaczy, że ciężej choruje. Rozumiałbym stawkę degresywną, ale pod warunkiem , że nie zaczyna się od poziomu poniżej kosztów. Tymczasem NFZ wycenił chemioterapię na 9 punktów, znacząco mniej niż przed wejściem w życie pakietu.

Jakie są tego konsekwencje dla placówek medycznych?

Analizując styczeń 2015 roku do stycznia 2014 roku w wybranych placówkach okazuje się, że za tą sama liczbę chorych w ubiegłym roku Fundusz płacił 1,1 mln zł, w tym roku w styczniu już tylko 940 tys zł. Starta w radioterapii jest jeszcze wyższa. Kiedy w styczniu 2014 roku NFZ płacił za wykonane świadczenia milion, w tym roku w tym miesiącu jest to już tylko 416 tys zł.

W jaki sposób NFZ tłumaczy obniżkę stawek? Przecież pakiet onkologiczny miał być opłacalny dla placówek, które go realizują.

NFZ tego nie tłumaczy. Stosuje mechanizm mający na celu zapobieżenie nieuzasadnionym hospitalizacjom, ale uważam, że jest zły. Taki efekt można osiągnąć poprzez zarządzenia i inne regulacje, zakazy w przepisach a nie obcinanie stawki u pacjentów, co do których wiemy, że są obciążeni kosztami. Uważam, że to nieprawidłowo dobrane narzędzie. Nie jest też wytłumaczeniem wprowadzenie świadczenia pobytowego, czyli zapewnienia pacjentowi noclegu poza szpitalem. To bowiem dotyczy tych, których stan kliniczny nie wymaga hospitalizacji.

Czy szpitale mogą jakoś kompensować straty?

Nie. Ta sytuacja będzie w prosty sposób prowadziła do ich zadłużania się. Największy problem mają centra onkologii, ponieważ realizują najwięcej świadczeń chemio i radioterapii. Można powiedzieć, że te szpitale wykonują jeszcze operacje onkologiczne, ale i tak nie ma gdzie odrobić tych strat. To byłoby możliwe, gdyby za zabieg usunięcia guza było płacone ponadlimitowo, ale tak nie jest wbrew temu co wszyscy sądzą. Najczęściej jest tak, że najpierw odbywa się operacja, potem jest wykonywane badanie histopatologiczne, a potem zbiera się konsylium, które jest warunkiem leczenia nielimitowanego. Tymczasem badanie histopatologiczne nie potwierdza obecności samego nowotworu, ale to, czy jest on złośliwy, czy nie. Kontrakty są ułożone w ten sposób, że część limitowana jest mała, a skoro tak się dzieje, to szpital wejdzie w nadwykonania, za które Fundusz zapłaci mu 50-60 procent wartości. Na dodatek, o czym mówiłem błędnie założono stawkę degresywną w chemioterapii. Tak więc odrobić straty nie ma jak.

Jak powinno być?

Pierwsze dni hospitalizacji powinne być wycenione niżej ale nie poniżej kosztów, kolejne wyżej, bo pacjent dłużej poddawany chemioterapii kosztuje więcej. Myśmy to liczyli i wyszło nam po uwzględnieniu wszystkich kosztów także pośrednich plus personel, energia elektryczna itp, że chemioterapia powinna być wyceniona na 740 zł za dzień. Inna wycena powoduje stratę księgową. Strata wynikająca z niedoszacowania terapii onkologicznej dla centrów onkologii może wynosić nawet 1,5 – 2 mln zł miesięcznie. Jeśli dodamy niedoszacowanie diagnostyki onkologicznej także wykonywanej w tych szpitalach to strata może być jeszcze wyższa.

Czy o to chodziło w pakiecie?

Absolutnie nie. To, że NFZ zastosował narzędzie mające na celu ograniczanie niepotrzebnych hospitalizacji w takiej formie przeczy zapewnieniom ministra czym ma być pakiet onkologiczny. Nie wiem, czy chodziło o to, aby świadczeniodawcy nie chcieli leczyć tych chorych.

Rozmawiała Marta Koblańska
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.