Exitinternational.net
Philip Nitschke: Śmierć na żądanie to podstawowe prawo człowieka
Tagi: | Philip Nitschke, eutanazja |
- Śmierć na własnych warunkach nie jest przywilejem. To prawo. Powinni je mieć nie tylko ludzie najciężej chorzy, ale wszyscy dorośli o zdrowych zmysłach, tych, którzy mogą podejmować racjonalne decyzje o samobójstwie - twierdzi Philip Nitschke, 70-letni lekarz z Australii, działacz na rzecz legalizacji eutanazji i twórca kapsuły do odbierania sobie życia, którą premierowo pokazano podczas Biennale Sztuki w Wenecji.
Kapsuła nazywa się "Sarco". Jak działa?
Wystarczy wejść do kapsuły i nacisnąć przycisk potwierdzając, że chcemy umrzeć. Wówczas urządzenie poinformuje, że stracimy przytomność, wypełni się ciekłym azotem. Obniżona zostaje temperatura oraz ograniczony poziom tlenu. Osoba znajdująca się w środku umrze w ciągu kilku minut. Nawet, jeśli się nie udusi, to z pewnością jej serce się zatrzyma.
- "Sarco" można przewieźć w dowolne miejsce i umrzeć, na przykład, z widokiem na Alpy czy jeziora. To bardzo spokojna śmierć - tłumaczy dr Philip Nitschke w rozmowie z "Gazetą.pl" i wyjaśnia, że kapsułę można wykorzystać jako nowoczesną trumnę.
"Sarco" będzie prezentowane w Wenecji do listopada 2019 roku. Później urządzenie zostanie przewiezione do Szwajcarii, gdzie eutanazja jest legalna. Tam będzie użyte po raz pierwszy.
Biennale w Wenecji rozpoczęło się w maju.
Przeczytaj także: "Prof. Sławomir Jakima: Pedofilia jest nieuleczalną chorobą, nie znamy jej przyczyn".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.
Wystarczy wejść do kapsuły i nacisnąć przycisk potwierdzając, że chcemy umrzeć. Wówczas urządzenie poinformuje, że stracimy przytomność, wypełni się ciekłym azotem. Obniżona zostaje temperatura oraz ograniczony poziom tlenu. Osoba znajdująca się w środku umrze w ciągu kilku minut. Nawet, jeśli się nie udusi, to z pewnością jej serce się zatrzyma.
- "Sarco" można przewieźć w dowolne miejsce i umrzeć, na przykład, z widokiem na Alpy czy jeziora. To bardzo spokojna śmierć - tłumaczy dr Philip Nitschke w rozmowie z "Gazetą.pl" i wyjaśnia, że kapsułę można wykorzystać jako nowoczesną trumnę.
"Sarco" będzie prezentowane w Wenecji do listopada 2019 roku. Później urządzenie zostanie przewiezione do Szwajcarii, gdzie eutanazja jest legalna. Tam będzie użyte po raz pierwszy.
Biennale w Wenecji rozpoczęło się w maju.
Przeczytaj także: "Prof. Sławomir Jakima: Pedofilia jest nieuleczalną chorobą, nie znamy jej przyczyn".
Zachęcamy do polubienia profilu "Menedżera Zdrowia" na Facebooku: www.facebook.com/MenedzerZdrowia i obserwowania kont na Twitterze i LinkedInie: www.twitter.com/MenedzerZdrowia i www.linkedin.com/MenedzerZdrowia.