Pielęgniarki z Wyszkowa pytają gdzie są obiecane pieniądze

Udostępnij:
Siostry ze szpitala w mazowieckim Wyszkowie czują się oszukane i grożą strajkiem. Chodzi o sprawę niewypłacenia przez dyrekcję szpitala pieniędzy, wywalczonych w czasie czerwcowego strajku.
Jak informuje portal "Rmf24.pl", pielęgniarki twierdzą, że jeśli do środy nie dostaną pieniędzy, to zgłoszą tę sprawę do prokuratury i rozpoczną strajk.

- W czerwcu tego roku pielęgniarki wywalczyły 700 złotych podwyżki do podstawy wynagrodzenia dla każdej z nich. Zgodnie z porozumieniem, te pieniądze powinny trafić na konta pielęgniarek do dziesiątego września - mówi Jadwiga Pyt, szefowa czerwcowego strajku w Wyszkowie, portalowi "Rmf24.pl" i dodaje: - 10 września odebrałyśmy swoje paski z wypłatą i kwota jest taka, jaka była. Nie otrzymałyśmy tego, co zostało nam obiecane.

O protestach pielęgniarek i położnych pisaliśmy między innymi w: "Polska pielęgniarka rocznie zarobi 170 tysięcy złotych, ale… u szejków" i "Kampania wyborcza na konferencji "Ostatni dyżur", czyli jak partie chcą wygrać na protestach pielęgniarek"
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.