Archiwum prywatne

Płacenie za leczenie czy leżenie – co dalej z opieką psychiatryczną? ►

Udostępnij:

– W dobrze działających systemach ochrony zdrowia płatnik umawia się ze świadczeniodawcą na powierzenie budżetu, za który ma sfinansować wyleczenie w społeczności lokalnej. Tak powinno być też w opiece psychiatrycznej. To nasze marzenie – realne dzięki pilotażowi CZP. Nadchodzi czas decyzji – albo wybierzemy płacenie za efekt zdrowotny, albo za leżenie i liczbę wykonanych świadczeń – ocenił w „Menedżerze Zdrowia” dr Tomasz Rowiński.

  • Minister zdrowia spotkała się z psychiatrami i psychologami, aby omówić funkcjonowanie pilotażu centrów zdrowia psychicznego – w rozmowach uczestniczył dr Tomasz Rowiński, psycholog z Rady do spraw Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia, który opowiedział „Menedżerowi Zdrowia”, o czym była mowa
  • Szefowa resortu zapowiedziała, że na razie nie będzie zapowiadanych zmian, a powołany zostanie zespół ekspertów do przygotowania nowego rozwiązania – kompromisowego
  • Jak Rowiński ocenił wycofanie się z wcześniejszych deklaracji i dlaczego ich wprowadzenie w życie doprowadziłoby do pogorszenia dobrostanu psychicznego Polaków?
  • Rowiński mówił też o tym, jak ważny jest sposób finansowania. – Finansowanie ma znaczenie. Fakt, że CZP dysponuje budżetem powierzonym i ryczałtem, powoduje to, że podmiot ma w ogóle możliwość, aby skupić się na jakości świadczeń zdrowotnych i odpowiedzialności terytorialnej – stwierdził
  • Eksperci z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Centrum Zdrowia Psychicznego przygotowali propozycję wskaźników ekonomiczno-zdrowotnych w CZP, które pozwalają wyjść bezpiecznie z pilotażu, zachować model środowiskowy leczenia i jej optymalizację

W dniu spotkania, czyli 14 listopada, informowaliśmy, że minister Izabela Leszczyna stwierdziła, że na razie nie będzie zapowiadanych zmian. Zamiast tego zostanie powołany zespół ekspertów, który wypracuje nowy model opieki, umożliwiający przejście z pilotażu do włączenia CZP do ogólnego systemu ochrony zdrowia.

Grupa będzie składała się z maksymalnie dwunastu członków – przedstawicieli resortu, Narodowego Funduszu Zdrowia i strony społecznej.

Jak w ogóle eksperci oceniają zapowiedź (i zmianę zdania) szefowej resortu?

O to spytaliśmy dr. Tomasza Rowińskiego, psychologa z Rady do spraw Zdrowia Psychicznego przy Ministrze Zdrowia.

Wypowiedź eksperta poniżej, pod nią dalsza część tekstu.


Minister Leszczyna, a nie wiceminister Konieczny

Rowiński przyznał, że dyskusje z szefową resortu pozytywnie go zaskoczyły – w rozmowie z „Menedżerem Zdrowia” nie ukrywał, że cieszy się z faktu długiego spotkania właśnie z minister Leszczyną. Wcześniej w sprawę zaangażowany był wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

– Pani minister wysłuchała nas. Mówiliśmy między innymi, że stworzyliśmy skuteczny pod względem efektów zdrowotnych i efektywny kosztowo model leczenia psychiatrycznego – podkreślił ekspert.

– Możemy się nim chwalić w Europie, jednak w Polsce wciąż musimy przekonywać urzędników, że systemowe wdrożenie centrów zdrowia psychicznego jest opłacalne zarówno dla zdrowia publicznego, jak i budżetu państwa. Wydaje się, że minister zdaje sobie z tego sprawę – mówił w „Menedżerze Zdrowia”, podkreślając, że pilotaż centrów zdrowia psychicznego to najdłużej trwający taki program w Polsce. Rozpoczął się w lipcu 2018 r.

– Zarządzający CZP w pilotażu dostawali – i jeszcze dostają – pieniądze w ryczałcie, którego wysokość uzależniona jest od liczby ludności na terenie, który centrum ma pod opieką. W konsekwencji coraz większy odsetek populacji jest objęty pomocą w ramach budżetu powierzonego centrum zdrowia psychicznego – podkreślił Rowiński, wyliczając, że od 2018 r. mowa o prawie 50 proc.

– Te same podmioty lecznicze, które otrzymywały pieniądze za świadczone usługi, wcześniej obejmowały dużo mniejszy odsetek populacji. Po przekształceniu się w centrum zdrowia psychicznego obserwujemy stały wzrost odsetka populacji, której dotyczy pomoc. Udało się to zrobić za te same pieniądze w przeliczeniu na jednego mieszkańca. I to bez tradycyjnie rozumianych nadwykonań – mówił ekspert.

Zmiana finansowania miała się zmienić – zapowiadał to wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

Wiceminister i wiceprezes chcieli zmian

– W przypadku pilotażu centrów zdrowia psychicznego zakładamy powstanie nowego systemu – od 1 lipca 2025 r. Do tego czasu wstrzymujemy tworzenie kolejnych centrów – z różnych powodów, między innymi finansowo-technicznych – mówił 18 października wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia.

Wiceminister poinformował, że etap przejścia z zakończenia pilotażu na rozpoczęcie działalności „koszykowej” – by pilotaż mógł przekształcić się w funkcjonujący na co dzień system – nie został jeszcze ustalony.

Zapowiedział też zmianę sposobu finansowania.

W podobnym tonie wypowiedział się 7 listopada wiceprezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jakub Szulc podczas posiedzenia sejmowej Komisji Zdrowia o ograniczeniach w realizacji świadczeń opieki zdrowotnej wynikających z sytuacji finansowej w systemie ochrony zdrowia.

– Trzeba zastanowić się nad sposobem udzielania świadczeń w centrach – stwierdził Szulc.

Dlaczego? Chodzi o jedno z założeń programu, czyli to, że 4 proc. populacji na danym terenie powinno być objęte leczeniem w centrum.

– Wnioski z pilotażu? Bardzo duża nierównomierność pomocy. Są centra, które pomagają ponad 6 proc. populacji, są takie, które mniej niż 2 proc. Z tego powodu, przypuszczalnie, należy się spodziewać zmiany w sposobie rozliczania świadczeń w centrach zdrowia psychicznego – zapowiedział.


Płacenie za usługę kontra płacenie za wyleczenie

Z tego, co mówili Konieczny i Szulc, wycofała się minister Leszczyna.

– Finansowanie ryczałtowe jest dobrą podstawą do stworzenia efektywnego systemu, w którym zamiast monitorować liczbę świadczeń, będziemy uważać na efekt zdrowotny i poprawę jakości oraz dostępności usług – powtórzył Rowiński, podkreślając, że to pozwoliłoby na minimalizowanie ryzyk związanych z opieką psychologiczną i psychiatryczną w Polsce.

O czym mowa?

Wypowiedź eksperta poniżej, pod nią dalsza część tekstu.


– W dobrze działających systemach ochrony zdrowia płatnik umawia się ze świadczeniodawcą na powierzenie budżetu, który ma sfinansować potrzeby populacyjne zidentyfikowane w rejonie. To nasze marzenie – realne dzięki pilotażowi. Nadchodzi czas wyboru. Albo szansa na rozwój jakości w przywracaniu dobrostanu psychicznego, albo betonujemy kolejki. Albo płacenie za wyleczenie, albo za chorobę – ocenił.

Ekspert jednoznacznie skrytykował finansowanie za usługę.

– W przypadku „fee for service” zarządzający podmiotem nie musi brać odpowiedzialności za leczenie, mogąc przy tym skupić się na zarabianiu. W skrócie – nie liczy się zdrowienie, lecz sama, obojętnie jaka, pomoc – stwierdził Rowiński, podkreślając, że wnioski z pilotażu CZP mogą doprowadzić do ograniczania ryzyk. Te, jego zdaniem, są także w przypadku finansowania ryczałtowego, ale zdecydowanie mniejsze.

Owskaźnikować, a nie kolejkować

Rowiński przyznał, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Centrum Zdrowia Psychicznego zaproponowało wskaźniki ekonomiczno-zdrowotne, których wdrożenie w rozwiązanie popilotażowe może optymalizować relacje pomiędzy efektami zdrowotnymi a nakładami na leczenie. Propozycja stowarzyszenia pozwoli na minimalizowanie ryzyka potencjalnych nadużyć w systemie ochrony zdrowia.

Wskaźniki zostały przesłane do Ministerstwa Zdrowia.

Czy decydenci skorzystają z propozycji specjalistów?

Rowiński wyraził taką nadzieję – dobrą okazją do tego byłyby prace zapowiadanego przez minister zespołu.

Na razie nie wiadomo, kto w nim się znajdzie.

Przeczytaj także: „CZP, czyli całkowite zamieszanie psychiczne”, „Co z pilotażem centrów zdrowia psychicznego?” i „Psychiatria na rozdrożu – co dalej z centrami zdrowia psychicznego?”.

Menedzer Zdrowia youtube

 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.