Plan Arłukowicza

Udostępnij:
Decentralizacja NFZ, odrębna instytucja wyceniająca świadczenia, wprowadzenie dodatkowych dobrowolnych ubezpieczeń i premiowanie kompleksowej opieki pacjentów w szpitalach - takie zmiany zapowiedział w rozmowie minister zdrowia Bartosz Arłukowicz.
Minister zdrowia udzielił wywiadu Polskiej Agencji Prasowej, a w nim przedstawił czteropunktowy plan zmian. Centralne sterowanie pieniędzmi pochodzącymi od ubezpieczonych nie zdało egzaminu. W minionych latach budżet NFZ wzrósł niemal trzykrotnie, jednak nie zwiększyło to dostępności do usług medycznych. Dlatego najwyższy czas na wielkie zmiany w systemie. Resort twierdzi, że wie, od czego zacząć, i proponuje zastąpienie monopolisty silnymi i stabilnymi finansowo funduszami. Na początek regionalnymi.

Pozwoli to zdecentralizować podejmowanie decyzji finansowych, a zatem lepiej dostosować wydawanie funduszy na ochronę zdrowia do potrzeb i możliwości lokalnych. – Co w pewnym stopniu usankcjonuje i unormuje stan obowiązujący obecnie – zauważa Michał Kamiński, ekspert ochrony zdrowia, b. wiceprezes NFZ. – Bo już dziś w praktyce każdy oddział NFZ prowadzi własną politykę finansowo-zdrowotną. Tyle że, aby była ona skuteczna, szefowie oddziałów muszą lawirować między plątaniną często sprzecznych z sobą zarządzeń centrali. Usunięcie tej przeszkody poprawi ich funkcjonowanie.

I dlatego decentralizacja funduszu w zasadzie nie ma przeciwników. Protestów nie należy się spodziewać nawet ze strony centrali NFZ, która niejednokrotnie (także ustami prezesa Jacka Paszkiewicza) sygnalizowała, że chętnie pozbędzie się odpowiedzialności niemal za każdą decyzję podejmowaną w ochronie zdrowia, a spośród wszystkich podejmowanych decentralizacja da najszybszy i największy efekt. Uda się ją wprowadzić szybko, i w zasadzie bez oporu.

Zdaniem Ministerstwa Zdrowia, decentralizacja NFZ ma być rewolucją. Ale czy na pewno? Ministerstwo chce połączy decentralizację NFZ z powołaniem Agencji Taryfikacji Usług medycznych. Jednocześnie zamykając Agencję Oceny Technologii Medycznych. Oznacza to zagrożenie, że tak w zasadzie zamiast rozwiązania centrali NFZ – czeka nas zwykłe przemianowanie funduszu na agencję taryfikacyjną, a na dodatek pozbawienie niezależności AOTM. W tej sytuacji zmieniłoby się niewiele: centrala NFZ robiłaby to, co robi dziś (czyli produkowała zarządzenia), z którymi radzić musiałoby sobie regionalne podmioty.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.