Polscy lekarze ratują wzrok Ukraińców protestujących na Majdanie

Udostępnij:
Większość leczonych w szpitalu MSWiA ukraińskich uczestników ucierpiała najmocniej od granatów hukowych, a największą troską polskich lekarzy jest ratowanie ich wzroku – ustaliliśmy w rozmowie ze szpitalem.
Do Polski trafiła grupa Ukraińców – uczestników protestów na Majdanie. –Trafiają do nas partiami, mniejszymi grupami. Nie ma bezpośredniego zagrożenia życia, jednak stan części oceniliśmy na ciężki na tyle, że musieliśmy zdecydować się na hospitalizację. Pozostali pozostają w kontakcie z naszym szpitalem – mówi Jarosław Buczek, rzecznik prasowy Służby Zdrowia MSW.

Jak ustaliliśmy w pierwszym grupach pojawiających się w polskich szpitalach przeważali pacjenci okulistyczni, w kolejnych coraz większy odsetek skomplikowanych przypadków ortopedycznych. Olbrzymią troską polskich lekarzy jest uratowanie wzroku Ukraińca, który został trafiony kulą gumową w okolice oka. Jednak jak ustaliliśmy to nie kule gumowe, a granaty hukowe poczyniły największe spustoszenie w szeregach Ukraińców. Powodują rozległe obrażenia: wybuch w bezpośrednim sąsiedztwie stwarza zagrożenie wzroku, a odrywające się podczas wybuchu ułamki ranią kończyny, korpus, twarz.

-Mimo, że poturbowani i zagrożeni kalectwem myślami pozostają na Majdanie, śledzą bezpośrednio wydarzenia, komentują – mówi Jarosław Buczek.

Leczenie w Polsce rannych podczas protestów na Majdanie jest możliwe dzięki współpracy MSZ, MSW i Ministerstwa Zdrowia. Pierwsza grupa rannych z Majdanu dotarła do Polski 6 lutego. Po niej przyjeżdżają następne, a strona polska deklaruje daleko idącą pomoc i wolę przyjmowania kolejnych grup.

Na Ukrainie od listopada trwa kryzys polityczny po odmowie podpisania przez prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, pod naciskiem Rosji, umowy stowarzyszeniowej z UE. Po użyciu siły przez władze początkowo pokojowe protesty zamieniły się w serię starć ulicznych. Protest trwa.
 
© 2024 Termedia Sp. z o.o. All rights reserved.
Developed by Bentus.